Dżastis walczy od września

Na początek może być, kolejne będą lepsze
Dałabym mniej ww na rzevz fatu, ale to CI wyjdzie w praniu.

Dzięki piękne Dziewczyny za wszystkie rady :)

Póki co wyjeżdżam do mojego raju na ziemi :) Wracam we wrześniu z pełną mocą, pewnie z +2kg i z obrzydzeniem do słodyczy, konserw i gainera. Robię badania krwi i... walczymy :) Do zobaczenia :)

Dzieeń dobry! Oto jestem! Wyurlopowana, opalona wywspinana i zaczynam walczyc.

Tak więc.. DZIEŃ 1.

1. Tak jak przewidywałam po wakacjach mamy nowe wymiary :D dokładnie +2kg i.. niczego nie żałuję :D

waga 67 kg 69 kg +2
OBWÓD RAMIENIA: 29 cm 29 cm 0
OBWÓD ŁYDKI: 37 cm 37 cm 0
OBWÓD UDA: 57 cm 57 cm 0
OBWÓD BIODER: 97 cm 95 cm -2
OBWÓD NA WYSOKOŚCI PĘPKA 85 cm 88 cm +3
OBWÓD TALI 77 cm 80 cm +3
OBWÓD KLATKI PIERSIOWEJ: 98 cm 98 cm 0

2. Dieta. Nie jestem zadowolona z dwóch ostatnich posiłków. Do gainera zmusiły mnie okoliczności, w których się znalazłam. Wiedziałam, że nie będę mogła nic zjeść, a pić owszem, więc wolałam gainera niż nic przez milion godzin.
Ostatni posilek za duży. Rzadko mi się to zdarza. Popłynęłam i się poprawię :D
Generalnie jestem mega dumna, bo zero nabiału dziś pierwszy raz od miliona lat.

3.Trening
I tu zrobilam gafę, ale wiem, że następnym razem 5 razy sprawdzę. Robiłam 12 powtórzeń zamiast 15, bo mi się ubzdurało, że tak powinno być...

EDIT. Już wiem, ze zrobiłam drugą. Zamiast przyciągania drążka dolnego zrobiłam górny do klatki. Jestem zakręcona jak ruski termos.

1. Podciągnięcia z gumą zieloną 5/7/6/5
2.. Suwnica 15x45kg/15x47.5kg
B1. wyciskanie sztangi skos góra 2x15x20kg(sam gryf)
B2. przyciąganie drążka górnego siedząc do klatki 15x12.5kg/15x16kg
C1. prostowanie nóg w siedzeniu 15x28kg/15x33kg
C2. wznosy tułowia z opadu 12x5 kg, 12x10 kg
D. plank 1min

+ 20 min interwałów.

4. Dzisiaj zaliczyłam dwa koła, które mi wisiały. W tym jedno na 85% Został egzamin z anatomii. Cisnę, a Wy trzymajcie kciuki.

Generalnie jestem dziś bardzo zadowolona.
A teraz lecę się uczyć, jeszcze pewnie długo posiedzę. Dobrego wieczoru :D






Zmieniony przez - dżastis w dniu 2015-09-01 21:33:42

dlaczego tyle jajek w jednym dniu? geiner? chyba raczej wpc powinno być :) gdzie warzywa? to też wlicza się w bilans i jest nieodzownym elementem każdego posiłku. Owoce typu jabłko lepiej na porę wieczorną lub po treningu przerzucić. Co jest u Ciebie źródłem wapnia?

jajka wyjątkowo, rano miałam tylko je w lodowce, bo mój chłopak mnie objadł i zostało tylko to. Teraz będę się zamykać w +/- trzech dziennie.

Gainer, bo stwierdziłam, że to będzie najlepsza i najszybsza namiastka posiłku. Białko + węgle + dorzucam orzechy i mam co nieco tłuszczu. Czy w ostateczności jak nie mam opcji zjedzenia normalnego posiłku mogłoby tak być?

Dzisiaj jadłam same pomidory, ogórki i sałatę, więc patrząc na inne dzienniki i rady Dziewczyn stwierdziłam, że ich nie będę wpisywać.

Źródła wapnia póki co nie posiadam, bo nie mam dostępu do niesklepowego nabiału. Biorę witaminy bodymax, ale nie zawierają one w sobie wapnia. Czyli jednak powinnam dodać nabiał nawet jeśli jest sklepowy? (Po egzaminach spróbuję dorwać nabiał od krowy, ale to dopiero najwcześniej po 10. Na razie nauka uber alles.)

I... dlaczego owoce na wieczór?

Ściskam mocno :)


Zmieniony przez - dżastis w dniu 2015-09-02 00:05:44

jak masz problem ze sklepowym nabiałem to pij kilka litrów wysoko zmineralizowanej wody dziennie ;). Węgle wieczorem wpływają na poprawę proporcji sylwetki oraz lepszą regenerację nocną. A jaki masz problem z nabiałem sklepowym? co w nim złego?

Hetavel napisała wczesniej 'Nabiał jest naszpikowany hormonami oraz jest przetworzony. No chyba, że masz dostęp do prawdziwych, tłustych produktów mlecznych, ale widzę Mlekovitę, więc wątpię
Nabiał może też przyczyniać się do problemów skórnych i zatrzymywania wody w organizmie - kobiety raczej wolą tego uniknąć'. A z drugiej strony z tym wapniem masz racje. Trochę jestem w kropce. Zawsze jadlam bardzo dużo nabiału i nie ukrywam, ze bardzo go lubię. Co najlepiej jeść, żeby było jak najmniej przetworzone i miało dużo wapnia?

Ooo, z tymi weglami nie wiedziałam. Dzięki śliczne, postaram się wprowadzić w zycie :)

No i dziękuje crewliq, ze wpadlas. Wszystkie uwagi są bardzo cenne! :)



Zmieniony przez - dżastis w dniu 2015-09-02 07:57:47

Zmieniony przez - dżastis w dniu 2015-09-02 07:58:07

owszem co mają problemy krowy przemysłowe są dojone w 3 trymestrze ciąży ale mimo wszystko wysokowapienne produkty nabiałowe są wskazane w diecie. Nie można przesadzać w żadną stronę a jeżeli będziesz mieć dietę urozmaiconą i nie masz alergi na białka mleka i laktozę to zatrzymywanie wody Ci nie zaszkodzi, możesz wyeliminować nabiał na kilka dni przed zawodami. Wapń jest niezbędny w organizmie i jak nie dostarczysz z pożywienia dojdzie do ubytku w kościach. A jeżeli woda nie zatrzymuje się w tkance podskórnej to bardzo fajnie wpływa na organizm. Rzadko się spotykam z kobietami które mają nawodnienie w okolicach 58-60% a raczej z tymi co są na granicy normy czyli 51-52% a odwodnienie prowadzi do złego trawienia problemów stawowych czy chociażby zmarszczek ;) Tak więc trzeba się zastanowić co gorsze i wybrać mniejsze zło. Ja tam śmietany, tłuste jogurty, mozzarelle czy fetę mam w diecie w zasadzie codziennie no ale ja na redukcji jestem dla przyjemności i zdrowia :).

wpadaj do mnie może z mojego menu będziesz mieć inspirację dla siebie :) a jak coś będzie nie jasne to pytaj śmiało :)

Ok, dziękuje za wyczerpująca odpowiedz. Ma to sens i to spory :) zdrowie ponad wszystko. Dodam wiec nabiał raz dziennie, bo mój organizm zwariuje jak odetne mu calkowicie, jak do tej pory bardzo dostępne, źródła nabiału.

Ale to od jutra, bo dziś juz mam wszystkie posiłki zrobione :)