BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
nightingalTo raczej wielkość miasta robi różnicę. W Białymstoku jest siłowni na pęczki i jest w czym przebierać. A małych pipidówkach jak jest za dużo siłowni to plajtują bo nie mają klientów.
Wiem przecie, żartowałam :P
NO MORE FCUKING EXCUSES!
Just cut the bullshit. Start Now.
http://www.sfd.pl/DT__Pixiee_bierze_się_na_poważnie!-t1171224.html
A co do rozterkami dot. jedzenia to mozesz wliczac "na oko". Jak najbardziej nie ma co popadac w paranoje zwlaszcza jak mama Ci przygotowala specjalnie "dietetyczne" jedzenie :)
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
NO MORE FCUKING EXCUSES!
Just cut the bullshit. Start Now.
http://www.sfd.pl/DT__Pixiee_bierze_się_na_poważnie!-t1171224.html
"Brytyjscy naukowcy z uniwersytetu w Exeter poddali badaniom zawodowych kolarzy, spośród których część otrzymała do wypicia sok buraczany, a pozostali placebo, w postaci podobnie wyglądającego napoju. Obie grupy miały za zadanie przejechanie dwóch tras - krótszej (4 km) i dłuższej (16 km), z intensywnością maksymalną (określoną procentem VO2max). Wyniki eksperymentu potwierdziły korzystne działanie buraków. Zarówno na jednej, jak i drugiej trasie, kolarze pijący napój buraczany uzyskiwali lepsze rezultaty. Krótszą trasę pokonali szybciej o 11 sekund, zaś na dystansie 16 kilometrów osiągnęli aż 45 sekund przewagi.
Badacze przekonują, że takiego efektu nie da się uzyskać przy użyciu innych dostępnych środków, dlatego sok buraczany już wkrótce może zapoczątkować prawdziwą rewolucję, stając się powszechnie stosowanym napojem w sportach wytrzymałościowych. Na pewno warto przetestować jego właściwości na własnej skórze i wpleść szklankę soku do codziennego jadłospisu. Tym bardziej, że oprócz poprawy wydolności, buraki są także cennym źródłem witamin (A, B1, B2, C, E) oraz minerałów (wapń, żelazo, fosfor, magnez).
Sok z buraków jest legalnym dopingiem dla sportowców wytrzymałościowych
Więcej: http://polskabiega.sport.pl/polskabiega/1,105611,11571493,Legalny_doping__Tak__Pij_sok_z_burakow_.html"
Zmieniony przez - Paatik w dniu 2018-10-09 10:40:40
SAMOPOCZUCIE
Jako że było w tym dzienniku sporo o moim samopoczuciu, że coś nie gra itd, pragnę napisać, że jest lepiej. Organizm chyba zaczął kumać, że o niego dbam i z lekkim fochem za stare dzieje, jednak zaczyna się rewanżować. Humor mi też BARDZO dopisuje, co jest w moim przypadku dość... nietypowe, że tak powiem. Bez szczegółów, ale raczej jestem rozchwianym emocjonalnie, depresyjnym typem...
Szczerze - motywuje mnie to do jeszcze lepszego trzymania miski, bo skoro przy takim no jednak wciąż średniawkowym żywieniu widzę postęp, to aż chce się cisnąć bardziej!
Na początku września samopoczucie hmm 3-4/10, teraz tak 5-6/10. Oczywiście dążymy do dyszki! :D
____________________________________________
SZAMKA
Nawiązując do tego co napisałam wyżej, oraz tego co napisałam w innym dzienniku (chyba Teapot? - że mam focha na alkohol bo to jest zło kvrefskie, za dużo tego piłam kiedyś, a teraz widzę jak bardzo, bardzo mi lepiej bez alko) wczorajsza micha trzymana ideolo. W ostatnim czasie nie dojadałam białka, więc wczoraj celowo "przegięłam" w drugą stronę. Odnośnie zapisu kolacji - baton tuż po siłce, potem jedzonko w domu, a inka tuż przed snem bo miałam mega ochotę na coś ciepłego :) Mogłam se ją darować... ale dobra, trening nóg był, nie zaszkodzi te parę kalorii więcej, co nie?
____________________________________________
Trening: DÓŁ - najbardziej męczący trening w tygodniu ;)
1. Pierwsze ćw, siły były jeszcze, fajnie poszło. Ale nie specjalnie wyobrażam sobie dokładać w tym ćw, może coś zmienię za 2-3 treningi, bo przysiady z nie wiem... kettlem 30kg to chyba dziwne...?.
2. Muszę znaleźć chwilę na obczajenie filmów instruktażowych, bo nie wiem czy dobrze robię... Filmiki będą niedługo wrzucane chyba, to może ktoś z Was mistrzowie doradzi :)
3. Przyznam że HT nie robiłam od dawna. Wróciłam do tego, bo raz ze kiedyś lubiłam, dwa że widzę po innych dziennikach jakieś sztangi fruwają po 120kg daaaamn, trzeba dać czadu. Więc na rozruch poszło skromne 40kg.
Ale jest problem! Fabryki Formy mają jakieś ujowe ławki - za wysokie! A podesty za niskie. No już lepiej za niskie, niż za wysokie, ale nie ma tego pełnego ruchu, nie mogę zejść nisko i porządnie rozciągnąć tyłka... Frustrujące. Jakieś tipy?
4. Zrobiłam najpierw wykroki chodzone, potem zakroki. Ciężko w kij, ale i tak myślę, żeby nie przejść na bułgary, ponieważ w zakrokach bardzo trudno sobie NIE pomóc nogą z tyłu wstając - po prostu się nią odbijam zamiast podnieść się zadkiem w nodze z przodu.
5. Allahy - podejście kolejne. Znalazłam se pusty odosobniony wyciąg i zaczęłam odwalać swoje wygibasy. Próbowałam różne ciężary, różne pozycje, klęk, stojąc itd. Filmików widziałam wuchtę jak to robić, więc tak naprawdę chodziło o to, żeby nauczyć się po prostu czuć brzuch. No i poczułam w końcu. Chyba już wiem jak to robić! Chociaż zawód, bo dzisiaj brzuch nie boli. Zobaczymy, ale czuję, że się polubimy z tymi allahami :D
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Zmieniony przez - PixieeX w dniu 2018-10-09 11:05:53
NO MORE FCUKING EXCUSES!
Just cut the bullshit. Start Now.
http://www.sfd.pl/DT__Pixiee_bierze_się_na_poważnie!-t1171224.html
A tak z ciekawosci, to zrzuty z miski wygladaja jak z Excela to jakas apka?
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
Zrzuty miski to Excel, masz rację! Prowadzę menu w Fitatu, apka naprawdę pierwsza klasa, ale niestety zrzuty ekranu to bym musiała po kilka robić z całego dnia - bez sensu. Z kolei eksport do pliku jest płatny (no już dałam im zarobić :P), ale wychodzi lipa na maxa w tym excelu (wrzucam poglądowy screen), więc ja to sobie jeszcze potem przerabiam, żeby ładne i czytelne było. A na koniec jeszcze print screen TYLKO na potrzeby forum ta fatyga, pragnę podkreślić, bo dla mnie samej apka na telefonie wystarczy
Zmieniony przez - PixieeX w dniu 2018-10-09 12:10:39
NO MORE FCUKING EXCUSES!
Just cut the bullshit. Start Now.
http://www.sfd.pl/DT__Pixiee_bierze_się_na_poważnie!-t1171224.html
Kurce beznadziejna jestem w tlumaczeniu :P chodzilo mi o to ze jak podstawisz cos pod talerze sztangi, to stosunek wysokosci bedzie taki jakbys miala nizsza lawke. A step mamy chyba taki sam i wlasnie dla mnie jest super przy tej max. wysokosci. Ewentualnie bys mogla moze wlasnie cos pod step podlozyc, jakies talerze- ale nie wiem czy by inni nie krzyczeli no i czy by to stabilne bylo :P
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
HMB - z czym to się je?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- ...
- 44