...
Napisał(a)
Witam. Wiem, że podobno nie ma czegoś takiego jak "miejscowe spalanie tłuszczu", ale mam problem. Otóż ćwiczę sobie 1.5 roku i mam bardzo niewiele fatu na plecach, barkach, ramionach, klatce ogólnie całej górze oprócz brzucha. Psuje całkowicie proporcje. Kiedy jestem po treningu i go napnę i wciągnę to nawet widać zarys mięśnia, ale normalnie w spoczynku po prostu bebzun jak się patrzy, szczególnie na dole (oponka). Jakoś tego nie widać przy moim wzroście, ale te 97 w pasie skutecznie utrudnia zbudowanie masy. Podobnie nogi, wielkie ale jest tam sporo fatu. Da się jakoś przyspieszyć spalanie fatu z tych 2 partii, szczególnie z tego brzucha? Jestem na deficycie, brzuch pracuje na każdym treningu przy wielostawowych lub przy indywidualnych ćwiczeniach na brzuch.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Da się jakoś przyspieszyć spalanie fatu z tych 2 partii, szczególnie z tego brzucha?
Wiem, że podobno nie ma czegoś takiego jak "miejscowe spalanie tłuszczu"
Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie.
W dolnych partiach brzucha często zalega tłuszcz oporny, który ma kilka przyczyn i dlatego tak trudno go zredukować.
Możliwe także, że przez skrzywienie kręgosłupa ten brzuch tak odstaje.
Jeżeli faktycznie tego tłuszczu jest sporo to redukuj dalej i zobacz za jakiś czas jak to wygląda i czy idzie w dobrym kierunku. Nie wkleiłeś poglądowego zdjęcia więc trudno ocenić.
Zmieniony przez - Viren w dniu 2016-02-28 16:25:12
Wiem, że podobno nie ma czegoś takiego jak "miejscowe spalanie tłuszczu"
Sam sobie odpowiedziałeś na pytanie.
W dolnych partiach brzucha często zalega tłuszcz oporny, który ma kilka przyczyn i dlatego tak trudno go zredukować.
Możliwe także, że przez skrzywienie kręgosłupa ten brzuch tak odstaje.
Jeżeli faktycznie tego tłuszczu jest sporo to redukuj dalej i zobacz za jakiś czas jak to wygląda i czy idzie w dobrym kierunku. Nie wkleiłeś poglądowego zdjęcia więc trudno ocenić.
Zmieniony przez - Viren w dniu 2016-02-28 16:25:12
...
Napisał(a)
Czyli nie ma to znaczenia czy zrobię brzuch 2 czy 7 razy w tygodniu, nie przyspieszy to spalania opony, tak?
...
Napisał(a)
Nie ma miejscowego spalania tłuszczu więc czy zrobisz brzuch 2 czy 5 razy w tygodniu spalisz go o tyle więcej o ile będzie większy wysiłek podczas treningu tej partii, czyli tak naprawdę wartości niewarte rozpatrywania bo to mały mięsień.
Tragedii nie ma, jeśli celem jest redukcja to ja bym ją pociągnął jeszcze trochę i zobaczył jak będzie tłuszcz schodził z tych opornych miejsc.
Mozna dodać jakieś interwały raz/dwa razy w tygodniu.
Wydaje mi się także, że ta wada postawy może mieć wpływ na to jak ten brzuch się prezentuje.
Tylko nie przesadź z tą redukcją bo szkoda mięśni tracić.
Jeżeli to tłuszcz oporny to wina może leżeć w diecie, treningu czy problemach hormonalnych więc trzeba byłoby wszystkie te czynniki rozpatrzyć.
Zmieniony przez - Viren w dniu 2016-02-28 20:31:44
Tragedii nie ma, jeśli celem jest redukcja to ja bym ją pociągnął jeszcze trochę i zobaczył jak będzie tłuszcz schodził z tych opornych miejsc.
Mozna dodać jakieś interwały raz/dwa razy w tygodniu.
Wydaje mi się także, że ta wada postawy może mieć wpływ na to jak ten brzuch się prezentuje.
Tylko nie przesadź z tą redukcją bo szkoda mięśni tracić.
Jeżeli to tłuszcz oporny to wina może leżeć w diecie, treningu czy problemach hormonalnych więc trzeba byłoby wszystkie te czynniki rozpatrzyć.
Zmieniony przez - Viren w dniu 2016-02-28 20:31:44
...
Napisał(a)
Dieta zbilansowana, jedyne węgle proste to 15-20 g rodzynek do śniadania, a ogólnie wychodzi to koło 300 g białka (+/- 230 zwierzęcego), 300-330 węgli i 80 tłuszczy, razem 3200 kcal, ucinam po 200 od 3400 i obserwuję co się dzieje.
Robiłem jak narazie lekkie cardio - 20 minut rowerka/truchtu o lekkiej/średniej intensywności. Co do interwałów - to ile ich robić? 20 min na początek?
Liczę na to, że ten fat poleci z nóg i brzucha, bo tam jest go od groma, a na innych partiach niewiele. Szczególnie łapom do zalania daleko skoro na tricepsie widać separację wszystkich głów. Początkowo chciałem solidnie redukować do jakichś 83-85 kg, ale skoro mówisz żeby nie przesadzić to może się obejdzie.
Zmieniony przez - wunsz97 w dniu 2016-02-28 20:49:19
Robiłem jak narazie lekkie cardio - 20 minut rowerka/truchtu o lekkiej/średniej intensywności. Co do interwałów - to ile ich robić? 20 min na początek?
Liczę na to, że ten fat poleci z nóg i brzucha, bo tam jest go od groma, a na innych partiach niewiele. Szczególnie łapom do zalania daleko skoro na tricepsie widać separację wszystkich głów. Początkowo chciałem solidnie redukować do jakichś 83-85 kg, ale skoro mówisz żeby nie przesadzić to może się obejdzie.
Zmieniony przez - wunsz97 w dniu 2016-02-28 20:49:19
...
Napisał(a)
Sam musisz zaobserwować kiedy skończyć redukcję, waga niekoniecznie zawsze jest dobrym wyznacznikiem.
Zamień zwykłe cardio na interwały i zobacz czy coś ruszy. Ile czasu to już zależy od kondycji i poziomu wytrenowania twojego.
Zamień zwykłe cardio na interwały i zobacz czy coś ruszy. Ile czasu to już zależy od kondycji i poziomu wytrenowania twojego.
...
Napisał(a)
Mógłbym robić i godzinę, kondycja kondycją, ale determinacja pozwala na dłuższe zapierniczanie. Co do obserwacji to wiem o tym i się zgadzam, jeżeli sylwetka zacznie mi się podobać to nie będę ciąć dalej w opór, po prostu sobie szacuję tą wagę.
Co do interwałów to po prostu nie chcę spalić mięśnia wyczerpującymi aerobami. Myślę, że zacznę od 20 minut bieżni 2 x w tygodniu i w razie czego będę dorzucał po 5 min.
Lepiej dla zachowania mięsa dorzucić trochę aktywności (lubię ćwiczyć, to mi sprawia przyjemność) czy uciąć jeszcze kcal (pojeść też lubię, ale wiem, że przy 2800 czy 3000 głodny bym nie chodził)?
Dzięki za pomoc
Zmieniony przez - wunsz97 w dniu 2016-02-28 21:12:46
Zmieniony przez - wunsz97 w dniu 2016-02-28 21:15:20
Co do interwałów to po prostu nie chcę spalić mięśnia wyczerpującymi aerobami. Myślę, że zacznę od 20 minut bieżni 2 x w tygodniu i w razie czego będę dorzucał po 5 min.
Lepiej dla zachowania mięsa dorzucić trochę aktywności (lubię ćwiczyć, to mi sprawia przyjemność) czy uciąć jeszcze kcal (pojeść też lubię, ale wiem, że przy 2800 czy 3000 głodny bym nie chodził)?
Dzięki za pomoc
Zmieniony przez - wunsz97 w dniu 2016-02-28 21:12:46
Zmieniony przez - wunsz97 w dniu 2016-02-28 21:15:20
Polecane artykuły