[BLOG] Blogasek Czy wreszcie zrobi formę grubasek IF

jest kawał masy tak patrze na fotki , wytniesz będzie fajne

teraz tez zobaczylem foty
masy sporo,sporo tez fatu - ale jak wytniesz a baza zostanie to bedzie dobrze

Myślę, że fatu tyle co pokazuje Tanita, czyli w okolicach 28%. Dużo, ale z drugiej strony kiedyś to ja miałem tyle ważąc 15kg mniej:D Więc mimo wszystko jakaś tam masa została przez okres błędów zbudowana. Bo błędów było bardzo dużo. Najważniejszy to robienie tego samego chociaż to nie dawało rezultatu. Szczególnie ketoza w którą nie mogłem niby wejść, nawet totalnie ograniczając węgle, ale sądząc po opiniach to te paski testowe są mało wiarygodne. Teraz podejście do redukcji jest inne. Będą węgle. Zaczynam od 300g w dni treningowe i 150g w nietreningowe i zobaczymy. Przede wszystkim mam się dobrze czuć ogólnie i nie mieć problemów trawiennych, bo mnie to dobija. Póki co jest ok na tej diecie, nic złego się nie dzieje.


Zmieniony przez - Martainn w dniu 2016-04-28 08:07:43

Wracamy do żywych. Majówka udana. Wpadły 4 treningi pod rząd i codziennie grill, dobre jedzonko, pyszne mięsiwo. Waga po majówce... niższa:D Ale za to non stop głodny jestem od tamtego czasu i dziś IF mi padło bo zjadłem już o 9, a okno mam od 11 do 19. Trudno. Płakał z tego powodu nie będę. Dziś trening, a potem czeka mnie od soboty 6 treningów pod rząd ze względu na weekendowe plany na kolejny weekend. Gitara więc:D

Dziś wspomniany 5 trening pod rząd. Jest dość ciężko, mało czasu na cokolwiek, a najmniej na siedzenie w necie. Waga leci jak ma lecieć mimo majówki. Sylwetka się poprawia. Znów po nogach widać najmocniej a po brzuchu prawie wcale:D Ale u mnie tak było zawsze. Brzuch zaczyna lecieć na samiutkim końcu. Otworzyli jakąś burgerownię koło siłki. Trzeba chyba będzie zajść. Jutro 6 trening pod rząd i potem na 3 dni zostaję sam z małą, bo żona cały weekend pracuje. Próbuję też kupić samochód w końcu, ale łatwo nie jest. Nie ma nic na rynku ciekawego w moich możliwościach.

Cztery dni przerwy za mną i dziś pierwszy trening. Mocno bolesny bo piątek mnie przewiało i jeszcze dziś odczuwałem ale zrobiłem cały. Wpadły plecy. Z dietą jest drobna modyfikacja. Zasady te same, ale różne okna w dzień treningowy i dzień bez treningu. W dzień z treningiem krótsze, a bez dłuższe. Kalorie na podobnym poziomie. W dzień treningowy 2800 +/-10%, w dzień bez treningu 2100 kcal +/- 10%. Dziś wpadło 2700kcal. Na kolacyjkę zjadłem sobie burgery z ziemniaki i popiłem sokiem. W dzień wpadło nawet trochę słodyczy. Jutro dzień bez treningu a więc kcal niższej i białkowo-tłuszczowy. Węgli jak najmniej.

Z ciekawostek pewnie już widzieliście badania białek USA na zawartość deklarowanego BCAA. No bez niespodzianek. Wałują na potęgę:D
https://medium.com/@anthonyroberts/m...f23#.9zdvu6ixz
Żeby nie było tak smutno. Na BF zbadali białko najtańsze na rynku i wypadło wręcz idealnie pod względem składu aminokwasowego. Jak widać po raz kolejny marka nie znaczy nic.


Zmieniony przez - Martainn w dniu 2016-05-17 19:56:06

jakiś błąd wywala

https://medium.com/@anthonyroberts/muscle-milk-syntha-6-isoflex-cellucor-and-optimum-nutritions-proteins-tested-for-bcaa-content-1bbd05ebf23#.8kuvu3aan 

w syntha nie dość że w uj węgli to jeszcze wał i za taką cene żal po prostu

Cześć,
Żyję jakby co!:D
Trenuję też i nawet dietę trzymam, ale nadal chroniczny brak czasu. Małej ząbki idą jak burza. W ostatnich dniach wyszły trzy, a idzie kolejny!
Nawet fotki diety robiłem, ale wczoraj zmieniałem oprogramowanie w telefonie i nie mam żadnej.
Od tygodnia po 4 tygodniowych specjalizacjach trenuję planem Shortcut to Shred Jima Stoppaniego, którego planami już ćwiczyłem.
Kluczowa kwestia w tych planach to tzw. cardio acceleration czyli jak np. mam 2 minuty przerwy miedzy seriami to przez minutę robisz HIIT, a przez minutę odpoczywasz. Ja póki co robię 30 sekund bo więcej nie daję rady. Bo treningu jestem bardzo obolały i bardzo zmęczony. Daje w kość cholernie. Niestety mam też fatalną wydolność:D Od dziś postaram się więcej rozpisek i fotek dawać:)