Gorzej poszło z treningiem. Od baaaaardzo długiego czasu nie ćwiczyłam i dziś poszło mi gorzej niż gorzej. Jednak i tak zadowolona jestem za udało mi się wrócić do treningów, bo ostatnio nie mam na nic siły i jestem ciągle zmęczona.
1) Brzuch wg. Obli dla kobiet po ciąży
Muszę jeszcze raz na spokojnie przeczytać opisy bo nie jestem pewna czy wykonywałam je tak jak powinnam
2) Wspięcia na palcach
15x20kg/15x20kg/15x20kg
Mogłabym więcej ale nie mam już obciążenia w domu
3) Przysiady klasyczne z hantlami
15x6kg na rękę/10x6kg na rękę/10x6kg na rękę
Niestety w drugiej serii odezwało się moje prawe kolano, dociągnęłam do 10 powtórzenia ale cała uwaga skupiona była już na dźwiękach jakie wydawało kolano a nie trzymaniu odpowiednich napięć. Trzecia zrobiona bardziej siłą woli niż siłą mięśni
4) Wykroki w tył
Zrobiłam jedną serię po 15 razy z cc przy pomocy szurania nogą na ręczniczku (Jurysdykcja podsunęła mi taką technikę). Zaczęłam od wykroków lewej nogi i było ok, gdy zaczęłam prawą kolano zaczęło mi „chrupać”, a dokończenie serii było takim wysiłkiem dla mojego organizmu, że wylądowałam w łazience z głową w sedesie.
5) Podciąganie hantli wzdłuż ramion
10x6kg na rękę/10x6kg na rękę/10x6kg na rękę
Po przygodach w łazience zrezygnowałam z supermanów, darowałam sobie pompki na które nie miałam siły i zabrałam się za podciąganie hantli.
6) Pompki w podporze tyłem
Resztkami sił udało mi się zrobić dwie serie po 10 powtórzeń.
Miskę na jutro mam opracowaną jedynie na 3 pierwsze posiłki, więc zrzut zrobię wieczorem po wszystkich posiłkach.