Trenuje juz sporty walki jakis czas. I od pewnego czasu zastanawiam się jak to jest że zawodnicy potrafią na głowę przyjąć kilkadziesiąt bomb a przeciętny człowiek po jednej pada. Druga sprawa to czemu im po takiej ilosci przyjetych ciosów praktycznie nic się nie dzieje a przeciętny kowalski zara ma wstrząs mózgu lub jakieś inne problemy zdrowotne. Trzy czwarte powie że to obicie ale głowy się przecież nie utwardza. No chyba ze jestem niedokształcony z góry dzięki za odpowiedź. Temat chciałbym żeby był luźny i bez spin więc na wstępie prosiłbym o darowanie sobie zbędnych komentarzy.
Sila!!!!!