DT Minia

Jutrzejsza miska gotowa.

I bardzo ładnie, że się wcześniej przygotowujesz i przynajmniej wiesz na czym stoisz z rozkładem. Na pierwszy rzut wygląda to całkiem sensownie. Może jedynie węgli złożonych bym dodała do śniadania

eveline

I bardzo ładnie, że się wcześniej przygotowujesz i przynajmniej wiesz na czym stoisz z rozkładem. Na pierwszy rzut wygląda to całkiem sensownie. Może jedynie węgli złożonych bym dodała do śniadania

Dziekuje, to sporo ulatwia, przygotowanie jadlospisu na kolejny dzien, nabywam dobrych nawykow zywieniowych i pewnej rutyny, ktora dla mnie na ten moment jest niezbedna.

Bez przygotowania, pewnie zjadlabym zdrowo, ale pewnie nie zadbałabym o odpowiednia ilosc np. tluszczy, glownie wegle i proteiny lądowałyby na talerzu, a bez odpowiednich tluszczy, wiadomo, zaburzony uklad hormolnalny...

Co do wegli zlozonych, przewaznie mam jak jem omlet na sniadanie (dodaje make gryczana), ale do jajecznicy to nie za bardzo lubie cos dodawac (czasami dodam platki owsiane albo zytnie)

Miska na jutro

DT. Nie mialam za duzo czasu, wskoczylam na silke w czasie przerwy w pracy, trening trwal do 1 godziny, zazwyczaj jestem 1,5 godziny, wiadomo rozgrzewka, rozciaganie, trening wlasciwy, protokol "cool down", rozciaganie...
Dzisiaj nie zrobilam calego treningu, "deska" odpadla no i potem i reszta..

1. Wyciskanie sztagielek na lawce skośnej 1x12 9 kg, 1x12 10 kg, 1x10 10 kg
2. Opuszczanie na drążku 3x10
3. Sciaganie drazka gornego do klatki 4x12 28 kg
4. Wiosłowanie hantlami w kleku podpartym 3x12 na strone 8 kg, 1x12 9 kg
5. Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc, naprzemiennie, chwyt mlotkowy 3x12 6kg
6. Wznosy talerza polaczone z wyciskaniem francuskim 3x12 10 kg
7. Wyciskanie sztangielek siedząc 3x12 6 kg
8. Spacer w pozycji plank na wyprostowanych ramionach. Nie zrobiłam, zabrakło mi czasu.

Co do zywienia, to sie zastanawiam, czy 500 kcal mniej w DNT to nie za duzy bilans ujemny. Przewaznie podjadam...
Moze warto dolozyc 100-200 kcal?

Miska na jutro.

Trening dzisiaj wyszedl ok. Bardzo uwazalam na technike, ustawienie stop itp. Nie chce pogorszyc sprawy lewego uda... Zrobilam sobie porządne masowanie po treningu, faktycznie bolalo...

1. Przysiad bułgarski 3x12 na strone 5 kg
2. Prostowanie nog na maszynie 2x12 35 kg, 2x10 42 kg
3. Wznosy bioder na maszynie 4x12 60 kg
4. Odwodzenie linki wyciągu dolnego 4x12 (na strone) 25 kg (regres, niestety, ale w ubieglym tygodniu, wyginalam plecy przy 30 kg)
5. Uginanie nog na maszynie 2x12 25 kg, 2x10 30 kg
6. Wypychanie ciężaru na maszynie, palcami stop 3x20 70 kg, 1x18 70 kg

I bardzo dobrze, że zwracasz uwagę na technikę. Czasami lepiej zrobić mniej, z pozoru lżej, ale za to bezpiecznie

A no I zapomniałam dodać, że miska dziś niezgodna z planem... Wpadło trochę chipsów, i sporo rodzynek. Teraz siedzę i jem daktylowe cudo. No niestety, czułam ze to nastąpi. Od kilku dni chodzi za mną coś z po za regularnej miski...

Miska na jutro, 1800 kcal, mam zamiar dac rade...
Skoro juz dzisiaj zaspokoilam swoje jedzeniowe zachcianki, to jutro powinno byc ok.

Kupilam maslo orzechowe z miodem i sola... Nie musze chyba mowic, ze nie moge sie oderwac... Zjadlam pol sloika (150 g), ja nie wiem czy ta rekompozycja sie uda... Kolejeny dzien zywieniowo zawalony...

Masło z miodem i solą? Nie słyszałam o takim, ale brzmi pysznie. No może poza tym miodem, bo słodkie :P