UFC 200: Cormier vs. Jones 2

Nieoficjalnie Gegard Mousasi vs. Thiago Santos na UFC 200

Jeśli informacje potwierdzi samo UFC, to cała sprawa z brakiem przeciwnika dla Gegarda Mousasi na UFC 200 zostanie błyskawicznie rozwiązana.

W związki z kontuzją Dereka Brunsona i jego wycofaniem się z walki, Thiago Santos zgodził się na pojedynek z Gegardem Mousasi. Jak już informowaliśmy, Gegardowi bardzo zależało na tym, by walczyć na lipcowej gali i sam wskazał kandydatów do walki, a byli to Uriah Hall, Vitor Belfort oraz Michael Bisping.

Gegard Mousasi (38-6-2) ma za sobą wygraną walkę przez decyzję z Thalesem Leitesem po porażce przez TKO z Uriah Hallem we wrześniu zeszłego roku.

Thiago Santos (13-3) również jest po zwycięstwie z Natem Marquardtem, którego znokautował i tym samym przedłużył swoją serię zwycięstw do czterech po wcześniejszych wygranych z Eliasem Theodorou, Stevem Bosse oraz Andym Enzem.

mmmateusz

Juz bym tak z BF nie przesadzal. Odkad jest w UFC, od 5 lat, pokonal tylko buma Palalei, ktory odszedl na emeryture po walce, Reema, ktory wiadomo sam te walke przegral bo sie wystrzelal i sredniaka Travisa, ktory tez jeczal, ze skrecil noge w walce i to niby sie glownie do tego przyczynilo. Nawet gdyby zigonorowac wymowke Travisa, to i tak najwiekszym osiagiem 5-letniej kariery jest wygranie ze sredniakiem.

Nie byl oczyiscie bumem, ale kazdy lepszy zawodnik serwowal mu konkretny wpyerdol.

Travis nie "niby skrecil moge" tylko zerwal wiazadlo w kolanie

Tu zerwal wiezadlo, tam zlamal reke (z Werdumem). Pewnie przy kazdej L chcialby miec NC (injury). Tak czy owak, ktos zlosliwie moglby powiedziec, ze BigFoot na przelomie 5 lat wygral fartem z Travisem (kontuzja), fartem z Reemem (Reem wystrzelal sie jak amator) i z bumem Palelei, ktory po walce odszedl na emeryturze. Fakt, zremisowal z Huntem (mi sie nawet wydawalo, ze wygral), ale Hunta kazdy z topu robi jak dziecko (JDS, Stipe, Werdum). Chociaz to czepianie sie slowek. Dla mnie BigFoot nigdy nie byl topem, ale zawsze byl solidnym sredniakiem.

mmmateusz

Tu zerwal wiezadlo, tam zlamal reke (z Werdumem). Pewnie przy kazdej L chcialby miec NC (injury). Tak czy owak, ktos zlosliwie moglby powiedziec, ze BigFoot na przelomie 5 lat wygral fartem z Travisem (kontuzja), fartem z Reemem (Reem wystrzelal sie jak amator) i z bumem Palelei, ktory po walce odszedl na emeryturze. Fakt, zremisowal z Huntem (mi sie nawet wydawalo, ze wygral), ale Hunta kazdy z topu robi jak dziecko (JDS, Stipe, Werdum). Chociaz to czepianie sie slowek. Dla mnie BigFoot nigdy nie byl topem, ale zawsze byl solidnym sredniakiem.

W walce z Werdumem w 1 rundzie zlamana stops, dlon, zebro. I to nie wymowki bo widac bylo jak sie ruszal I ze NP nie uderzal ta zlamana reka czy noga.

Dla mnie tez zawsze byl sredniakiem, mial szczescie z Travisem, Reemem, z Huntem wpadl na testach itd


Zmieniony przez - grind w dniu 6/20/2016 10:23:02 PM

Co jak co ale zebra lamia sie po uderzeniach tak samo stopy po zablokowanych kopnieciach

Oczywiscie, racja, tyle ze ciezko walczyc efektywnie z kontuzjami

Takie są prawa fizjologii i mechaniki. Travis jest dosyć skocznym i mobilnym HW - tzn był taki kiedyś bardziej, teraz jakby przystopował , może właśnie dlatego, że więzadła i inne struktury nie są stworzone do tak dużych, częstych i dynamicznych obciążeń. Szczególnie jak jesteś HW.


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2016-06-21 09:19:56

już się nie mogę doczekać. Strasznie jestem ciekawy jak będzie wyglądać Cain, jak Aldo, jak Hendricks, jak Lesnar

Módlmy sie o brak kontujzji póki co

Cormier widze ladnym underdogiem jest, kurs na aldo/edgar ostro sie caly czas zmienia. No a kase mozna zbic stawiajac na Enrique Marin'a ktokolwiek to jest.