Tu masz np. artykuł, jak trenować, by schudnąć:
http://potreningu.pl/articles/3799/epoc-dla-maksymalnej-redukcji-tkanki-tluszczowej-
Wystarczy, że swoje biegi lekko zmodyfikujesz w kierunku interwałów - będziesz biegł chwilę wolniej, a później chwilę jak najszybciej - i już dajesz organizmowi impuls do tego, by zwiększał swoje zdolności... Szybciej się zmęczysz, szybciej skończysz, dłużej po fakcie będziesz spalał tłuszcz. Serce będzie sprawniej pracować, układ krążenia też. Natomiast jednorodne tempo tego nie daje, bo organizm nie ma impulsu, by się rozwijać...
Trening siłowy z kolei zwiększa masę mięśniową, a mięśnie w ciele człowieka działają jak piec na kalorie. Im jest więcej mięśni, tym lepsze spalanie, łatwiej utrzymać szczupłą sylwetkę. Nie musi być to masa mięśniowa wielka, jak u kulturysty, niemniej jednak każdy kilogram więcej przyczynia się do lepszego metabolizmu.
Najlepszy trening to taki angażujący całe ciało, wszystkie grupy mięśniowe. Bo kiedy trenuje się wybiórczo, to i mięśnie rosną wybiórczo, sylwetka się deformuje, a spalanie tłuszczu jest mniejsze. Są
gotowe plany treningowe, możesz skorzystać z takiego gotowca.
Coś mi nie gra z Twoim wyliczeniem BMR.
Wychodzi 1702 kcal podstawowa przemiana materii, przy średniej aktywności 2638 aby utrzymać wagę, a przy dużej aktywności 2936.
Z tego wynika, że nie powinieneś schodzić w rejony bliskie 1700, tylko trzymać się wyższej kaloryczności. Podstawowa przemiana materii to tyle, co Twój organizm potrzebuje na oddychanie, ogrzanie się, spanie itp. - a gdzie reszta? Gdzie codzienna aktywność, chodzenie, praca, wysiłek fizyczny...
Obcinanie do okolic podstawowej przemiany materii jest już głodowaniem. Organizm i tak nie jest w stanie spalić na dzień nie wiadomo ile tłuszczu, to tak nie działa, że im więcej obetniemy, tym szybciej schudniemy.
Nawet zakładając, że masz średnią aktywność, to powinieneś jeść ze 2200 kcal.
Na 1600/1700 to ja chudnę w odpowiednim tempie, a w porównaniu do Ciebie jestem mniejsza i starsza (czyli mam gorszy metabolizm).