UFC 205: Alvarez vs. McGregor – wyniki

kuwa, Mikel, przerobiles moj cytat i yebnales orta serio?

co do Woodleya, to sie zgadzam, wiadomo. zapasnik z KO w lapie, niezla kondycja i podejrzewam, ze mocna szczeka, to raczej nie jest najlepsze zestawienie dla Irlandczyka. skoro nie byl w stanie ubic Diaza, to Tyrona pewnie tym bardziej, a tutaj nie dosc, ze doszedlby argument w postaci wytarcia nim okragonu, to jeszcze w kazdej chwili moglby miec urwany lepek.

no ale nie martwcie sie, Panowie, z kim by nie walczyl rudy smierdziel, to tym razem juz na 100000% przegra, CIEKAWE TYLKO CZY DŻEMOR, STEVEN1 I KOALA BEDA MIELI ODWAGE SIE ZALOZYC HEHEHE.




ja juz ostatnim razem wymieklem, wiec od razu mowie, ze nie - za duze ryzyko.

Ale ja przecież nie napisałem że Conor z kazdym przegra

moim zdaniem: Conor ogarnie RDA, ogarnie 95% dywizj , Fergusoon też jest jak najbardziej w jego zasięgu (choć byłoby cięzko), z Khabibem byłoby jeszcze ciężej, a Woodley poza jakimkolwiek zasięgiem i tyle





Zmieniony przez - annihilus w dniu 2016-11-14 11:20:14

Zmieniony przez - annihilus w dniu 2016-11-14 11:20:46

A mi się wydaje, że nie doceniacie MJ, który stójkę ma całkiem dobrą, Diazowi urwał pierwszą rundę i rozpykał Barbozę, Poriera załatwił jak uczniaka, a mimo to nie skończył Khabiba. Stawiajcie sobie na kogo chcecie, ja i tak postawie na Khabiba. RDA też niby zaybista stójka, skończył Bendo i Cerrone bardzo szybko, a w walce z Khabibem został zdominowany.


Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2016-11-14 11:29:14

annihilus

Ale ja przecież nie napisałem że Conor z kazdym przegra

moim zdaniem: Conor ogarnie RDA, ogarnie 95% dywizj , Fergusoon też jest jak najbardziej w jego zasięgu (choć byłoby cięzko), z Khabibem byłoby jeszcze ciężej, a Woodley poza jakimkolwiek zasięgiem i tyle

wiem,wiem, to raczej do #teamReem bylo.

Spokojnie. Rok temu RDA byl pol bogiem, GOAT'em dostal luja od Eddiego i juz wszyscy o nim zapomnieli. To samo z Conorem, rok temu klepal a wczoraj pokonal Eddiego jak jakiegos sredniaka i teraz on jest Bogiem. MMA jest przewrotne, to jest sport, za rok o Conorze nikt slyszec nie bedzie . Najbardziej mnie cieszy ze sa tutaj tez entuzjasci talentu Khabiba, bo myslalem ze sam beda w #teamKhabibLoveMuslims, dziekuje Panowie.


Zmieniony przez - mikel- w dniu 2016-11-14 11:32:57

To fakt, że LW jest niesamowicie przewrotna. Najpierw Benson wymęczał decyzje i dominował kategorie, przeyszedł Pettis i go zbił - przy okazji zbił tez spektakularnie Kowboja i Melendeza. Miał być najlepszym zawodnikiem ofensywnym w UFC, miał być superfight z Aldo jako dwóch najlepszych zawodników P4P, a najgle przyszedł RDA i zbił Pettisa. Przy okazji pobił okrutnie Diaza, Kowboja i zbił Bensona. No więc RDA po czymś takim musiał być mega kotem i GOAtem, a tu nagle luj od Alvareza. W między czasie Aldo już nie ma pasa, Pettis przegrywa drugą walkę z rzędu, RDA przegrtywa drugą walkę z rzędu, Conor bije Alvareza jak dzieciaka, serio nie idzie nadążyć

Zgadzam się z mikelem i annihilusem, poczekamy zobaczymy. Conor to nie GSP, który ma sporo obron pasa. Khabib naprawdę ma te obalenia świetne, większość tak jak RDA czy Alvarez polega głównie na sile, u Khabiba technika i kreatywność w tych obaleniach jest naprawdę niesamowita, potrafi doskonale przystosować się do sytuacji. Ten match-up to powinno być marzenie każdego fana mma. Najlepszy bokser w dywizji kontra najlepszy zapaśnik w dywizji. Walka dwóch gości walczących w zupełnie inny sposób. W dodatku trash talk też byłby niezły, bo Khabib raczej jest wygadany i nie da sobie w kaszę dmuchać, więc sprzedałoby się naprawdę bardzo dobrze. Ale rozumiem fanów Conora. Niewygodny match-up, Conor mógłby przegrać itd.

Annihilus - wg mnie to USADA jest po części przyczyną takich rotacji;) Po części, bo jednak RDA trzyma caly czas super wysoki poziom, ale Pettis jest wg mnie wyraźnie gorszy.


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2016-11-14 11:48:54

najlepsze jest to, że Dana twierdzi, że Bisping vs Romero to następna walka. W takim razie muszą jeszcze raz zaklepać Rockhold vs Jacare 2. Romero go zniszczy, imo najgorszy matchup dla Bispinga w dywizji. Musiałby złapać go jak Rockholda jakimś perfekcyjnym ciosem czy kombinacją albo po prostu przetrwać kryzys, Romero by się wystrzelał i potem Bisping by go na pkt porobił, ale dla mnie to jest bardzo mało możliwe, bo tj. pisałem od dawna cardio Romera nie jest złe, gość ma sporo finishy w 3 rundzie, ale walczy całkiem ekonomicznie.

Conor zaj**iste TDD pokazał, walka z Diazem na bank następna ide o zakład. Z racji tego Dana zrobi Ferguson vs Nurmagomedov o TSa i o money fight z wygranym McGregor/Diaz i zapłaci więcej i co odmówią!? Zaprotestują!? Oczywiście, że nie

A już tak pomijając słuszność/niesłuszność to Nurmagomedov vs Ferguson to epickie zestawienie