Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6530
Napisanych postów
36040
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679893
No ta dieta to głodówka. Przy dużej nadwadze może i jakiś czas na początku można sobie pozwolić na takie coś - ale na dłuższą metę to killer dla zdrowia.
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Szacuny
1
Napisanych postów
8
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
55
za długo. Wzbraniam się przed dietetykami, bo mam same złe doświadczenia, ale chyba nie będę miała wyboru. Działam w amoku (myślę, że dużo otyłych ludzi tak ma), widzę efekty robię dalej to co te efekty przynosi. Nie wiem czemu akurat wczoraj, ale coś mi przeskoczyło we łbie i stwierdziłam, że to nie tak powinno wyglądać. Najgorsze jest to, że ja nie jestem głodna. To co jem zupełnie mi wystarcza. Nie choruję, dobrze się czuję. Jedyne co mnie teraz przeraża to fakt, że jak wrócę do ludzkiego sposobu odżywiania się, mój organizm dostanie p******ca i zacznę tyć. Ale trudno, zdrowie ważniejsze.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6530
Napisanych postów
36040
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679893
Wydaje mi się, że normalny tryb odżywiania jednak bardzo odbiega od tego jak jadłaś i przed redukcją i jak jesz teraz. Tu trzeba wrócić do podstaw. Jeść jak najmniej przetworzone produkty, jeść ich odpowiednio dużo. W przeciwnym razie za jakiś czas zaczną się problemy hormonalne - i wtedy to dopiero będzie trudno wrócić do normalności.
Szacuny
3421
Napisanych postów
8469
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
407869
Moim skromnym zdaniem znalezienie dobrego dietetyka bedzie trudniejsze niz samodzielne ułożenie dobrej diety. Zanim ktos bardziej kompetentny wpadnie i powie jak podbijac kcal poszukaj sobie dziennikow @shrimp2 ona z duzej wagi startowala i poczytaj sobie jak to wyglądalo
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6530
Napisanych postów
36040
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679893
Też myślę że samodzielnie i przy pomocy forum możesz sama dać sobie świetnie radę z dietą. Byle tylko się nie przerażać ze to mocno skomplikowane. Wszystko jest dla ludzi - małymi krokami da się wyprowadzić wszystko na właściwe tory.
Szacuny
538
Napisanych postów
2432
Wiek
49 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
151648
Night ma racje - 130 kg znikad sie nie wzielo. Przejrzyj dzieniki - racjonalne ODZYWIANIE (a nie tylko jedzenie, w sensie wrzucanie paszy, aby zapchac zoladek) to podstawa.
Szacuny
1
Napisanych postów
8
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
55
Dobra to przestaję panikować. Dzięki za rady! Zacznę od przejrzenia forum i dzienników. Jasne, że 130 kg znikąd się nie wzięło, po prostu byłam kompulsywnym żarłokiem i komfortowo czułam się tylko jedząc. Myślę, że ten etap mam już za sobą, teraz zostaje ciężka praca i powrót na dobre tory.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6530
Napisanych postów
36040
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679893
Wszystko jest do zrobienia - ważne tylko żeby nie chwytać się jakichś diet cud a jeść po prostu zdrowo i adekwatnie do swojego celu treningowego. No i do tego się ruszać - trening siłowy bardzo wskazany.