Masz już wyniki badań? Tarczyca i kortyzol najważniejsze. Może tam tkwi problem.
Co do zapotrzebowania, to
kalkulator podaje tylko przybliżone; przy małej aktywności na co dzień bardzo wątpliwe, byś potrzebował aż 3500kcal. Popatrz po dziennikach innych osób o podobnym wzroście i wieku, ile jedzą na redukcji...
Jedząc 1400 kcal mogłeś zaszkodzić tarczycy i mimo to, że chudłeś, spowolniła swoją pracę, przez co teraz łatwo tyjesz.
I ostatecznie - jesteś pewien, że przybrałeś 7kg samego tłuszczu w ostatnim czasie? Bo mi to jakoś nie pasuje, do tego, co piszesz, że zmienia się wygląd góry ciała, a w pasie przybyły tylko ok. 2 cm. Po wyjściu z niskich kalorii mogłeś nabrać wody, co jest normalne i dobre.
Może organizm jeszcze nie "rozkręcił się" na tyle, by pochłaniać tyle, co mu teraz dajesz, ale na to potrzeba czasu. Jedząc za mało, odzwyczaiłeś go od tego i trzeba to stopniowo odkręcić, jedząc więcej.
Błąd może być w treningu - czy dokładasz ciężaru, trenujesz całe ciało? Jeśli nie, to spalasz niedużo kalorii, mniej, niż biegając.
Ja bym się uzbroiła w cierpliwość, zaczekała na wyniki, bo może wiele wyjaśnią, może odrobinę obcięła od tego, co jest teraz , ale generalnie dążyła do zwiększania ilości kalorii. Lekkie przytycie po okresie niedojadania jest moim zdaniem możliwe, ale to powinno być przejściowe. Kiedy metabolizm wróci do normy, przyzwyczaisz organizm , że już nie musi oszczędzać - przestanie tak łatwo magazynować tłuszcz.
Pozdrawiam.
P.S. Gdybyś robił co jakiś czas zdjęcia sylwetki, byłby to też jakiś punkt odniesienia, mógłbyś podesłać np. jakiemuś moderatorowi i pomógłby Ci w ocenie czy na pewno nie ma postępów...
Zmieniony przez - M-ka w dniu 2016-09-12 09:03:23