no więc wczoraj wróciłam, cóż powiedzieć, było fajnie i aktywnie. chyba polubiłam urlopy
przemilczę, że się spłukałam do zera
finalnie zwiedziliśmy Mediolan, Wenecję, później dotarliśmy na wyskę Krk, gdzie spędziliśmy parę dni, a wracając zahaczyliśmy o Trieste i Padwę, która jest równie piękna, co Wenecja.
Urlop był bardzo aktywny, przepłynęłam i przepedałowałam kilometry. Niedaleko nas był fajny park do streetworkoutu, więc wpadły 2 treningi.
jednak jak patrzę na kalendarz i mój grafik 'w pracy", już nie dam rady zrobić kolejnej "rundy" programu. zakończyłam go na takich wynikach:
1b. pompki 5x10-11
z 10 do 12
2a. OHP 4x10
* z 10 powt do 12
2b. wioslo hantla 4x10
* z 16 kg do 22
3. wznosy bokiem jednoracz na lince 3x20
* bez wiekszego progresu
4. L wznosy 3x20
* bez progresu
plan 2: (przed cwiczeniami aktywacja poslada)
1. przysiad 4x15
* z 10kg do 20
....no co, więcej mi nie wolno
2. DL klasyk
* bez progresu
3. HT z guma na kolanach.
* z 40kg do 50kg
czesc rehabilitacyjna (cwiczenia od fizjo, lekko zmodyfikowane przeze mnie)
4.przysiad na smithie 2x15
* z 10 do 15
5. wykroki na smithie na prawa noge (te operowana) 2x15
* bez progresu
6. uginanie podudzi na maszynie x4
* z zerowego obciążena do 9 kg (pierwsza sztabka)
plan 3: (z aktywacja lopatki przed>)
1a. shoulder push ups 4x110-11
*tz 10 do 12
1b. sciaganie drazka do klatki 4x15
* bez progresu
2a.
wyciskanie hantli plasko z rotacja 3x15
* z 12kg do 16kgx10
2b. przyciaganie drazka na wyciagi do klatki piersiowej lezac (bardziej znane jako "lying upright row" 3x20
* z 7,5kg do 15kg
3a. wznosy bokiem 3x15-20
z 2,5kgx15 do 4kgx13
3b. wznosy na tylny akton lezac na lawce pod skosem (cos jak Y wznosy) 3x15
* nbez specjalnej progresji
plan 4 (dluzsza aktywacja poslada niz w planie 2)
1. KB squat 4x15
* z 16 kg do 24kg
2. double banded HT 4x15
z 16kg do 16/18/18/18
3. RDL jednonoz 4x10-11
z 10 powt na 12
4. uginanie podudzi x4
z pierwszej sztabki na drugą
hm..no coś tam poprawiłam.
co teraz? freestyle. na razie na karnet na siłkę mnie nie stać
. mam plac do streetworkoutu niedaleko bloku, trochę hantli w domu. gumy...no coś z tego wyjdzie, ale potrzebuje czasu. na razie musze ogarnąć przeprowadzkę. Jak będę jechała do fizjo to skoczę na siłkę trochę sobie poćwiczyć i poczuć "klimat".
w najbliższe dni czeka mnie trochę dźwigania, bo mieszkanie jest zlokalizowane na 4 pietrze bez windy
. przetestuję park do streetworkoutu i pewnie wpadnie basen, bo jest gorąąąąąco.
Zmieniony przez - kebula w dniu 30/07/2018 19:11:32