Szacuny
0
Napisanych postów
7
Wiek
27 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
87
Witam, zamierzam sobie zrobić sobie siłownie w domu. Niby mam siłownie obok i są one trochę lepszym rozwiązaniem, ale mieszkam za granicą, nie znam jeszcze w pełni języka więc wole sobie odpuścić normalną siłownie, więc chcę sobie zrobić domową.
Zamierzam sprzęt kupić w PL na wakacjach, mam do dyspozycji 350-400zł MAX, nie więcej. Moglibyście mi doradzić co na początek będzie dobrym rozwiązaniem?
Ogólnie mam póki co:
jakiś tani ekspander
rękawiczki
Szacuny
4064
Napisanych postów
45434
Wiek
3 lata
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
347433
Sztanga i obciążenie. Nic więcej nie kupisz za takie grosze. W późniejszym okresie ławeczka i osobne stojaki. Wtedy bedzie mozna już poważnie trenować.
1
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Szacuny
4
Napisanych postów
126
Wiek
43 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
11186
Ja dwa lata temu kupiłem używany sprzęt za 800 zł - ławeczkę ze stojakami, wyciąg, modlitewnik, hantle, gryf prosty, łamany, drążek do podciągania i 80kg obciążenia. 400 zł to trochę mało
Szacuny
8
Napisanych postów
124
Wiek
30 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
2136
Może zacząć nawet od kalisteniki, potem stopniowo dokupywać sprzęt. Z tego co słyszałem to na początek wręcz zalecane skupić się na ciężarze własnego ciała, po masz mniejsze ryzyko kontuzji :) Ja tak zaczynałem i polecam
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Wiek
27 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
87
Dzięki za pomoc chłopaki, może jeszcze ktoś się wypowie.
A co do siłowni normalnej, wiem że język tylko do kupna karnetu lecz wole początki spędzić sobie w domu a na siłowni też trochę dziwnie by mi się ćwiczyło tak bez języka.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Moim skromnym zdaniem drążek do podciągania i poręcze na dipy to podstawa jeśli nie ma się zbyt wielkich funduszy. Tymi dwoma magicznymi "urządzeniami" można bardzo amgitnie rozwinąć nie tyle co sylwetkę, ale i siłę. Przy odrobinie wysiłku można skoczyć na złomowisko i za pare groszy po cenie złomu ogarnąć materiał. Po czym wyspawać wszystko żeby miało to ręce i nogi ;) Za flaszkę czystej taki sprzęt włąsnej roboty da się wyczarować :D Jeśli nie ma takich możliwości, to tak jak piszą koledzy wyżej - sprzęt używany najlepsza opcja. Chociaż szczerze, ja bym tam walił drzwiami i oknami na tą siłownie nawet jakby po chińsku tam gadali :D