Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.
They see me rollin...
They hatin...
'There is no secret
Secret is just CONSISTENCY WITH HARD WORK'
Po wielu pasmach porażek i niepowodzeń ostatecznie udało mi się zrealizować 30 min biegu na bieżni lekkoatletycznej z bratem. Kondycyjnie dałem radę natomiast kopyta mi się wyłączyły i nie mogę chodzić :) Trochę rolowałem i jakoś idą. Chciałem włączyć endomondo żeby zobaczyć ile spaliłem kcal- nie no żartuje, ile zrobiłem km i tempo ale zapomniałem włączyć GPS a nie chciałem już się zatrzymywać :( byłem tak zdeterminowany że biegłem 15 minut z rozwiązanym butem. No excuses.
Jutro będę mieć odpicowany rower, chyba go nawet trochę pomaluje żeby odświeżyć ale z tym przejdę do przemyśleń.
W zrzucie 2 posiłki ale ten drugi był podzielony na 2:
Posiłek 1: Budyń z mąki ryżowej + dodatki
Posiłek 2/3: Sałatka z kurczaka, sera feta, brokuła i jogurtu greckiego + wafle do chrupania, odkrycie sezonu#2016
#przemyślenia
redukcja już powoli galopuje, jedzenia jest na tyle fajnie że nie chodzę głodny ani przejedzony - ale za to treningów jest mało i na każdy czekam z utęsknieniem (serio, nawet na te dzisiejsze cardio czekałem). Za to pod koniec redukcji jest wszystko do dupy Żarcia mało, człowiek wiecznie głodny i tylko odlicza ile zostało ciężkich treningów nóg do końca i ile razy jeszcze będzie jechać tym zj^banym rowerem :D
Ps. byłem dziś u rodzinnego i był dziwnie miły... Dostałem skierowania do 3 specjalistów + badanie.... krew ogólną! W sumie lepszy rydz niż nic, TSH mi nie chciał zlecić bo niby tylko endo może... sratatata w poniedziałek może pójdę prywatnie.
Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.
They see me rollin...
They hatin...
O dziwo po wczorajszym bieganiu mam domsy, tak to jest jak się biega raz na pół roku - bolą mnie łydy, piszczele i proste uda.
Za to trening na siłowni bardzo fajny, chyba w końcu odkryłem sposób na siebie - dziś bolą mnie najszersze, obłe, czworoboczne, bicepsy.
Niestety musiałem wydać 120zł na naprawę roweru :( ale teraz śmiga jak strzała, jeszcze odświeżyłem drugie koło i wygląda nieźle, będzie każdą kolarzówkę brał na prostej.
Nagrana jedna z serii regresowych z high pulla inspirowanego Klokovem
Posiłek 1: wiejski + jogurt + 3 bananki
Posiłek 2: standard
Posiłek 3: Ryż z warzywami i kurczakiem, dodatkowo wafle, orzechy i batonik
Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.
They see me rollin...
They hatin...
Za takie rzucanie sztangi - jakbym był Szefem - to był wypłacił ile zostało na karnecie i podziękował.
Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-02-19 13:35:18
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
solarosTo yebniecie gryfu też zainspirowane Klokovem?
Za takie rzucanie sztangi - jakbym był Szefem - to był wypłacił ile zostało na karnecie i podziękował.
Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-02-19 13:35:18
do mnie taki d**** na siłkę przychodził słuchawki na uszach wielkości jak mają robotnicy z młotami
jak kończył serię to rzucał sztangielkami i to jeszcze dokładał siły aby mocnej lądowały
kiedyś klatkę robiłem i bym się sztanga zabił jak obok mnie pyerdyknał tymi hantlami
delikatnie mu wytłumaczyłem że kolejnym razem jak dostanie liścia to matka go będzie tydzień z procy dokarmiać
to się obraził i więcej nie przyszedł
treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]
Norma na kazdem silowni.Po pierwsze niebezpieczne,po drugie ze rozprasza.
Moze jestem inny,ale mnie drazni takie pisganie.
Tak samo jak trzaskanie drzmiani do domu/samochodu czy jakby telerz wrzucac do zlewu juz na wejsciu do kuchni.
Sorry za OT.
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]
solarosTo yebniecie gryfu też zainspirowane Klokovem?
Za takie rzucanie sztangi - jakbym był Szefem - to był wypłacił ile zostało na karnecie i podziękował.
Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-02-19 13:35:18
na szczescie nie jestes klokov sie nie pierdzieli, nawet jak robi przysiad tylni to nie odklada sztangi tylko zrzuca z plecow. A tak serio, po to sa bumpery crossfitowe i specjalna podloga zeby mozna bylo sztanga rzucic. Ja rozumiem normalnym obciazeniem to juz jest przesada. Ale tez nie naduzywam tego zbyt czesto. Nagram dla ciebie specjalne to co robie ze sztanga przy clean&jerkach juz sie boje reakcji
A propos wlasciciela silowni, Tomek bo tak sie nazywa za pierwszym razem jak wlasnie tam przyszedlem i robilem wlasnie podrzuty i zrzucalem sztange. Podszedl do mnie, zdjal mi sluchawki z uszow i zaczal opowiadac jak to bedac na jakims szkoleniu z crossfitu spodobaly mu sie bumpery i ta mata ze od razu stwierdzil ze musi to miec u siebie i w ogole ze fajnie jest tak czasem j**nac przyslowiowo.
A i nie zeby cos, co innego tez jest jak na mojej poprzedniej silownii pod spodem byl sklep meblowy w ktorym sie non stop skarzyli.
i jeszcze anegdotka na koniec, na poprzedniej silowni robilem rekord pod push press, sztanga zatrzymala sie nad glowa, opuscilem ja do bioder i wyslizgnela mi sie z prawej reki mniej wiecej na wysokosci kolan. Podszedl do mnie starszy gosciu cytujac "nie dalo sie tego ciszej odlozyc?".... Niestety karma wraca bo dwa dni pozniej ten sam gosc chcac wykonac focze wioslo na lawce, polozyl sie na nia i ja zlamal. Huk byl straszny, cisnelo mi sie na usta "nie dalo sie ciszej p******nac?" Ale przemilczalem to...
Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.
They see me rollin...
They hatin...