[BLOG] Jem co chce i rosnę? Czyli Masa na IIFYM

Witam, wraz z zakończeniem redukcji i postanowieniem przejścia na masę, postanowiłem zrobić kolejne podejście do prowadzenia dziennika

Dieta

Jako ciekawostkę postanowiłem wybrać dietę IIFYM, czyli w skrócie jem produkty na jakie mam ochotę, jedynym warunkiem jest zgadzanie się ich makroskładników. Działalność diety na redukcji mogę potwierdzić ponieważ podobnie żywiłem się na swojej. Trzymałem głównie deficyt kalorii i poziom białka a mimo, że często wpadały niedietetyczne produkty waga spadała. Teraz jestem ciekaw jak się sprawdzi na masie. Jestem świadomy tego, że diety działają różnie na każdy organizm, więc będę starał się kontrolować poziom cm w pasie czy aby ten obwód nie rośnie najlepiej

Na początek:

2g białka/kg masy
1g tłuszczu/kg masy
4g węgli/kg masy

Trening

I dzień siłowy: klatka, barki, brzuch
II dzień siłowy: plecy, triceps, biceps
1-2 dni piłki nożnej

Trening jest dopasowany do sprzętu ponieważ nie chodzę na siłownie. Pierwszy dzień siłowy będzie robiony na hantlach w domu, drugi w miejscu gdzie jest więcej sprzętu. Są tylko dwa dni siłowe ponieważ gram w piłkę nożną. Powinny wystarczyć do stymulacji każdej partii, no poza nogami których nie trenuje siłowo Wiem, że zwykle w takich sytuacjach pojawia się fala krytyki ale potwierdzam, że jestem tego świadomy. Granie w piłkę (czasem po 2-3h) wystarczy moim nogą. Póki nie mam i pewnie mieć nie będę dysproporcji między góra a dołem, nie będę ich dodatkowo obciążał.

Aktualne wymiary:

Współczynnik BF: ~13%
Waga: 65kg
Wzrost: 170cm
Pas: 79cm
Udo: 55cm
Klatka: 96cm
Biceps: 34cm
Biodra: 88cm
Przedramie: 28cm
Łydka: 38cm

Aktualne zdjęcie:

Rotujesz węglami i tłuszczami jak Ci pasuje do jedzenia, czy dzielisz jakoś dni na bardziej intensywne i mniej intensywne?

Dzień 1

Trzeba było zacząć porządnie czyli na obiad McDonalds

Choć nie jestem zwolennikiem diety IIFYM to mimo wszystko, jestem ciekawy twoich rezultatów Powodzenia !

O tej diecie swietny art napisal knife na potreningu. Tutaj jedyne sensowne zrodlo bialka to jajka. Proch czy bigmac moga raz na kiedys wejsc, czemu nie ale na dluzsza mete nic z tego nie bedzie

Dobra makro sie zgadza.. sylwetka się poprawia, ale odżywianie jest gorsze od nerda siedzącego 24h na kompie. Ważne jest zdrowie poza tym wszystkim, bo wliczanie bigmaców w makro.. to powodzenia :)

Odżywkę również uważam za dobre źródło białka, więc będę stosował je w codziennej diecie., ale i tak mniejsza z tym co jest dobre/sensowne, założeniem diety nie jest jakość produktów ich tylko skład. Diety oczywiście nie mam zamiaru bazować na bigmakach w codziennej diecie.

Nie jest trochę za tłusto na masę?

Nie zdążyłem zedytować posta przed pojawieniem się kolejnego więc klejam jeszcze raz:

szaunima

O tej diecie swietny art napisal knife na potreningu. Tutaj jedyne sensowne zrodlo bialka to jajka. Proch czy bigmac moga raz na kiedys wejsc, czemu nie ale na dluzsza mete nic z tego nie bedzie

Odżywkę również uważam za dobre źródło białka, więc będę stosował je w codziennej diecie., ale i tak mniejsza z tym co jest dobre/sensowne, założeniem diety nie jest jakość produktów ich tylko skład. Diety oczywiście nie mam zamiaru bazować na bigmakach w codziennej diecie.

Squirrel

Dobra makro sie zgadza.. sylwetka się poprawia, ale odżywianie jest gorsze od nerda siedzącego 24h na kompie. Ważne jest zdrowie poza tym wszystkim, bo wliczanie bigmaców w makro.. to powodzenia :)

Co do nazwanej przez Ciebie "diety nerda" to bym się kłócił czy jest gorsza ;) No nie chodzi tutaj o zdrowsza dietę bo wiadomo, że są zdrowsze diety, choć są artykuły, że ta dieta może dostarczyć więcej wartości niż typowa "kulturystyczna" dieta. Bigmak owszej posiada swoje makro dlatego go się wlicza ;)

Pandarek

Nie jest trochę za tłusto na masę?

Dlaczego za tłusto? xD Chudszy nie chciałbym być. Wiadomo z brzucha można by było jeszcze trochę zrzucić ale myślę, że mi wystarczy.

No bo im większy %bf, tym więcej tłuszczu wpada.

Nie wiem z ilu kg zbijałeś, ale chudo nie jest. Może to Cię satysfakcjonuje, ale jak zaczniesz dokładać kcal, to sylwetka może się znacznie pogorszyć.

Tak zdajdę sobie z tego sprawę. Masowałem kiedyś na dużo większym % i sporo szło fatu. Myślę, że teraz jest ok. Zadowala mnie to i szczuplejszy raczej nie chce być. Tym bardziej, że lato się skończyło idzie zima, więc krata na brzuchu nie będzie aktualnie priorytetem a powiększanie obwodów, będę zresztą sprawdzał czy mnie nie podlewa, od tej samej diety może ale po to ją sprawdzam :) Zaczynałem redukcję z bf 20%.

Zdjęcie sprzed redukcji:




Zmieniony przez - wizards w dniu 2015-09-08 20:08:09