Od depresji do kaloryfera, masa vol. 1

Nic dodać nic ująć, dziękuję za wzbogacenie moich 'porad'

Miło, że to pozytywnie odebrałeś, okruszek1 - pozdrawiam .

Miło, że to pozytywnie odebrałeś, okruszek1 - pozdrawiam .

.


Zmieniony przez - M-ka w dniu 2016-07-04 13:30:42

hehe dziwne żebym odebrał inaczej, zwyczajnie wzbogaciłaś kilka rzeczy o których wspomniałem

Wow, dzięki za tak obszerne wypowiedzi !
Chleb - out !
Dżemik, dla smaku do omleta ale jak mus to mus - out
Dodałem ser sałatkowy do drugiego posiłku, wiem że lepiej byłoby dać jakieś mięsiwo ale drogie jest i nie wyrobie finansowo.
Za 1,5 miesiąca wracam do PL i mam nadzieje że będzie wtedy plan "masa" - będzie więcej mięsa, mogę Ci to obiecać ;)
Dodałem warzywa.
Obciąłem trochę WPC.
Czasem jakiś owoc wpadnie.
Czyli cardio zostaje takie jakie jest? tj. 4x tydz siłownia i po siłowni 3x cardio 20 min (80% tętna)
W środę, dzień wolny - Interwały 5x20 sec sprint 40 sec marsz, co tydzień dodawać jeden interwał (?)

Jak teraz to wygląda?

Dobrze byłoby tutaj wrzucić owoce, wafle jasne - możesz, ale sądzę, że kasze będą lepsze.
Wydaje mi się, że mało kalorii...Obliczałeś swoje zapotrzebowanie zerowe ?
Wieprzowina - szynka bez tłuszczu (tutaj masz na myśli szynkę, czy mięso?) I na kolację wrzuciłabym więcej węgli i białka

Owoce raz na jakiś czas wcinam. Kasze (pęczak) też jem zamiennie z ryżem czy ziemniakami.
Moje zerowe zapotrzebowanie to ok. 2700 kcal, tj.:
80x24x1,4 = 2700
Jeśli chodzi o "Wieprzowina - szynka bez tłuszczu" - jest to schab o właśnie takich makrosach
Nie mam już za bardzo co dorzucić na kolacje, chyba że zostawię trochę z posiłku po treningowego
A ser mozzarella light mogę dodać?
Warzywa wliczać w bilans?


Zmieniony przez - samurajksw w dniu 2016-07-04 23:56:56

Po małych poprawkach.
Przejdzie ?

Mozzarella to dobry wybór spośród serów, ma dużo wapnia. Owoce możesz wrzucać nawet co dzień, np. do dwóch posiłków, a do reszty warzywa. Owoce mimo że są słodkie, sprzyjają redukcji. Mogą być jabłka, banany, cytrusy, wiśnie, arbuz, porzeczki.... co lubisz i dasz radę dostać.
Z warzyw wlicza się w bilans te bardziej kaloryczne lub duże ilości - korzeniowe (marchew, seler, buraki), strączki.

Warzywa na patelnię od biedy ujdą, ale nie licz tego jako porcji warzyw, tylko bardziej jako dodatek smakowo-węglowodanowy. Tam po mrożeniu i gotowaniu prawie nie ma wartości odżywczych prócz cukrów. Poza tym sprawdzaj czy w składzie takich mieszanek nie ma tłuszczy utwardzonych lub częściowo utwardzonych (saturated fat) i takich nie kupuj.
Witaminy i składniki wspomagające redukcję znajdziesz przede wszystkim w surowych warzywach i krótko gotowanych, ale świeżych, nie mrożonych. Kawałek surowej marchewki, buraka (na surowo też jadalny) , papryki, rzodkiewka, szczypiorek itp. - to Ci da dużo więcej, niż mrożonki, a kalorii przeważnie tyle co nic.
Wafle ryżowe szczerze mówiąc nie są wiele lepsze, niż białe pieczywo :D.