Po 10 miesiącach crossfitu - jakie suplementy brać, żeby nie być cały czas zmęczonym

Świetnie, że w tym wieku(nie mówie, że jesteś stary ) zabrałeś się za aktywność fizyczną. Jeżeli odnajdujesz radość w ćwiczeniach crossfit to tym lepiej bo o to chodzi między innymi. Nie potrzebujesz porady żadnego dietetyka bo to w sumie i tak w większości nie pomoże, czasami widać jakie "kwiatki" są przez nich produkowane.

Całą dietę jak i trening ułożysz tutaj, na forum. Jakbyś miał chęć to śmiało zakładaj dziennik treningowy, powrzucasz wypiske z dnia, jaki był trening, co z dietą to i przy okazji bardziej doświadczeni userzy zwyczajnie Ci podpowiedzą,co i jak ;)

Zawsze możesz też pokombinować z makroskładnikami, może mniejsza ilość tłuszczu/większa węgli będzie działać na Ciebie lepiej/inaczej.

Co do preparatów to staraj się uniknąć tego bo zaczniesz coś brać, poczujesz się lepiej a po jakimś czasie bez niego ani rusz.
Tak jak pisali wyżej, popróbuj z pomocą ludzi z forum zmienić coś w treningu, diecie i na pewno odzyskasz wigor

Po pierwsze zrezygnuj kategorycznie z dukana. Wejdź na low carb, w który możesz wpelść carb cycling co zapewni Ci odpowiednio dużo energii na trening.
Możesz dac kreatynę z beta alaniną, do tego przeciwutleniacze (wit C, resweratrol), omega-3, wiD3 + K2, żeń szeń. To plus odpowiednia dieta (tłuste mięsa w tym wieprz, jaja, ryby, owoce, warzywa, węgle z ryżu, owoców, kasz) powinno dać rezulat w postaci lepszego samopoczucia.

Przestań się głodzić.

Dziękuję tomik2 !
Crossfit bardzo mi odpowiada. Ćwiczymy go razem z żoną i nazwaliśmy te zajęcia "WF dla dorosłych" ... obojgu treningi nam się bardzo podobają.
Poczytam forum i info dot. diety, nad dziennikiem się zastanowię, muszę przejrzeć inne dzienniki na czym to polega.
Mocno bronię się przed wszelką chemią i preparatami... w życiu codziennym też - często oglądam etykiety tego co kupuję, oczywiście bez przesady, ale zwracam na to uwagę. Chciałem spróbować "czegoś" na podładowanie właśnie ze względu na długotrwały spadek mocy. Póki co odpuszczam, zajmę się dietą...tzn jej zmianą.

Hubert 81
Dziękuję za rady i odpowiedź.
Nie głodzę się, a wręcz przeciwnie. To wszystko co jem na Dukanie BARDZO mi odpowiada, szczególnie, że można jeść to w każdej ilości: kurczaki, wołowina, ryby, serki wiejskie, jajka, w fazie warzywnej białko + warzywa. A przed Dukanem też podobnie się odżywiałem jak na Dukanie, przy czym wtedy jadałem jeszcze kasze, ryż itp. Niestety w ostatnich kilku miesiącach naszło mnie na chleb żytni na zakwasie i pizzę..., co mnie właśnie utuczyło. Do tego ze względu na charakter pracy, przez 2-3 miesiące miałem podsuwane pod nos śniadania, obiady, kolacje... zawsze w zasięgu ręki, nie zawsze chudo, nie zawsze to co lubiłem i chciałem.
Co do wieprzowiny... przestała mi smakować, nie mogę jej jeść i ciężko się po niej czuję na żołądku... tak samo jak i po pieczywie.

Czy dobrze rozumiem, że wynika z tego, że po dodaniu do moich ulubionych dań trochę węglowodanów, powinno być OK... ?



Zmieniony przez - tomekszn w dniu 2015-12-10 12:45:17

p.s.
przejrzałem dietę low-carb - jest super. W sumie to taki Dukan tylko + ryż, kasze, trochę tłuszczu

Oprócz większej dawki węglowodanów potrzebujesz również tłuszczy.Twoja dieta powinna być zbilansowana, więc nie ograniczaj się do jednego makroskładnika.To, że chudniesz, nie świadczy o efektywności modelu żywieniowego.Najważniejsze, czy redukcja nie przebiega kosztem niektórych procesów w organizmie i kosztem zdrowia

PS.Pisz w jednym poście.Masz funkcję edycji.


Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2015-12-10 13:24:25