pływanie a metabolizm

Cześć postanowiłem założyć osobny temat gdyż nie znalazłem jednoznacznych informacji odnośnie wpływu pływania na nasz metabolizm. Jesli temat powieliłem to proszę o usuniecie. Jeśli pomyliłem działy też proszę o usunięcie.

Większość artykułów w internecie mówi jednoznacznie o tym , iż nasz metabolizm w trakcie pływania wzrasta ponieważ poddawani jesteśmy wysiłkowi tlenowemu przez który nasz oddech i bicie serca są przyspieszone co powoduje napływ wiekszej ilości tlenu do mięśni.

Ale ....... są tez wypowiedzi osób które twierdzą że pływania nie koniecznie może byc dobre gdyż przebywanie w wodzie powoduje mechaniczną ochronę przed utratą ciepła i energii a jak wiemy woda powoduje iż nasz organizm szybciej sie wychładza. Czy owa ochrona może być powodem zwalniania naszego metabolizmu ?

Jakie jest wasze zdanie na powyższy temat ?
z góry dzięki za zainteresowanie tematem :)

A nawet i 3 w jednym ze wzgledu na dzialajaca w wodzie wypornosc dzieki ktorej odciazamy nasz kregoslup ktory na silowni dostaje ostro po tylku

Każda forma aktywności fizycznej, a jest nią również pływanie - jest wskazana. Znani mi pływacy, nawet Ci "z tv" to osoby szczupłe.
Więc jeśli lubisz pływać, jak najbardziej jako dodatkowa forma aktywności, jest ok.

blue hope rozumiem ze pływanie jako sama w sobie forma aktywnosci jest mega pozytywna gdyz robione jest wszystko w odciązeniu nie narazajac nasz organizm na przeciązenia , ale chcialbym sie głownie odnieśc do metabolizmy czy faktycznie sie zwieksza czy raczej zmniejsza :)

Jak każda aktywność - na pewno i pływanie poprawia. Nie znam aktywności, która miałaby obojętny/negatywny wpływ na nasz metabolizm

a czy fakt iż dłuzsze przebywanie w wodzie o temp. powiedzmy 26-27 tak jak woda na basenie nie spowoduje nadmiernego wyziebienie organizmu przez co organizm broniac sie przed utrata ciepla spowoduje spowolnienie metabolizmu ?

Gdyby tak było, to zawodowi pływacy - byliby otyli, a jednak sylwetki mają zacne. Ponadto nie przebywasz na basenie jako amator po 3-6 godzin, jest się na 1-2 godziny, 2-3 razy w tygodniu, a nawet jak codziennie, uważam że to na nic negatywnie nie wpływa.

zapoznaj się z tematem https://www.sfd.pl/Zalety_ZIMNYCH_kapieli-t943095.html 

Nie obijając się w wodzie, organizm produkuje większe ilości energii po to, by utrzymywać stałą temperaturę ciała. A temperatura wody nie jest przypadkowa. W temperaturze 27 stopni Celsjusza nie dochodzi do zbyt szybkiego wychłodzenia, ani do szybkiego przegrzania.

Samo w sobie nie wpłynie ten sposób, o którym piszesz. Jezeli już to raczej na plus a nie minus. To jak zareaguje metabolizm w duzej mierze będzie zależne od Twojej diety.

rozumiem ale pracujac 12 lat na basenach zauwazylem nie jedna sytuacje kiedy facet dobrze zbudowany fajnie wyrzezbiony z widocznym kazdym miesniem po 20 minutach "pływania" ( bo jest pływanie i pływanie wiadomo :) ) zaczyna miec drżenie mięsniowe z powodu wychlodzenia , to samo zauwazylem u chudych ektomorfikow taka sama reakcja 15-20 min i wyjazd z wody bo zimno. Natomiast taki koles sobie nieco bardziej przytyty z wieksza iloscia tkanki ktora go grzeje moze sobie spokojnie plywac godzine czasu i zero obrony organizmu przed wyziebieniem. Czy wlasnie owo wyziebienie nie bedzie negatywnie wpływalo na metabolizm ?

anubis dobry artykol , z tym ze nie kazdy jest Michael.P dlatego zalozylem osobny temat zeby rozwazyc wszystko indywidualnie pod kazdym wzgledem i dociekam wszystkiego za i przeciw :)