Po pierwsze- najwięcej bólu dvpki to jest tu ze strony hejterów Conora. Steven0 jako psychofan nie rzuca się tak w oczy nawet
Każdy powód dobry, żeby pojechać Conorowi- a to że gada to samo, a to że Sonnen lepszy itd itd.
Ok, Sonnen jest zayebisty, ale co to ma do tego przepraszam bardzo? Sonnen to inny rodzaj trash talku, można by powiedzieć że jest to po prostu bardzo wysoki poziom stand-uperski.
Conor to inna bajka- to bardziej taki gość żywcem wyjęty z filmów Guy'a Ritchiego, podobnie zresztą jak Bisping.
Co do Nate'a- imo zayebiscie na konfie dał radę. On w tym co mówi jest najbardziej szczery ze wszystkich- Sonnen, Conor, Bisping itp
Można by powiedzieć że to jego naturalna gadka i nie sili się na jakieś legendarne teksty, po prostu jest szczery w tym, że ma wy.yebane na wszystko- kiedy wszyscy inni jednak ważą to co mówią (vide Sonnen, Conor, Bisping). Powiedziałbym jeszcze, że Ronda jest taka jak Nate- tzn jej trash jest bardzo naturalny i nie jest cześcią "show". Ale Diaz jest w tej naturalności duuuużo lepszy
Ale tak jak mówię- uwielbiam wszystkich tych gośći- jeszcze dodałbym Rampage'a- naprawdę dzięki takim osobnikom więcej ludzi chce oglądać mma. Aha, no i Aśka też sobie ładnie radzi- widać, że łobuzerski styl bycia też jest u niej naturalny, choć dużo elementów jest częścią świadomego "show" (prezenty itp) Ustawiłbym ją pomiędzy wyrafinowanymi showmanami a naturalnymi urwisami