Szacuny
0
Napisanych postów
5
Wiek
5 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
63
Witam, mam następujący problem i pytanie. Mam 17 lat i ważę ok. 51/2 kg (ważyłem się jakiś prawie miesiąc temu) przy wzroście równym 170 cm.
Wiem że to okropnie mało i do tego trenuje calistenice.
Bardzo bym chciał przytyć lecz niestety mimo chęci często mi się po prostu nie chce jeść... I tu zmierzam do pytania, lecz jest ono ciężkie do zadania.
Nie znam się na dietach ani na metabolizmie ale chcę się dowiedzieć. Chce jeść ok 4 posiłków dziennie + podjadanie ale te posiłki muszą być wysoko kaloryczne. Jest jakiś sposób aby "zmusić" się do jedzenia? I nie od razu uprzedze pytanie. Nie mam ani anoreksji ani bulimii. Powinienem się niezwłocznie skontaktować z dobrym dietetykiem?
Wybaczcie taki ciężki i dziwny temat ale jak wspominałem, moja wiedza w tych sprawach jest bardzo nikła.. :/
Dziękuję że wszelkie odpowiedzi :)
Szacuny
34
Napisanych postów
1026
Wiek
5 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
38260
300 kcal to taki dobry poziom do startu. Jeśli masa idzie, zostajesz na danej kaloryczności. Po jakimś czasie nie idzie to z 300 robi się 400 i tak dalej :) Co do zmuszania się do jedzenia to nie jest dobra opcja. Możesz sobie robić szejki, zawsze łatwiej wejdzie lub jeść więcej tłuszczy, zawsze to więcej kalorii.
Szacuny
0
Napisanych postów
17
Wiek
31 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
820
miałem podobny problem, bo również jestem chudy i początkowo nie dawałem rady pochłaniać takich ilości jedzenia, jakie powinienem. i generalnie robiłem tak, że zawsze przygotowywałem sobie taką porcję jak trzeba (było to 3k kcal) i po prostu jadłem z tego tyle ile mogłem (ale bez pchania na siłę). i z czasem, z każdym kolejnym treningiem wchodziło coraz łatwiej - aż w końcu zwiększyłem kaloryczność posiłków.
wydaje mi się, że kluczem jest to, by ćwiczyć regularnie i nie podjadać nic innego. jeśli masz ochotę coś podjeść, to dojadaj posiłki, których nie zmogłeś za pierwszym podejściem.
oczywiście ten sposób ma taką wadę, że początkowo sporo jedzenia się marnuje, co robiłem z bólem serca. no ale...
powodzenia!
P.S. oczywiście podstawową sprawą jest to, że musisz mieć dobrze ułożoną i zbilansowaną dietę. ten krok pominąłem jako oczywisty ;)
Szacuny
877
Napisanych postów
2102
Wiek
5 lat
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
60792
Idź na siłownie, dorzuć ciężaru zrób porządny trening, apetyt sam wzrośnie bo organizm będzie domagał się kalorii. Ewentualnie braki możesz uzupełniać domowymi szejkami/batonami no i przede wszystkim komponuj posiłki które wyglądają i smakują dobrze, wtedy z oczywistych względów zjesz więcej niż jak byś miał się zmuszać codziennie do jedzenia owsianki której np nie lubisz. Oblicz swoje zapotrzebowanie kaloryczne dodaj 300-500 kcal, progresuj z obciążeniem i będzie masa wzrastać :)
Szacuny
207
Napisanych postów
624
Wiek
28 lat
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
2369
300 kcal to tylko umowna liczba. Co do posiłków/produktów nie ma takowych które to lepiej bądź gorzej wpływałyby na nabieranie wagi.
Jeśli faktycznie masz problem z przejedzeniem kalorii bazuj na bardziej gęstokalorycznych produktach.
Polecam Ci zacząć od wyliczenia makro np. 2g Białka / kg masy ciała, 0.6 - 0.8 g tłuszczy i resztę węglowodanów.
Wprowadz sobie rotację, w dni treningowe więcej kalorii i węglowodanów, natomiast w dni nietreningowe mniej. Sumiennie dokladaj kalorii wedle zatrzymania progresu i kontroluj w jakim kierunku to idzie ;)
Zmieniony przez - DrunkInCarbs w dniu 2019-03-28 19:52:37
Szacuny
17708
Napisanych postów
132171
Wiek
39 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1460727
Mozna by pisać i pisać, na forum masz wiele artykułów na temat jak się odżywiać, masz też dzia kuchnia gdzie mozesz podpatrzeć różne potrawy, czy temat zdjecia nszej szamy, co jedzą uzytkownicy na codzien
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.