Mawashi - 40 lat minęło

Ostatni sprawdzian przed kolejnym planem treningowym.

Przysiady ze sztangą

40*5
55*5
70*5
80*5
90*3
100*3
110*1
120*1
140*1
150*1

160*1 (ostatnio 150*1)





Kolejny plan treningowy będzie ukierunkowany na budowanie siły. Na tych sprawdzianach zakończyłem moja prawie 6-cio miesięczną przygodę z 5/3/1 wg Jima Wendlera.

Kolejny plan treningowy będzie opracowany przez znanego części z Was mistrza trójboju Teraz czas na odpoczynek. zaczynamy 25.02.2019.


Zmieniony przez - Mawashi w dniu 2019-02-18 09:09:16

To już nie kulturystyka a trójbój?
Gratuluję rekordu w przysiadzie. (To rekord wszech czasów?)

ojan

To już nie kulturystyka a trójbój?
Gratuluję rekordu w przysiadzie. (To rekord wszech czasów?)

Na razie trójbój, ale będę dbał o sylwetkę

Ostatni zarejestrowany rekord 170 kg, 4,5 roku temu.

Dobrze wtedy wyglądałeś
Masz do czego dążyć (do poprawy tamtych rekordów).

Przysiad wyglądał lekko, pewno parę kilo by jeszcze poszło.

paawo

Przysiad wyglądał lekko, pewno parę kilo by jeszcze poszło.

Bez asekuracji zrobiłem tyle ile wiedziałem że wstanę. No niestety taki minus ćwiczenia samemu. Może kolejne sprawdziany uda się zrobić z którymś z kumpli na siłowni. Zobaczymy.

Mawashi

No niestety taki minus ćwiczenia samemu.

E tam, odpowiedni rack a jak fundusze nie pozwalaja to migomat w dlon i nie ma boja

fanss

Mawashi

No niestety taki minus ćwiczenia samemu.

E tam, odpowiedni rack a jak fundusze nie pozwalaja to migomat w dlon i nie ma boja

Co to ten "migomat"?

ojan

Co to ten "migomat"?

Też sobie musiałam wygooglać, zdaje się, że spawarka

ojan

fanss

Mawashi

No niestety taki minus ćwiczenia samemu.

E tam, odpowiedni rack a jak fundusze nie pozwalaja to migomat w dlon i nie ma boja

Co to ten "migomat"?

Tak, tak. Latem przeprowadzam się do swojego domu gdzie będzie garaż tylko dla mnie Planuję zakup racka z wyciągiem, ale bicie rekordów samemu to nie to samo co z asekuracją. Bo też i doping kumpla i blacha w plecy Ale robię swoje, te brakujące 5 kg w rekordzie jest mniej ważne niż moje regularne treningi. Siła i tak przyjdzie z czasem i systematycznością.