Ogólnie nie wiem od czego zacząć, bo jest naprawdę sporo kwestii... więc tak:
Wiek: 27 lat / Płeć M / Waga: 90 kg Wzrost: 183cm / Brak przeciwwskazań zdrowotnych
Coś o mnie.
Zawsze uprawiałem sport, czasami więcej czasami mniej, lecz zawsze byłem aktywny fizycznie. Gdy byłem mniejszy miałem sporą
nadwagę, słodycze... nie znaczy to że, siedziałem dzień i noc przed komputerem. Od 5 podstawówki zaczęło się zmieniać, w
gimnazjum pierwszy raz zacząłem chodzić na siłownię i tak gdzieś ćwiczyłem dorywczo. W zawodówce zaczął się
spadek alkohol papierosy i tak dalej. Tryb życia samobójcy (lecz gdzieś tam coś ćwiczyłem na odpi...grałem w piłkę nożną,
trochę biegałem, siłownia...) gdzieś około 5-6 lat temu obudziłem się że, nie tędy droga. Alkohol 2-3 razy w roku, oczywiście
z kulturą, papierosy rzuciłem. Moja waga oscylowała 79 kg po zmianie, braku doświadczenia lecz z jakąś tam dietą wybiłem do
102 kg, przybyło na pewno więcej sadła niż mięśni lecz sylwetka stała się nie wiem jak to określić, po prostu w koszulce
wyglądało to fajnie... lecz gdy zdjąłem czy ubrałem jakąś obcisłą czar prysł... muszę tutaj dodać że, czułem się dość dobrze,
lecz także odczuwałem ciężar swojego ciała zapewne była to ta masa a nie mięśnie. Zmieniłem nawyki, dietę dopasowałem, bardziej
zacząłem pilnować kalorii, zrezygnowałem ze słodyczy i treningi dopracowałem. Tak teraz moja waga wynosi 90 kg od jakiegoś
czasu, zacząłem balansować swoim kcal gdzie rośnie, gdzie spada i gdzie stoi. Zdjęcie diety gdzie czułem się najlepiej 2200-
2400 kcal (waga spadała) większość była ważona na oko bez użycia wagi ( posiadam wagę, lecz nie używałem zawsze).
Oczywiście produkty były wymieniane nie tylko filet z kurczaka , dorsz, mintaj, tilapia i inne mięsa. Posiłek nr 2 jem w pracy
na przerwie, tutaj nic nie zmieniam dodaje do tego tylko trochę ketchupu. Wszystko jest delikatnie pokropione oliwą z oliwek
i pieczone na grillu elektrycznym. Oczywiście do diety dorzucam orzechy laskowe, włoskie, nerkowca, pistacje codziennie coś tam sobie dodaję.
To samo z owocami, gdzieś tam może podjadam kiwi, pomarańcz, banan poza posiłkami.
Dodam iż przy bilansie 2600-2900 waga stała, lecz obwód pasa się zaczął zmniejszać,
odczułem bo muszę dorobić dziurkę do paska. Używam pasa neoprenowego przy treningach.
Co do diety, wiem że, jedzenie z puszek nie jest zbytnio zdrowe lecz tak na razie bazowałem.
Jakiś tuńczyk lecz tylko w wodzie. Puszkę z makreli, sos pomidorowy zostawiałem. Chleb czy coś z pieczywa tylko okazyjnie mały
kawałeczek np. do jajecznicy. Zamiast ziemniaków, warzywka z patelni ( lidl klasyczne) lub ryż. Tutaj jogurt smakowy,
postaram się go zamienić na naturalny chociaż moim zdaniem skład nie jest aż tak zły tylko te parę g cukru..
Jest to dieta na pierwszą zmianę ( pracuje na III zmiany ). Teraz tak: pracuję fizycznie cały czas na nogach 8 h w tym 20 min
przerwy. Praca siłowa w temp około 35 stopni jak na dworze jest około 10.. praca przy przewodach paliwowych etc... cały czas
praca rękami w dość przyzwoitym tempie z użyciem siły. W tym w domku małe dziecko około 2 latek także wiadomo o co chodzi. Co
chodzi o sprzęt posiadam chyba w miarę wszystko co potrzebne, wspominałem w ostatnim moim poście. Co chodzi o ćwiczenia nie ważne
czy na siłowni czy w domu ćwiczyłem ogólnorozwojowo, zwiększając ciężar, zmniejszając, więcej powtórzeń, różnie.. łączyłem
ćwiczenia coś podobne do crossfitu tabaty. Wiele ćwiczeń jestem w stanie wykonać gdzie ludzie co wyglądają lepiej nie potrafią
lub bardzo szybko rezygnują. Potrafię ćwiczyć 6 dni w tyg ... wiem brak przerwy regeneracji, czuję się źle gdy nie mogę
ćwiczyć lub mam zrobić sobie odpoczynek .. lubię biegać i kolejny problem.. 8 km to standardowa trasa a potrafię także
przekraczać 20 km.. nawet przy wadze 102 kg pół maraton z zębami zaciśniętymi, bólem chyba wszystkiego, z wiedzą że, mogę
nabawić się kontuzji czy coś dalej biegłem. Nie wiem czy jestem tak uparty czy czasami tak głupi. Teraz gdy waga spadła jest
lżej..dobre buty to podstawa. Lecz powinienem biegać interwały a nie takie dystanse raczej.. Teraz może zacznijmy od supli..
Białko, oczywiście nie zawsze, zależy jak ćwiczę, jaki mam dzień w pracy, jaka zmiana, co zjem, czasami nie biorę jak uznam że,
dostarczam odpowiednio. Kreatyna, bardzo fajnie z mutanta działał na mnie, stack sam mono trochę słabiej teraz sprawdzam z
innej firmy samo mono i nie jest źle. Glutamina lecz teraz trafiłem na złą połasiłem się na cenę, dlaczego glutamina? Przed
snem brałem na drugi dzień czułem się o niebo lepiej. Witaminy + osobno d3+k2 . Aminokwasy zawsze jakoś lepiej się czułem na
rozpoczęcie pracy. Przed treningówki kiedyś aktualnie szukam czegoś dobrego i taniego , miałem z activ bardzo fajnie lekko
działała , kupiłem olimpa rottweiler i nic.. po prostu mi coś nie siadło. Dodam iż kawy prawie nie pije jedna na 2 tyg. Aakg
samo dość fajny suplement. L-carnityna sama. Pierwszy raz testowałem spalacz od activ machine man i delikatnie pobudzał, palił
sam fat łącznie z tą dietą na screenie gdzie obwód w pasie się zmniejszył. Co chodzi o płyny, 2 litry wody mineralnej podczas
pracy w tym na przerwie herbatę czerwoną 700ml, raz dziennie zieloną herbatę, szklankę soku z raz na tydzień, częściej jakiś
koktajl z owoców , kupuję także mrożone truskawki itp.. lecz staram się mieć świeże, reszta dnia woda mineralna lub
mineralizowaną wapno + magnez. A teraz moje pytania:
Sądząc po sylwetce bf wysoki więc redukcja, czy dieta z screena jest odpowiednia czy coś zmienić? Jakim bilansem lecieć, czy
tam gdzie waga spada czy stoi i obwód ucieka z pasa? Jakie odżywki brać? Wiadomo każdy by chciał palić fat i odrazu zastąpić
go mięśniami lecz jest to bardzo ciężka rzecz do zrobienia. Czy jedzenie jogurtu skyr biedronka czy innego proteinowego jest
aż tak złe? To samo tyczy się jedzenia z puszki: ryb tuńczyk w wodzie, filet z makreli pomidorach itp czy można czy nie ma sensu i
zastąpić czym innym? Trening: czy mogę ćwiczyć codziennie wszystkie partie czy robić przerwy? Ułożyć trening partiami czy
jeden dwa dni przerwy starczą, a w te dni ćwiczenia rozciągające ? Rower stacjonarny? ( zakładam kamizelkę 10 kg ubranko i ogień).
Jak do tego biegać ? Czy tylko interwały czy mogę dłuższy dystans? Czy w te dni ćwiczyć ? Jakieś propozycje co i jak
łączyć? Zawsze zależało mi na trzech aspektach szybkość, siła, wytrzymałość. Także tego chciałbym się trzymać, by moja
sylwetka nabrała kształtów do tego. Jestem w stanie wiele poświęcić, zrobić wiele wyrzeczeń by zdobyć swój cel także proszę o
pomoc, jeśli chodzi o budżet nie zarabiam kokosów więc na suplementy nie chciałbym przeznaczać połowy zarobku. Wstawiam zdjęcia, postawa bardzo luźna, nie napięta bez treningu 3 dniowego, lepiej to wygląda chyba na żywo niż na zdjęciu.. I to chyba na
tyle, chciałem jak najlepiej wam opisać co i jak byście pomogli, jeśli czegoś zabrakło to dopiszę.