SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Bartek pokonuje otyłość, czas wrócić do formy

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 6287

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 60 Napisanych postów 119 Wiek 44 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 8317
waldi198
Ja i tak jestem zdania ze za mało kcal uwierz mi ze wyczyścisz miskę i będzie ładnie leciało nawet przy 3500 bo 2300 obecnie to jest głodówka dla takiego chłopa


Dzięki za odpowiedź. Czy 3500 to nie przegięcie?

Wiesz, ja kiedyś dużo trenowałem więc trochę tych mięśni pod tłuszczem siedzi co rzecz jasna powoduje, że organizm tych kcal potrzebuje więcej. Treningów też trochę jest. Ale z 2 strony czy przez ten dłuższy okres tycia, nadmiarowego przejadania kalorii, wypijania hektolitrów browarów metabolizm nie jest mocno zaburzony/zwolniony? Wspomnę też, że praca siedząca.

Na pewno też nie działa to tak, że można policzyć zapotrzebowanie identycznie dla 2 gości powiedzmy, że ten sam wzrost, wiek, aktywność i waga, ale jeden ma 10% BF, a drugi 40% - ten drugi zapewne potrzebuje o wiele mniej kcal.

Kojarzę te,z, że Faftaq wspominał, że przy otyłości początkowo duży deficyt może paradoksalnie przyspieszać przemianę materii. Może jednak chodziło mu o poważniejszą otyłość to raz, a dwa że w końcu każdy jest inny.

Podsumowując - dzięki raz jeszcze za radę, nie myśl, że podważam Twoje zdanie tylko tak sobie analizuję, gdybam :) Najprościej będzie po prostu spróbować wprowadzić zmiany i obserwować, a może jeszcze ktoś dorzuci swoje 3 grosze?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 38 Napisanych postów 646 Wiek 42 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 81602
jeżeli mam mocno zwolniony metabolizm to niskimi ww i kcal jeszcze bardziej go zabijesz :) podbite węgle napędza ładnie metabolizm :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 60 Napisanych postów 119 Wiek 44 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 8317
.....::::: DZIEŃ 10 :::::.....

Waga
Rano: 120.5 kg

Dieta
Zrzut jak zawsze poniżej, komentarze:
- z rana burgerek, buła co prawda pszenna (a właściwie jej połowa), ale nie każdy jest zawsze idealny
- w pracy makrela wędzona z Biedry z warzywkami; staram się tak raz na tydzień makrelę wciągnąć albo inną tłustą rybę; zawsze jak się przymierzam do makreli to mam lekki dyskomfort, ale potem zazwyczaj mi smakuje i zjadłbym więcej, a potem znów dyskomfort; jakieś takie zakodowane dziwne podejście ;) Kiedyś sobie taką makrelę wędzoną wsadziłem do piekarnika i zjadłem na ciepło, smakowało to bardzo fajnie, oczywiście podobnie do smaku bez obróbki, ale jednak wg mnie lepiej
- na obiad kanapki z filetem i dodatkami, a do tego kawałeczek loda oreo sandwich - bardzo smaczny
- na kolację.... parówki jadam je je bardzo sporadycznie, ale jeśli już się to zdarza to staram się kupować te mające jak najwięcej mięsa w składzie; do tego 2 kanapki kupionego dziś chleba razowego żytniego - czuć było, że świeży, bardzo smaczny; jeszcze ser pleśniowy, który dorwałem na promocji - smak w porządku, lubię takie produkty

- kalorii nieco powyżej założeń, zastanawiam się ciągle nad ich podbiciem - w kilku wcześniejszych postach jest na ten temat mała dyskusja oraz moje wyjaśnienie czemu na początek przyjąłem taki, a nie inny deficyt

Trening
dzień odpoczynku

Suplementy
- po śniadaniu: 1g witaminy C, 2000 IU witaminy D3
- po obiedzie: 1 kaps omega-3, 2 kapsy multiple sports
- wieczorem: kreatyna mono 5g

Suche liczby jako ciekawostka, statystyka
- waga rano: 120.5 kg (start ze 123.9kg)
- teoretyczny % BF: 38.5
- % sukcesu: 9.9 (waga docelowa 84kg)
- mniej od początku: 3.4 kg
- średni spadek na 1 dzień: 0.37 kg
- zjedzone tego dnia: 2442.3 kcal
- zjedzone średnio od początku: 2606.62 kcal
- makroskładniki średnio od początku: białko 191.01g, węglowodany 150.85g, tłuszcze 117.94g













...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 60 Napisanych postów 119 Wiek 44 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 8317
Jeszcze 2 foty ;)




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 60 Napisanych postów 119 Wiek 44 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 8317
waldi198
jeżeli mam mocno zwolniony metabolizm to niskimi ww i kcal jeszcze bardziej go zabijesz :) podbite węgle napędza ładnie metabolizm :)


Rozumiem to, ale jesteś pewny że przy takiej otyłości jest to dobry pomysł? Kurde powtarzam się, wybacz moją niewiarę, mam ciągle zagwozdkę, mętlik w głowie, bo z każdej strony słyszę coś innego.

Aż z ciekawości poszukałem wypowiedzi Faftaqa, którą kojarzyłem z tematu Kuby (https://www.sfd.pl/Redukcja_z_236kg-t1082446-s3.html), no tylko tam gość miał pewnie z 65% BF, a ja jakieś 40:

"drago77 - akurat w przypadku tak daleko posuniętej otyłości raczej na pewno mamy do czynienia zaburzeniami metabolicznym związanymi z leptynoopornością. W takich sytuacjach głęboki deficyt kcal i restrykcje weglowodanowe są wręcz wskazane, by szybko obnizyć nadmierny poziom leptyny i zmniejszyć stan zapalny w organizmie oraz przywrócić wrażliwosć leptynową i - uwaga - przyspieszyć przemianę materii. W praktyce klinicznej i dietetycznej niekiedy stosuje się jeszcze niższe pułapy kaloryczne. Myślę, że nie powinieneś doradzać na zasadzie "widzimisię" bo zrobisz komuś krzywdę. Jeśli chcesz poszerzyć wiedzę w materii, którą poruszyłem polecem swoje opracowanie dot leptyny:

http://potreningu.pl/articles/3082/mechanizm-dzialania-i-odchudzajace-wlasciwosci-leptyny - lub bibliografię pod artem.

Zagadnienie to można też rozpatrywać na poziomie h. tarczycy czy lipotoksyczności. Na każdym z pułapów rozważań mogę wykazać, ze głębokie restrykcje kaloryczne w przypadku otyłości mają swoje uzasadnienie. Zupełnie inaczej jest przy nadwadze lub lekkiej nadwyżce tk. tłuszczowje - wtedy stosuje się odmienne rozwiazania i niewielkie restrykcje kcal. Przy tak dużym poziomie zatłuszczenia każdy kolejny dzień ekspozycji organizmu na działanie adipokin wydzielanych przez tk tłuszczową to pogłębianie problemu i przedłużanie zagrożenia dla zdrowia lub nawet - życia.

Zasada jest taka - nie znasz się zbytnio, dedukujesz "na chłopski rozum", "bo tak słyszałeś" - nie doradzasz. Już przerabiane było na forum odchudzanie osób otyłych na 3500 - 4000kcal - z jedynym i tym samym skutkiem. "



Oczywiście ostatniego akapitu tej wypowiedzi nie odbieraj jako kierowanej do Ciebie, jestem Ci wdzięczny za komentarze i chęć pomocy!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 38 Napisanych postów 646 Wiek 42 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 81602
Może ktoś się jeszcze wypowie i coś podpowie więcej :)
Ja pisze tutaj z własnego doświadczenia bo też kiedys byłem otyły i przechodziłem przez to wszystko metoda prób i błędów :)


Zmieniony przez - waldi198 w dniu 2016-06-06 21:57:58
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 60 Napisanych postów 119 Wiek 44 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 8317
waldi198
Może ktoś się jeszcze wypowie i coś podpowie więcej :)
Ja pisze tutaj z własnego doświadczenia bo też kiedys byłem otyły i przechodziłem przez to wszystko metoda prób i błędów :)



Zmieniony przez - waldi198 w dniu 2016-06-06 21:57:58


O widzisz, takie doświadczenie zawsze w jakiś sposób weryfikuję teorię i jest bardzo cenne, człowiek poznaje swój organizm.

Moje jakieś doświadczenie jest takie, że jak kiedyś już zrzucałem wagę na niskich kcal, nawet niższych niż teraz (nie liczyłem, ale wiem ile jadłem) to przez 4 miechy ta waga ładnie leciała, siła na siłowni wcale nie spadała itd. Tylko od czasu do czasu robiłem sobie dni na totalnym luzie jedzeniowym i to pewnie też pewnie pomagało.

Dzięki jeszcze raz za rady, na dziś wyłączam etap rozmyślań i przejmowania się tym, bo jeszcze mnie dopadnie katabolizm
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 89 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 9342
bartoszM
Leon_ee
jw w zupełności się zgadzam.... taka kcal na takiego chłopa:(

... no chyba że będzie tych nie planowanych wyskoków/imprezek więcej to tak...




Zmieniony przez - Leon_ee w dniu 2016-06-05 22:53:47



Znając moje możliwości do wpadek weekendowych to pewnie tak będzie aczkolwiek naprawdę chciałbym wykazać się silną wolą i nie robić tego więcej niż 2 razy w ciągu 30 dni. Odpisałem też powyżej na komentarz poprzednika ;)


Radziłbym dać sobie spokoj z weekendowymi wyskokami na jakis czas. Przy niskim BF myśle że mozna sobie zafundowac czasem taki dzionek zaleznie od tego jaki cel chcemy osiagnać, ale u Ciebie potrzeba tez zmiany w podejsciu do tematu. Piszesz ze chcesz miec szybko I etap z glowy a miedzy zdaniami pojawiaja sie weekendziki "hulaj dusza piekla nie ma" xD panie, toć to sie kupy nie trzyma :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 60 Napisanych postów 119 Wiek 44 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 8317
Jazdas
bartoszM
Leon_ee
jw w zupełności się zgadzam.... taka kcal na takiego chłopa:(

... no chyba że będzie tych nie planowanych wyskoków/imprezek więcej to tak...





Zmieniony przez - Leon_ee w dniu 2016-06-05 22:53:47



Znając moje możliwości do wpadek weekendowych to pewnie tak będzie aczkolwiek naprawdę chciałbym wykazać się silną wolą i nie robić tego więcej niż 2 razy w ciągu 30 dni. Odpisałem też powyżej na komentarz poprzednika ;)


Radziłbym dać sobie spokoj z weekendowymi wyskokami na jakis czas. Przy niskim BF myśle że mozna sobie zafundowac czasem taki dzionek zaleznie od tego jaki cel chcemy osiagnać, ale u Ciebie potrzeba tez zmiany w podejsciu do tematu. Piszesz ze chcesz miec szybko I etap z glowy a miedzy zdaniami pojawiaja sie weekendziki "hulaj dusza piekla nie ma" xD panie, toć to sie kupy nie trzyma :D


Nie no, nie tyle weekendziki co max te 2 rozdzielne dni w czasie miesiąca. Może źle to wcześniej napisałem. I nie chodziło mi też o 2 totalnie beztroskie dni "hulaj dusza" tylko takie, w których kcal leciałyby do góry.

Oczywiście wolałbym być twardy i w ogóle nie zaliczać takch sytuacji jeśli nie ma potrzeby, ale:
- po tak długim czasie kiepskiego prowadzenia się naprawdę nie jest łatwo przestawić się w 100%
- jeśli zostałbym przy niskich kcal, ale jednak uznałbym, że warto je średnio zwiększyć to taki dzień mógłby do tego służyć
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 89 Wiek 36 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 9342
nie lepiej będzie po prostu dodać kalorii w każdy dzień i obserwować czy dalej leci?
Ja też mam za sobą lekką otyłość, i rozumiem Twoje myślenie - chciałbyś wszystko na wczoraj, a tak się nie da. Ja sam walczę ze sobą, ale wiem, że jeżeli nie dbałem o sylwetke przez kilka dobrych lat, to teraz nie zrobie jej w kilka miesiecy. Nie szukaj drogi na skróty juz na początku, tak kombinować można na ostatnim docięciu a nie w momencie gdzie w pasie jest ponad 100.
Nie musze być ekspertem żeby powiedzieć Ci że na teraz podstawy wystarczą w zupełności, i tak jak ktoś napisał wyżej samo wyczyszczenie miski wystarczy.
Nie zapomnij o dostarczeniu odpowiedniej ilości witamin i błonnika w dziennym zapotrzebowaniu.
1
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Prozdrowotność postu przerywanego (IF)

Następny temat

Mielno siłownia

WHEY premium