Proszę o rady jak powinnem zaplanować sobie treningi w tygodniu. Gdzieś kiedyś czytałem, że trening cardio najlepiej jest robić rano po śniadaniu a siłowy wieczorem przed kolacją. Co o tym sądzicie? Warto porywać się na dwa treningi dziennie? Proszę także o poradę, czy można "przesadzać" z ilością treningu cardio. Nie chodzi mi o zajeżdżenie stawów, tylko o to, czy organizmowi nie spadnie metabolizm, bo gdzieś też o tym czytałem.
Wstępnie swój tydzień planuję i aktualnie wykonuję wg. takiego planu:
Dzień 1 - trening cardio 100-120 min (orbitrek, rowerek stacjonarny)
Dzień 2 - barki (4 ćwiczenia po 4 serie = ok. 60 min) + cardio (30 min)
Dzień 3 - klatka (5 ćwiczeń po 4 serie = ok. 70 min) + cardio (30 min)
Dzień 4 - biceps (4x4 60 min) + cardio (30-45 min)
Dzień 5 - triceps (4x4 60 min) + cardio (30-45 min)
Dzień 6 - trening cardio 100-120 min (orbitrek, rowerek)
być może warto to np. zmienić i nie łączyć treningu siłowego z cardio, tylko połączyć np. barki z bicepsem, triceps z klatką a "zaoszczędzone" dwa dni poświecić osobno tylko na trening cardio?
Płeć : m
Wiek : 29
Waga : 100
Wzrost : 178
Cel treningowy : redukcja
Staż treningowy na siłowni : 6-7 miesięcy
Uprawiane inne sporty : brak
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki) : dostęp do pełnego sprzętu
Przeciwskazania medyczne : brak biegania i treningu siłowego nóg (problemy z kolanem), brak treningu mięśni pleców (bo bolą)
Zażywane suplementy : BCAA, białko WPC80, FA Lipo Core, witaminy, magnez
Jeśli źle założyłem temat albo brakuje jakiś informacji, to proszę o poprawienie mnie, to uzupełnię.
Dziękuję z góry za pomoc!