Jadłospis - jest okej ?

Jak dla wychodzącej anorektyczki pragnącej przytyć? Dodam, że drugie śniadanie to w szkole bo mam jutro zdecydowanie za mało lekcji

popuri

znaczy tak
po prostu liczyć możesz ale nie musisz dokładnie, ważne żebyś wiedziała ile mniej więcej jesz
Ja bym się po prostu skupiał na zdrowym odżywianiu i powoli dodawał kcal.

No staram się tak właśnie powoli to wprowadzać.. Hm.. kurczę a co do tego białka i nabiału. To mogę jednego dnia zjeść np. na I śniadanie ryż z twarogiem (jakieś 120 gram twarogu) z warzywami, potem w szkole jogurt naturalny z owocami, na obiad mięso, podwieczorek to np. jajecznica z 3 jajek (jem tak od 2 dni - nie zaszkodzi mi) a potem na noc jem płatki owsiane na mleku.. I kurczę no nie wiem.. Mogę tak jeść. Prawie codziennie wychodzi mi jakieś 70 i boję się, że z czymś przedobrze. ;'( Jem też jakiś chleb, warzyw, owoców itp. ale no nie wiem. To nie za dużo ?

Nie szukał bym porad na forum przy wychodzeniu z takiego zaburzenia odżywiania. Ciągle pod kontrolą psychologia, psychodietetyka itp.
ale jeśli już jesteś wyleczona to
Ogólnie obiad fajny
kolacja i 2 śniadanie odpada

chleb pełnoziarnisty zamiast pszennego

popuri

Nie szukał bym porad na forum przy wychodzeniu z takiego zaburzenia odżywiania. Ciągle pod kontrolą psychologia, psychodietetyka itp.
ale jeśli już jesteś wyleczona to
Ogólnie obiad fajny
kolacja i 2 śniadanie odpada

chleb pełnoziarnisty zamiast pszennego

Jeśli chodzi o kolację to płatki zamienić pewnie mam na owsiane tak ?

choćby :)

popuri

choćby :)

Hmm.. No wiem, że to nie jest zdrowe ale ja lubie tez strasznie te suszone owoce :D Okej. I co do tego. Mleko zamiast jogurtu ? A co do makroskładników to powinnam się tym 24 na dobę spinać czy może jeść jak chcę i nic nie liczyć ?

wszystko zależy od Twoich celów :) jeśli celem jest samo wyjście z zaburzenia
to zmiany drobne ale stabilne
Przede wszystkim naucz się regularnie jeść i dbaj o jakość
Trzymanie się makroskładników nie ma większego znaczenia teraz

popuri

wszystko zależy od Twoich celów :) jeśli celem jest samo wyjście z zaburzenia
to zmiany drobne ale stabilne
Przede wszystkim naucz się regularnie jeść i dbaj o jakość
Trzymanie się makroskładników nie ma większego znaczenia teraz

No chciałabym przytyć zdrowo choć te 5 kg bo wyglądam masakrycznie.. Staram się komponować jadłospis co do swoich potrzeb - czyli jem to na co mam ochotę (Widać nie raz nie umiem jeść ''pełnowartościowo'' i wydaje mi się, że z tym mam najgorszy problem).
Nie raz jak mama na obiad zrobi np. zupę zjem zupę ale jak są kopytka zjem i kopytka. Jeśli chodzi o psychikę jest już okej. Tylko teraz kwestia zdrowego jedzenia. No jutro to tak jeden dzien tylko zjem ten jogurt i jabłko bo nie opłaca mi sie nawet nic innego brać do szkoły...Staram się jeść co 3-4 godziny. Nie raz to nie wychodzi wiadomo jak to w szkole. To znaczy Twoim zdaniem mam sobie odetchnąć od tego liczenia itp. tylko starać się jeść dużo (nawet i 3000 kcal//dzień_ ale żeby było ZDROWO i pełnowartościowo?

Musisz po prostu ostrożnie stosować różne zabiegi żywieniowe. Tutaj pośpiech nie wskazany
5 kg to dosyć sporo, ale do zrobienia
Po staraj się jeść zdrowo, nie koniecznie odmawiając wszystkiego, stopniowo zwiększaj kcal
Polecam zacząć chodzić na siłownie, każdy gram mięśni jest na wagę złota

popuri

Musisz po prostu ostrożnie stosować różne zabiegi żywieniowe. Tutaj pośpiech nie wskazany
5 kg to dosyć sporo, ale do zrobienia
Po staraj się jeść zdrowo, nie koniecznie odmawiając wszystkiego, stopniowo zwiększaj kcal
Polecam zacząć chodzić na siłownie, każdy gram mięśni jest na wagę złota

No staram się powoli zwiększyć porcje jak kiedyś było 3 ziemniaki na drugi dzień jesy już 6 na przykład.. Jem dużo ogólnie nabiału jakieś twaróg z ryżem czy coś jajecznica..co do siłowni to narazie raczej muszę zrezygnować nie mam sił biegać a co mówić ćwiczyć cokolwiek. Jak na razie chodzę na spacery codziennie po 30-40 minut, wydaje mi się że wystarczy

to dobrze :)
na początek każda aktywność się będzie pożądana ale raczej unikałbym biegania, długotrwałych wysiłków itp

popuri

to dobrze :)
na początek każda aktywność się będzie pożądana ale raczej unikałbym biegania, długotrwałych wysiłków itp

Nom. to twoim zdaniem mam jeść dużo to ci chce itp ale byle zdrowo i odpocząć sobie od tego liczenia wszystkiego? Jak ważę 38 kg to tak wszyscy mi mówią żebym właśnie doszła do wagi 42 kg a potem to wszystko liczyć. A na razie mam jeść to co chce mam się tego trzymać?