Ok, więc wczoraj wróciłem z Pl , dziś miałem zrobić trening, ale odpusczam przez mega ból w łokciu.
teraz najważniejsze:
- Odwiedziłem fizjoterapeute i co moge powiedzieć to, że to była świetna decyzja.
Okazało sie, że
wypadł mi dysk, który naciskał na nerw , a ja niestety kilka miesięcy ten ból olewałem i
tylko pogłębiałem uraz...
Powinienem mieć wiecej wizyt, ale niestety wybrałem sie w przed ostatni dzień wylotu i tak naprawde wizyta była jedna.
Dysk został nastawiony, ale Pani mówiła, że tak naprawde to zachowuje sie jak "świeża rana" więc jeżeli znowu wróce do
jak na mnie "większych ciężarów' to znowu stanie sie krzywda.
Stąd te promieniowanie aż do stopy...
Dostałem ćwiczenia, które wykonuje przez 1tydzień 4xdziennie, potem 2xdziennie, aż do 2miesięcy.
Jak nic sie nie poprawi to rezonans, ale myśle, że do 2miesięcy znowu bede w Pl więc odwiedze jeszcze raz fizjoterapeute.
Więc tak, od jutra wracam do wypisek i jedziemy dalej z tematem:)
wage po Pl skoczyła do góry ale jestem mocno zmotywowany i wypoczęty.
Badania też zrobione ,wszystko jest w porzadku , co bardzo cieszy:)