Założenia do low carb - prośba o ocenę

Witam,
od dawna podczytuję forum ale teraz potrzebuję waszej pomocy :)
Zabrałam się za samodzielne ułożenie diety low carb, gdyż te gotowe są dla mnie za mało elastyczne a poza tym mam nietolerancję fruktozy wiec muszę starannie dobierać co jem.
I tak:
1. Zrobiłam już bazę "swoich" produktów z dokładnymi wartościami odżywczymi.
2. Moje zapotrzebowanie energetyczne wynosi 2200kcal
3. Na diecie chciałabym spożywać 1500 kcal więc wychodzi, że przy wadze 81kg:
- białko: 81x2=162g x 4=648kcal
- węgle: 50g x 4=200kcal
- tłuszcze: 72g x 9=650
4. Trenuję 4-5 razy w tygodniu:
-2x 1h treningu siłowego + 1 h aerobów
- 2x HIIT
- jak się uda godzinka aerobów

A teraz moje pytania:
1. Założyłam spożycie 50g węglowodanów przez pierwsze kilka tygodni (powiedzmy 4-8) a potem zwiększyć do ok 100g - czy to dobre założenie? Do ilu powinnam zwiększyć spożycie po osiągnięciu zaplanowanej wagi?
2. Nie zawsze będę w stanie trenować 5 razy w tygodniu czy powinnam wtedy w dni nietreningowe zmniejszać ilość węgli?
3. Czy lepiej zaplanować stałą ilość węgli czy mało + raz w tygodniu doładowania?

Z góry dzięki :)

Węglowodany możesz dać do 80 gram a tłuszcze nawet do 100 gram , węgle rozplanuj w porze potreningowej i na noc. Jakie są Twoje treningi ?
Pozdrawiam

Dlaczego 1500cal skoro 2200 to zerowy ?

Ostatnie kilka tygodni starałam się jeść ok 2000 kcal (Nie trzymałam się bardzo ściśle konkretnej diety, wykluczyłam niezdrowe produkty i wyliczyłam ile ma to co jem). Waga niestety niewiele się ruszyła (2kg w 2 miesiące) przy treningach 5 razy w tygodniu.

Jak dołożę węgle i tłuszcze wg. propozycji wojo zmc to znowu mi wyjdzie ok 2000kcal

Ale Ty nie masz ucinać 700 kcal...bo to sensu nie ma.
Spowolnisz na wstępie metabolizm i po co to komu?
5 razy w tygodniu i waga 1kg na miesiąc? A nie przyszło Ci do głowy, że organizm był nieco wyczerpany ciągłym treningiem, ujemnym bilansem? No czasem trzeba odpocząć...
Robiłaś badania pod kątem tarczycy i innych hormonów, czy wszystko gra?

Kiedyś, żeby zrzucić parę kilo wystarczyło wyeliminować słodycze i trochę więcej się poruszać ale z wiekiem jest coraz trudniej, teraz ta metoda po prostu nie działa :( Badania mam wszystkie ok.

Przewertowałam to forum, czytam też inne źródła, staram się po prostu znaleźć dla siebie odpowiednią metodę. Skoro zdrowe odżywianie i duża dawka ruchu nie przynosi efektów to juz nie wiem...Kiedyś tak nie było, wiele lat uprawiałam lekkoatletykę, całe życie jestem aktywna ale uwielbiam jeść wiec ciągle walczę! Obecne niepowodzenia zrzucam na karb wieku ale metodę i tak muszę znaleść! Co proponujesz?