Witam wszystkie Osoby bardziej doświadczone,
zwracam się o pomoc z problemem nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej, mianowicie, odkąd pamiętam byłem osobą słodziutką, pulchną, następnie dużą, grubą, otyłą i klinicznie otyłą (w odpowiedniej kolejności).
W szczytowym okresie ważyłem około 130kg (w wieku 19 lat). Zrobiłem coś z tym, udało mi się zejść do poniżej 80kg - niestety tracąc przy tym dużą ilość mięśni, ważyłem mniej, ale byłem nadal tłusty.
Kolejny czas, to było budowanie masy mięśniowej, znów doszedłem do około 95kg i od, mniej więcej pół roku, prowadzę bardziej świadomą redukcję - niestety postęp się zatrzymał, a efekt jest wciąż daleki od zadowalającego.
Ostatni miesiąc to IF w systemie 20/4, 21/3 przy 2200kcal w dt i 2000 w dnt. Trening to 3x FBW + cardio po nim, 2x dłuższe cardio z brzuchem, 1x dłuższy bieg (ok 15-20km przygotowania do maratonu) jednak pomimo ciężkich treningów, trzymania diety, ważenia, liczenia, zapisywania na myfitnesspal, dużej ilości ruchu coś pękło, zatrzymało się i nie chce ruszyć dalej. Waga ciągle oscyluje w granicy 85kg, przy czym poziom zatłuszczenia w okolicy brzusznej jest olbrzymi.
Posiłki wyglądają tak:
1 posiłek (10:00):
250g twarogu chudego
250g serka wiejskiego chudego
50-60g odżywki białkowej
100-120g płatków owsianych
20g mieszanki z pestek słonecznika, rodzynek itp
2-3 owoce, z reguły pomarańcze, kiwi, grejfruty
2:
250g serka wiejskiego chudego
40g odżywki białkowej
20g orzechów włoskich
20g orzechów nerkowca
10-15g wiórek kokosowych
przy czym czasem wymieniam któreś orzechy na połowę awokado
następnie post przez 20-21h. posiłki kończę o godzinie 13, a rano, przed pracą o 5:30 zaczynam trening - w szatni przed treningiem 10g bcaa.
Proszę o pomoc, co zrobić żeby zacząć spalać tłuszcz. Nie ukrywam, że prawdopodobnie bez Waszej pomocy, coś pęknie i pokłady motywacji, które pozwoliłī mi zrzucić 50kg, a następnie wytrzymać w takim stylu żywienia, przy takiej ilości aktywności, po prostu się wyczerpią.
Pozdrawiam,
Krzysztof
zwracam się o pomoc z problemem nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej, mianowicie, odkąd pamiętam byłem osobą słodziutką, pulchną, następnie dużą, grubą, otyłą i klinicznie otyłą (w odpowiedniej kolejności).
W szczytowym okresie ważyłem około 130kg (w wieku 19 lat). Zrobiłem coś z tym, udało mi się zejść do poniżej 80kg - niestety tracąc przy tym dużą ilość mięśni, ważyłem mniej, ale byłem nadal tłusty.
Kolejny czas, to było budowanie masy mięśniowej, znów doszedłem do około 95kg i od, mniej więcej pół roku, prowadzę bardziej świadomą redukcję - niestety postęp się zatrzymał, a efekt jest wciąż daleki od zadowalającego.
Ostatni miesiąc to IF w systemie 20/4, 21/3 przy 2200kcal w dt i 2000 w dnt. Trening to 3x FBW + cardio po nim, 2x dłuższe cardio z brzuchem, 1x dłuższy bieg (ok 15-20km przygotowania do maratonu) jednak pomimo ciężkich treningów, trzymania diety, ważenia, liczenia, zapisywania na myfitnesspal, dużej ilości ruchu coś pękło, zatrzymało się i nie chce ruszyć dalej. Waga ciągle oscyluje w granicy 85kg, przy czym poziom zatłuszczenia w okolicy brzusznej jest olbrzymi.
Posiłki wyglądają tak:
1 posiłek (10:00):
250g twarogu chudego
250g serka wiejskiego chudego
50-60g odżywki białkowej
100-120g płatków owsianych
20g mieszanki z pestek słonecznika, rodzynek itp
2-3 owoce, z reguły pomarańcze, kiwi, grejfruty
2:
250g serka wiejskiego chudego
40g odżywki białkowej
20g orzechów włoskich
20g orzechów nerkowca
10-15g wiórek kokosowych
przy czym czasem wymieniam któreś orzechy na połowę awokado
następnie post przez 20-21h. posiłki kończę o godzinie 13, a rano, przed pracą o 5:30 zaczynam trening - w szatni przed treningiem 10g bcaa.
Proszę o pomoc, co zrobić żeby zacząć spalać tłuszcz. Nie ukrywam, że prawdopodobnie bez Waszej pomocy, coś pęknie i pokłady motywacji, które pozwoliłī mi zrzucić 50kg, a następnie wytrzymać w takim stylu żywienia, przy takiej ilości aktywności, po prostu się wyczerpią.
Pozdrawiam,
Krzysztof