Wyciąg dolny do brzucha czyli przyciąganie do brzucha, ćwiczenie na plecy.
...
Napisał(a)
fistaszków było aż 5 czyli 5g orzeszków bez skorupek, których tym razem nie jadłam
Wyciąg dolny do brzucha czyli przyciąganie do brzucha, ćwiczenie na plecy.
Wyciąg dolny do brzucha czyli przyciąganie do brzucha, ćwiczenie na plecy.
...
Napisał(a)
To chyba by trzeba było orzeszki ziemne wstukać po prostu bo fistaszki to jest waga i makro całego fistaszka :P
Wszystko jasne :)
Wszystko jasne :)
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
...
Napisał(a)
Ale wartości odżywcze i fistaszków w łupinie i orzeszków ziemnych są takie same w tym kalkulatorze, ktoś inteligentnie stwierdził że skorupek się nie je
...
Napisał(a)
Dzisiejszy trening jak najbardziej udany: ból dupska -zaliczony, uczucie że zaraz zwrócę śniadanie - zaliczone. Jak dawno nie robiłam super serii to dziś mnie troszkuuu zmachały
Trening A
1. Przysiad 50x5 55x5 57,5x4
2a. Podciąganie na drążku pełne x2 i opuszczanie 7sx4 7sx3 7sx3
2b. rozpiętki na płaskiej 5kgx12 6x12 6x12
3a. unoszenie bioder ze sztangą na podłodze 40x12 45x12 50x12
3b. goblet 10kgx12 12x12 14x12
4a. unoszenie nogi, leżąc bokiem cc 25 25 25
4b. plank 25 25 20
Ad1( zmniejszyłam liczbę powtórzeń, nie chciałam za bardzo cisnąć po przerwie chociaż miałam cichą nadzieję że dobiję do 60kg ale w ostatnim powtórzeniu zjeżdżały mi się już kolana i odpuściłam, następnym razem pocisnę)
Ad3b. chyba będę robić na stepach to będę mogła dać większy ciężar na prostych łapkach
Ad4.a piekło jak cholera
Od następnego treningu będę wpisywała poprzednie obciążenie.
Wrzucam miski z dwóch dni, jakoś dużo prochu ostatnio wpada, od niedzieli bardziej się z tym ogarnę, ale jeszcze jutro miska wyjazdowa więc będzie jak będzie.
Warzywa: zupa z warzywek, ogórek, papryka, szczypiorek
Dziś porobiłam badania morfologia i przede wszystkim tarczyca to w poniedziałek dostane wyniki, ciekawa jestem co to będzie,ale chyba chciałabym zrobić jeszcze badania stężenia hormonów. Póki co czytam dzienniki dziewczyn z niedoczynnością i staram się coś wyłapać.
Trening A
1. Przysiad 50x5 55x5 57,5x4
2a. Podciąganie na drążku pełne x2 i opuszczanie 7sx4 7sx3 7sx3
2b. rozpiętki na płaskiej 5kgx12 6x12 6x12
3a. unoszenie bioder ze sztangą na podłodze 40x12 45x12 50x12
3b. goblet 10kgx12 12x12 14x12
4a. unoszenie nogi, leżąc bokiem cc 25 25 25
4b. plank 25 25 20
Ad1( zmniejszyłam liczbę powtórzeń, nie chciałam za bardzo cisnąć po przerwie chociaż miałam cichą nadzieję że dobiję do 60kg ale w ostatnim powtórzeniu zjeżdżały mi się już kolana i odpuściłam, następnym razem pocisnę)
Ad3b. chyba będę robić na stepach to będę mogła dać większy ciężar na prostych łapkach
Ad4.a piekło jak cholera
Od następnego treningu będę wpisywała poprzednie obciążenie.
Wrzucam miski z dwóch dni, jakoś dużo prochu ostatnio wpada, od niedzieli bardziej się z tym ogarnę, ale jeszcze jutro miska wyjazdowa więc będzie jak będzie.
Warzywa: zupa z warzywek, ogórek, papryka, szczypiorek
Dziś porobiłam badania morfologia i przede wszystkim tarczyca to w poniedziałek dostane wyniki, ciekawa jestem co to będzie,ale chyba chciałabym zrobić jeszcze badania stężenia hormonów. Póki co czytam dzienniki dziewczyn z niedoczynnością i staram się coś wyłapać.
...
Napisał(a)
Po weekendowa relacja.
Sobota: DNT ale chodzenia po sklepach było kilka bitych godzin, miska niestety wyjazdowa, nieliczona i ogólnie brzydka ( kawałek ciasta i kilka kostek czekolady)
Niedziela spacer 8h
Poniedziałek
Trening B
1. Mc: 50kgx8 60x8 65x7 70x4
45kgx 8, 55kgx8 65x5
2a. wykroki chodzone kolano do zewn. 4kgx12 6x12 8x12
wykroki w bok cc 8/8/8
2b.ginekolog odwiedzenie 30kgx12 35x12 40x12
30kgx12 30x12 35x12
3a. rozpiętki 4x12 5x12 6x10 ( zakwasy po piątku więc nie progresowałam)
3b. wyciąg dolny do klatki 20x12 25x12 25x10
20x12 25x10 25x10
4a. unoszenie bioder na jednej nodze 12/12/12
12/12/12
4b. plank - niedoczas
25/25/20
Trening był na ekspresie z braku czasu, nawet nie zdążyłam się porządnie rozciągnąć.
Miska:
Warzywa: cukinia, ogórek,
Dalej niestety dużo prochu, bo dziś wszystko na wariata.
Odebrałam wyniki badań Proszę żeby ktoś spojrzał fachowym okiem
Martwi mnie tarczyca TSH trochę za wysokie, a FT3 i FT4 za niskie, procentowo wychodzi FT3 36% FT4 33,33%
Przypominam że rok temu nie miałam okresu przez pół roku, później co do dnia idealnie co miesiąc a teraz znów zaczął mi się spóźniać.
Zmieniony przez - pionierka w dniu 2016-04-04 15:44:44
Sobota: DNT ale chodzenia po sklepach było kilka bitych godzin, miska niestety wyjazdowa, nieliczona i ogólnie brzydka ( kawałek ciasta i kilka kostek czekolady)
Niedziela spacer 8h
Poniedziałek
Trening B
1. Mc: 50kgx8 60x8 65x7 70x4
45kgx 8, 55kgx8 65x5
2a. wykroki chodzone kolano do zewn. 4kgx12 6x12 8x12
wykroki w bok cc 8/8/8
2b.ginekolog odwiedzenie 30kgx12 35x12 40x12
30kgx12 30x12 35x12
3a. rozpiętki 4x12 5x12 6x10 ( zakwasy po piątku więc nie progresowałam)
3b. wyciąg dolny do klatki 20x12 25x12 25x10
20x12 25x10 25x10
4a. unoszenie bioder na jednej nodze 12/12/12
12/12/12
4b. plank - niedoczas
25/25/20
Trening był na ekspresie z braku czasu, nawet nie zdążyłam się porządnie rozciągnąć.
Miska:
Warzywa: cukinia, ogórek,
Dalej niestety dużo prochu, bo dziś wszystko na wariata.
Odebrałam wyniki badań Proszę żeby ktoś spojrzał fachowym okiem
Martwi mnie tarczyca TSH trochę za wysokie, a FT3 i FT4 za niskie, procentowo wychodzi FT3 36% FT4 33,33%
Przypominam że rok temu nie miałam okresu przez pół roku, później co do dnia idealnie co miesiąc a teraz znów zaczął mi się spóźniać.
Zmieniony przez - pionierka w dniu 2016-04-04 15:44:44
...
Napisał(a)
Wtorek 5-04
DNT: Rolki 45 minut tempo lajtowe, ostatni raz miałam rolki na nogach chyba we wrześniu
Miska:
Warzywa: Cieciorka, rzodkiewka, ogórek ( nie wiem czy to kwestia jakości tych warzyw sklepowych czy co, ale nie mogę nic więcej ich wcisnąć)
płyny: filiżanka kawy x 2, woda około 1 l może trochę więcej, od jutra zaczynam "suplementować" ustroniankę z jodem ( może jakoś pozytywnie wpłynie na moją tarczyce)
+ witaminki
Chleb na kolacje chciałam sobie darować ( bo to żytnio-pszenny ale jest taki świeżutki że nie mogę go nie zjeść
Co do tarczycy, poczytałam trochę, postaram się zróżnicować trochę dietę, dołożyć rybek morskich,zacząć jeść więcej mięsa i bardziej zróżnicowanego, dołożyć orzeszków brazylijskich albo nerkowców, no i pić wodę jodowaną. Ogólnie zwrócić uwagę na to co piję, bo szczerze powiedziawszy zazwyczaj odkręcam kran i podstawiam szklankę, więc te nie za fajne wyniki mogą się brać właśnie z tego. Chociaż problem jest w tym że te wszystkie wysokozmineralizowane wody są gazowane czego nie cierpię.
Powinnam się zmierzyć ale czuję/ widzę że nic się nie zmienia, więc chyba nie ma sensu.
Może ma ktoś jakieś uwagi czy zmieniać coś w rozkładzie ?
DNT: Rolki 45 minut tempo lajtowe, ostatni raz miałam rolki na nogach chyba we wrześniu
Miska:
Warzywa: Cieciorka, rzodkiewka, ogórek ( nie wiem czy to kwestia jakości tych warzyw sklepowych czy co, ale nie mogę nic więcej ich wcisnąć)
płyny: filiżanka kawy x 2, woda około 1 l może trochę więcej, od jutra zaczynam "suplementować" ustroniankę z jodem ( może jakoś pozytywnie wpłynie na moją tarczyce)
+ witaminki
Chleb na kolacje chciałam sobie darować ( bo to żytnio-pszenny ale jest taki świeżutki że nie mogę go nie zjeść
Co do tarczycy, poczytałam trochę, postaram się zróżnicować trochę dietę, dołożyć rybek morskich,zacząć jeść więcej mięsa i bardziej zróżnicowanego, dołożyć orzeszków brazylijskich albo nerkowców, no i pić wodę jodowaną. Ogólnie zwrócić uwagę na to co piję, bo szczerze powiedziawszy zazwyczaj odkręcam kran i podstawiam szklankę, więc te nie za fajne wyniki mogą się brać właśnie z tego. Chociaż problem jest w tym że te wszystkie wysokozmineralizowane wody są gazowane czego nie cierpię.
Powinnam się zmierzyć ale czuję/ widzę że nic się nie zmienia, więc chyba nie ma sensu.
Może ma ktoś jakieś uwagi czy zmieniać coś w rozkładzie ?
...
Napisał(a)
Środa 6/04 DT
Chyba póki co będę trzymała rozkład 2000 130/200/75 ewentualnie dorzucę aeroby ( z powodu chęci zmniejszenia ilości fatu nie zmniejszając ilości kalorii, drugim powodem jest ładna pogoda którą chciałbym wykorzystać zanim j**snie upałami po 35 stopni)
i może jakiś interwał biegowy
Następnie jeżeli nie będzie jakiś minimalnych spadków zacznę coś majstrować przy kaloriach, może rotacja 2000/1800 .... ale jeszcze nie bardzo wiem. Wiem tyle że jak nie zaczną mi schodzić te buły tłuszczu przy biodrach to je wytnę nożem
Ogólnie to dziś nie zmieściłam już nic więcej, do mięsiwa mam jakiś wstręt ostatnio i ciężko mi wchodzi.
Trening A
1. Przysiad 50x6 55x6 60x4
50x5 55x5 57,5x4
2a. Podciąganie na drążku pełne 2, opuszczanie 7sx4 7sx4 7sx3
pełne x2 i opuszczanie 7sx4 7sx3 7sx3
2b.unoszenie sztangielek bokiem DB Lean Away 3x12 4x12 5x12
3a. unoszenie bioder ze sztangą na podłodze 45x12 50x12 55x12
40x12 45x12 50x12
3b. goblet 12x12 14x12 16x12
10kgx12 12x12 14x12
4a. unoszenie nogi, leżąc bokiem cc 25/25/25
25 25 25
4b. plank 25/25/25
25 25 20
Ad1. ciesze się że weszła sześćdziesiątka, technicznie przyzwoicie
2a. ostatnia seria umierałam
4a. piekło piekło
reszta całkiem dobrze
Dieta
Warzywa: boleśnie mało, tylko to co w misce
woda mineralna: 0,5l + około 1l z jodem
Witaminki
Chyba póki co będę trzymała rozkład 2000 130/200/75 ewentualnie dorzucę aeroby ( z powodu chęci zmniejszenia ilości fatu nie zmniejszając ilości kalorii, drugim powodem jest ładna pogoda którą chciałbym wykorzystać zanim j**snie upałami po 35 stopni)
i może jakiś interwał biegowy
Następnie jeżeli nie będzie jakiś minimalnych spadków zacznę coś majstrować przy kaloriach, może rotacja 2000/1800 .... ale jeszcze nie bardzo wiem. Wiem tyle że jak nie zaczną mi schodzić te buły tłuszczu przy biodrach to je wytnę nożem
Ogólnie to dziś nie zmieściłam już nic więcej, do mięsiwa mam jakiś wstręt ostatnio i ciężko mi wchodzi.
Trening A
1. Przysiad 50x6 55x6 60x4
50x5 55x5 57,5x4
2a. Podciąganie na drążku pełne 2, opuszczanie 7sx4 7sx4 7sx3
pełne x2 i opuszczanie 7sx4 7sx3 7sx3
2b.unoszenie sztangielek bokiem DB Lean Away 3x12 4x12 5x12
3a. unoszenie bioder ze sztangą na podłodze 45x12 50x12 55x12
40x12 45x12 50x12
3b. goblet 12x12 14x12 16x12
10kgx12 12x12 14x12
4a. unoszenie nogi, leżąc bokiem cc 25/25/25
25 25 25
4b. plank 25/25/25
25 25 20
Ad1. ciesze się że weszła sześćdziesiątka, technicznie przyzwoicie
2a. ostatnia seria umierałam
4a. piekło piekło
reszta całkiem dobrze
Dieta
Warzywa: boleśnie mało, tylko to co w misce
woda mineralna: 0,5l + około 1l z jodem
Witaminki
...
Napisał(a)
Czwartek 7/04
DNT: jazda konna 1h
Piątek 8-04
Trening B
1. Mc: 50x8 60x8 70x6
50kgx8 60x8 65x7 70x4
45kgx 8, 55kgx8 65x5
2a. wykroki chodzone kolano do zewn. 2x6kgx12 8x12 10x8
2x4kgx12 6x12 8x12
wykroki w bok cc 8/8/8
2b.ginekolog odwiedzenie 35x12 40x12 40x12
30kgx12 35x12 40x12
30kgx12 30x12 35x12
3a. rozpiętki 4x12 5x12 6x12
4x12 5x12 6x10
3b. wyciąg dolny do klatki 25x12 30x12 30x12 ( zamieniłam na wyciąg górny do klatki w staniu)
20x12 25x12 25x10
20x12 25x10 25x10
4a. unoszenie bioder na jednej nodze 12/12/12 (mam dużą dysproporcje między prawą i lewą stroną, lewa nie wyrabia)
12/12/12
12/12/12
4b. plank 25/25/20 (ostatnia seria już się cała trzęsłam)
25/25/20
Rozciąganie
Dieta
Warzywa: nie pamiętam, ale coś tam wpadło
Woda około 2 litrów, z czego 1 z jodem
witaminki
Sobota 9/04
DNT konie 1,5h intensywnie
Dieta: knajpowo bo wyjazdowo: pół placka po węgiersku i całe mięsko z niego, trzy gałki lodów, nażarłam się jak bączek
DNT: jazda konna 1h
Piątek 8-04
Trening B
1. Mc: 50x8 60x8 70x6
50kgx8 60x8 65x7 70x4
45kgx 8, 55kgx8 65x5
2a. wykroki chodzone kolano do zewn. 2x6kgx12 8x12 10x8
2x4kgx12 6x12 8x12
wykroki w bok cc 8/8/8
2b.ginekolog odwiedzenie 35x12 40x12 40x12
30kgx12 35x12 40x12
30kgx12 30x12 35x12
3a. rozpiętki 4x12 5x12 6x12
4x12 5x12 6x10
3b. wyciąg dolny do klatki 25x12 30x12 30x12 ( zamieniłam na wyciąg górny do klatki w staniu)
20x12 25x12 25x10
20x12 25x10 25x10
4a. unoszenie bioder na jednej nodze 12/12/12 (mam dużą dysproporcje między prawą i lewą stroną, lewa nie wyrabia)
12/12/12
12/12/12
4b. plank 25/25/20 (ostatnia seria już się cała trzęsłam)
25/25/20
Rozciąganie
Dieta
Warzywa: nie pamiętam, ale coś tam wpadło
Woda około 2 litrów, z czego 1 z jodem
witaminki
Sobota 9/04
DNT konie 1,5h intensywnie
Dieta: knajpowo bo wyjazdowo: pół placka po węgiersku i całe mięsko z niego, trzy gałki lodów, nażarłam się jak bączek
...
Napisał(a)
Poniedziałek 11/04
DT ale słabiutko, chyba mnie trzymał jeszcze trening jeździecki z soboty, wczorajszy 6 godzin sparo-marsz też chyba nie było całkiem bez znaczenia, tak więc bez progresu a wręcz przeciwnie, spadek mocy. Dodatkowo cały dzień zajęty , dopiero teraz usiadłam na pupie.
Trening A
1. Przysiad 50x6 55x4 55x3
50x6 55x6 60x4
50x5 55x5 57,5x4
2a. Podciąganie na drążku pełne 2, opuszczanie (zamieniłam na wyciąg górny do klatki, szerokim chwytem, bo doszłam do wniosku że przy podciąganiu to chyba za mało mi plecy pracują a za bardzo bicepsy, więc spróbuje je trochę rozruszać, choć rozważam też chwyt wąski przy wyciągu) 20kgx12 25x12 30x10
7sx4 7sx4 7sx3
pełne x2 i opuszczanie 7sx4 7sx3 7sx3
2b.unoszenie sztangielek bokiem DB Lean Away 3x12 4x12 5x12
3x12 4x12 5x12
3a. unoszenie bioder ze sztangą na podłodze 45x12 50x12 55x6
45x12 50x12 55x12
40x12 45x12 50x12
3b. goblet 14x12 16x10 16x10
12x12 14x12 16x12
10kgx12 12x12 14x12
4a. unoszenie nogi, leżąc bokiem cc 25 25 25
25/25/25
25 25 25
4b. plank 25 25 20
25/25/25
25 25 20
Dieta
Woda i warzywa mało, bo mało czasu, prochu dużo bo mało czasu i wpadł znowu chleb, a chce go troszkę zredukować a dorzucić jakiś ziarenek: ryż , kasza albo coś takiego. Jutro trochę luźniejszy dzień będzie więc wszytko będzie miało ręce i nogi, przynajmniej taki jest plan
DT ale słabiutko, chyba mnie trzymał jeszcze trening jeździecki z soboty, wczorajszy 6 godzin sparo-marsz też chyba nie było całkiem bez znaczenia, tak więc bez progresu a wręcz przeciwnie, spadek mocy. Dodatkowo cały dzień zajęty , dopiero teraz usiadłam na pupie.
Trening A
1. Przysiad 50x6 55x4 55x3
50x6 55x6 60x4
50x5 55x5 57,5x4
2a. Podciąganie na drążku pełne 2, opuszczanie (zamieniłam na wyciąg górny do klatki, szerokim chwytem, bo doszłam do wniosku że przy podciąganiu to chyba za mało mi plecy pracują a za bardzo bicepsy, więc spróbuje je trochę rozruszać, choć rozważam też chwyt wąski przy wyciągu) 20kgx12 25x12 30x10
7sx4 7sx4 7sx3
pełne x2 i opuszczanie 7sx4 7sx3 7sx3
2b.unoszenie sztangielek bokiem DB Lean Away 3x12 4x12 5x12
3x12 4x12 5x12
3a. unoszenie bioder ze sztangą na podłodze 45x12 50x12 55x6
45x12 50x12 55x12
40x12 45x12 50x12
3b. goblet 14x12 16x10 16x10
12x12 14x12 16x12
10kgx12 12x12 14x12
4a. unoszenie nogi, leżąc bokiem cc 25 25 25
25/25/25
25 25 25
4b. plank 25 25 20
25/25/25
25 25 20
Dieta
Woda i warzywa mało, bo mało czasu, prochu dużo bo mało czasu i wpadł znowu chleb, a chce go troszkę zredukować a dorzucić jakiś ziarenek: ryż , kasza albo coś takiego. Jutro trochę luźniejszy dzień będzie więc wszytko będzie miało ręce i nogi, przynajmniej taki jest plan
...
Napisał(a)
Wtorek 12-04
DNT konie 1h + spacer 1h
Rozpiski nie wrzucam bo wpadło pół czekolady ( ostatnio strasznie mnie ciągnie do słodkiego ( dlatego dalej tyle wheya) i tłustego poza tym nie mam energii, najchętniej to bym spała cały dzień)
Środa 13-04
DNT Konie 1h + spacer w pracy 1h ( nie udało mi się dotrzeć na siłownie, jutro się postaram, ale wtedy wypadną dwa dni pod rząd siłowni)
Dieta
Warzywa: ogórek, marchew, rzodkiewka, papryka
Płyny: woda z jodem 1,5l
witaminki
Mój rozgardiasz dietetyczny wynika chyba z faktu, że w sobotę mam urodziny w rodzinie i nie obejdzie się bez domowego jedzenia, tortu itd, aczkolwiek postaram się żeby miska była przyzwoita.
DNT konie 1h + spacer 1h
Rozpiski nie wrzucam bo wpadło pół czekolady ( ostatnio strasznie mnie ciągnie do słodkiego ( dlatego dalej tyle wheya) i tłustego poza tym nie mam energii, najchętniej to bym spała cały dzień)
Środa 13-04
DNT Konie 1h + spacer w pracy 1h ( nie udało mi się dotrzeć na siłownie, jutro się postaram, ale wtedy wypadną dwa dni pod rząd siłowni)
Dieta
Warzywa: ogórek, marchew, rzodkiewka, papryka
Płyny: woda z jodem 1,5l
witaminki
Mój rozgardiasz dietetyczny wynika chyba z faktu, że w sobotę mam urodziny w rodzinie i nie obejdzie się bez domowego jedzenia, tortu itd, aczkolwiek postaram się żeby miska była przyzwoita.
Poprzedni temat
Plan treningowy do oceny fbw
Polecane artykuły