Chciałbym się w końcu na poważnie wziąć za ułożenie swojej diety na masę. Z kalkulatora na jednej ze stron wyszło mi BMR 1800 kcal natomiast po zaznaczeniu opcji 4 treningów 3100 kcal co wydaje mi się wartością dosyć dużą. Postanowiłem zatem, że w dni treningowe będzie to 2900 kcal gdzie 20% białko, 55% węglowodany; 25% tłuszcze a w dni nietreningowe będzie to 2700 kcal gdzie 25% białko, 55% węglowodany; 20% tłuszcze. Czy taki podział wydaje się sensowny? Oczywiście w trakcie będę obserwował wagę i sylwetkę i ewentualnie modyfikował wartości. W dni wolne planuję również trochę cardio. Wiem, że nie pomoże to w budowaniu masy jednak mam siedzącą pracę i po prostu muszę się ruszać (bieganie, rower) tym bardziej, że za oknem coraz cieplej :)
Z racji, że mam trochę czasu oraz przepadam za gotowaniem i często zaglądam do działu "kuchnia" planuję przygotować sobie 6-7 zestawów z posiłkami. Zaplanowałem 6 posiłków: śniadanie, drugie śniadanie, obiad, przekąska (najprawdopodobniej jakiś owoc), posiłek przed treningiem (najprawdopodobniej coś na szybko więc pewnie jakiś koktajl typu mleko krowie lub sojowe + banan + masło orzechowe + odżywka), kolacja. Mam jednak kilka pytań.
1) Na śniadanie lepiej przyjmować węglowodany czy raczej postawić na białka i tłuszcze?
2) Czy zastąpienie w surówkach majonezu jogurtem naturalnym/greckim/bieluchem jest dobrym wyjście?
3) Jeśli chodzi o węglowodany to są to zazwyczaj: ziemniaki, soczewica, bataty, ryż naturalny, basmati, kasze (gryczana, bulgur, orkiszowa, jaglana) lub makaron (staram się razowy). Czy któryś z tych składników należało by wyeliminować?
4) Czy macie może jakieś wskazówki, ciekawe artykuły (poza tymi, które już znajdują się na forum) pomocne przy ułożeniu diety? Czego unikać poza fast-foodami, słodyczami i sokami?
5) Czy raz w tygodniu można pozwolić sobie na zrezygnowanie z diety (w sensie cheat day)?