Początkująca, po przejściach.

brak wzdec, zamulenia zoladka, mniejsze zbieranie wody, lepsze wyproznianie

wow, a niby nabiał taki zdrowy...
Dziewczyny, a co myślice o treningu, który ułożył mi instruktor z siłowni?

Ev i Bziu mówią o nadmiarze nabiału, a Ty z 9 miskę znów masz z wielką pulą nabiałową...
Poza tym to masło orzechowe sante, ma kupe cukru. A jadasz je codziennie.
Rodzynki suszone, zazwyczaj karmelizowane, czyli dodatkowa pula cukru.
Także kombinuj dalej
A myślałam, że to ja taki agent na początku byłam

Ja dołożę swoje 3 grosze z nabiałem. W porównaniu do Ciebie jadałam go bardzo mało - i zwykle pod postacią dobrych serów, najczęściej kozich - więc, przynajmniej teoretycznie trochę lepszy jakościowo nabiał. Odstawiłam na tydzień - wzdęcia mam nadal - ale mam wrażenie, że mi się cera poprawiła. Chciałam po 7 dniach wrócić do serka, ale poczekam jeszcze tydzień - tak mnie te pierwsze efekty zaintrygowały.

ograniczę ten nabiał, daję słowo. Ale trudno z niego zrezygnować, gdy przez całe moje dotychczasowe życie jadłam go na potęgę. Masłem orzechowym z kolei podbijałam kaloryczność. Jest jakaś lepsza propozycja, którą mogę kupić, czy pozostaje mi żmudne mielenie orzechów blenderem?
Ok, rodzynki out!
Aż taka ze mnie agentka?

A kawę pijecie bez mleka? Owsiankę jecie na wodzie? Nie było Wam trudno wyrzucić nabiału? Ja zazwyczaj jadałam go na słodko, bo zaspokajał mój głód na słodycze. A teraz nie mam sposobu na głoda.

magiczny-epizod

A kawę pijecie bez mleka? Owsiankę jecie na wodzie? Nie było Wam trudno wyrzucić nabiału? Ja zazwyczaj jadałam go na słodko, bo zaspokajał mój głód na słodycze. A teraz nie mam sposobu na głoda.

Tak, kawa bez mleka. Tak, owsianka na wodzie - na mleku zbyt mdła.
Lepiej unikać słodkiego smaku, mniej wtedy ciągnie.
Masło orzechowe - albo sama, albo jesz zwykłe orzechy (migdały, brazylijskie, włoskie, kokos) albo podbijasz kcal innymi produktami zgodnie z rozkładem btw.

No i czy było trudno - wiesz.. jeśli komuś zależy na efektach to bierze się do roboty a kto wszędzie widzi problem to tych efektów nie ma. Proste.




Zmieniony przez - eveline w dniu 2016-04-11 19:04:53

Nabiał? He...ciężko było z niego zrezygnować, gdy był w diecie później wypadł na rok, a teraz wrzucam raz na miesiąc, nie tęsknie
Kawa bez mleka...długo nad tym pracowałam, ale owszem bez, owsianki nie jadam, ale jadłam na wodze ze słodzikiem
No tak to bywa Uwierz - dział kuchnia i życie jest piękne :) Jadam nawet ciasta, właśnie zabieram się za pieczenie kolejnego - można, można :)

Czyli można...
wobec tego biorę się do eliminacji/znacznego ograniczenia (uprzedzam tylko, że mam jeszcze w lodówce serek wiejski i mleko, muszę je dokończyć, więc w najbliższych dniach będą w misce. Masło orzechowe również - co dwa dni, żeby ograniczyć).
- do kawy mleko roślinne może być zamiennikiem zwykłego?
- czy to oznacza ABSOLUTNY brak nabiału, bez jogurtu naturalnego do sosu, bez plastra sera na kanapkę, bez 100g twarogu?
Przeglądam właśne pamiętniki i widzę, że znikome ilości tego nabiału są.

To Twoje wybory. Jesteś dorosła, sama podejmij decyzję.

Prawda.
By było jasne - w moich wypowiedziach nie ma żadnej złośliwości, sarkazmu czy ironii. Pytania są infantylne, ale tylko po to, bym nie miała wątpliwości
Dobra, coby nie było zbyt drastycznie na sam początek - 100-150g nabiału dziennie, czyli tyle, ile początkowo proponowałaś. Zobaczę jak mi to wyjdzie, jak się będę czuć i najwyższej zmniejszę.

Spędziłam pół dnia na uczelni, a potem była siłownia. (wyszłam o 8, wróciłam o 18)
Rozgrzewka (15 min marsz pod wzniesienie 12%, 6km/h)
Trening I
(1. uda - przód+pośladki - wykroki chodzone 2x30
2. uda - tył+pośladki - TRX - podciąganie kolan do klatki 2x25 (leżąc na kwadracie)
3. uda - zewnętrzne - odwodzenie boczne nóg - gumka 2x50 (leżę na podłodze, unoszę nogi do góry, na butach mam gumkę, którą rozciągam a co 10 powtórzeń przytrzymuję na 5sekund)
4. uda - wewnętrzne - przywodzenie boczne nogi (obciążenie 6kg) 2x25 na nogę
5. uda - przód + pośladki - głębokie przysiady (gumowa piłka za plecami) 2x25
6. łydki - wspięcia na palce na suwnicy (20kg) 3x30
7. brzuch - skłony - ławka ujemna 4x25-15 )
cardio: 10 min marsz jak na rozgrzewkę, 20min biegu 8km/h
Padam



Zmieniony przez - magiczny-epizod w dniu 2016-04-11 20:01:22