SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

mamuśka na redukcji

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 6439

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 49 Wiek 44 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1096
Dzisiaj w ramach treningu marszo-bieg do przychodni po receptę dla juniora :) Niestety tylko 40 minut, bo jak już wykupiłam mleczko to nie dało się śmigać z puszkami Dalej był tylko szybki marsz, żeby zdążyć seniorka z przedszkola odebrać :)
Jedzenie dzisiaj to był wyczyn :) owsiana na "chodząco" po mieszkaniu, na drugie śniadanie kanapka w drodze na autobus, na obiad kasza jaglana z jogurtem i owocami jedzona na dworze przy jednoczesnym usypianiu juniora w wózku (spieszyłam się do lekarza). A kolejny posiłek na ławeczce przy skwerku (kasza jęczmienna z warzywami i kurczakiem). Stwierdziłam, że zjem go w drodze powrotnej od lekarza, bo w domu nie zjem go w spokoju ... i miałam rację. Dopiero kolacja w mojej ulubionej pozycji, czyli na pół leżąco, w ciszy i spokoju :)

Co prawda wczoraj był dzień pomiarowy, ale niestety zapomniałam o tym fakcie w ferworze porannej bieganiny. Spadeczki są, nieduże ale i aktywności było mało. Jeszcze jeden tydzień zostanę na obecnym poziomie kaloryczności, tylko zintensyfikuję trening i zobaczymy, czy coś ruszy.









Zmieniony przez - mamuśka w dniu 2015-08-27 10:18:27

Co Cię nie zabije to Cię wzmocni.
Jak widać żyję, więc nie zabiło :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 49 Wiek 44 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1096
Zrobiłam pierwszy raz trening dla zielonych. Jest super i czuję się super, ale dwa ćwiczenia na nogi chętnie zamienię na coś innego niż maszyny
8. Prostowanie nóg siedząc
9. Uginanie nóg leżąc
muszę poszperać w necie...


Zmieniony przez - mamuśka w dniu 2015-08-28 23:54:03

Co Cię nie zabije to Cię wzmocni.
Jak widać żyję, więc nie zabiło :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 49 Wiek 44 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1096
Mój wczorajszy trening
Truchto-marsz na siłownię 15 min
1. Rozpiętki na maszynie
15x10kg; 15x5kg
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej
15x4kg; 15x5kg
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem
15x20kg; 10x25kg
z rozmachu zrobiłam także przyciąganie za głowę
15x20kg; 10x20kg
4. Wyciskanie sztangielek siedząc
15x5kg; 10x5kg
5. Prostowanie tułowia na ławeczce
15x2
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne)
15x6kg; 15x6kg
7. Prostowanie ramion na wyciągu
15x12,5kg; 8x12,5kg
8. Prostowanie nóg siedząc
15x20kg; 15x25kg
9. Uginanie nóg leżąc
15x20kg; 15x25kg
10. Przywodziciele na ginekologu
15x45kg; 15x50kg
11. Odwodziciele j.w.
15x40kg; 15x45kg
12. Wspięcia na palce siedząc
15x10kg; 15x15kg
13. Wznosy miednicy leżąc
15x8kg; 15x8kg
Truchto-marsz do domu 20 minut

Jak widać chęci był większe od możliwości i nie wszystkie serie dokończyłam :( Co do 7 nie jestem pewna obciążenia. Możliwe żeby było tak mało w kg?

Co Cię nie zabije to Cię wzmocni.
Jak widać żyję, więc nie zabiło :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 49 Wiek 44 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1096
Jestem, ale ledwo żyję. Ze zintensyfikowania ćwiczeń wyszły nici. Jak tylko katar (u mnie i juniora) i gardło zelży ruszam na siłownię. Mam nadzieję na piątek i niedzielę.

Wyniki bez zmian, ale wcale się nie dziwię.
Z dobrych info. Starszak coraz chętniej zostaje w przedszkolu. Od razu na sercu lżej :)





Zmieniony przez - mamuśka w dniu 2015-09-02 22:15:51

Co Cię nie zabije to Cię wzmocni.
Jak widać żyję, więc nie zabiło :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
No choroba potrafi skutecznie namieszać w planach.

Przedszkolaki to już młodzież - także uważaj

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 49 Wiek 44 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1096
W sumie mam tylko katar, ale w formie totalnie płynnej. nawet uśpić seniora bez przerwy na wytarcie nosa było ciężko, a jak przy gotowaniu trzeba było uważać ) Kurcze piątek już jutro, przydałby się cud...

Co Cię nie zabije to Cię wzmocni.
Jak widać żyję, więc nie zabiło :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 49 Wiek 44 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1096
Z małym poślizgiem, ale wracam do roboty :)

Mój wczorajszy trening. Na początku musiałam się oszczędzać bo drugi raz w dniu wczorajszym dopadł mnie nagły ból tyłu głowy/szyi, o dziwo przy bieganiu nie. Po pierwszym ćwiczeniu to wręcz zastanawiałam się czy nie wrócić do domu, ale jakoś tak po czwartym przeszło.
Mój wczorajszy trening
Trucht na siłownię 15 min
1. Rozpiętki na maszynie
10x10 kg; 10x10kg
15x10kg; 15x5kg
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej
15x5kg; 15x5kg
15x4kg; 15x5kg
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem
15x20kg;10x25kg
15x20kg; 10x25kg
przyciąganie za głową
15x15kg;12x20kg
15x20kg; 10x20kg
4. Wyciskanie sztangielek siedząc
15x5kg;15x5kg
15x5kg; 10x5kg
5. Prostowanie tułowia na ławeczce
15x2
15x2
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne)
15x2x7kg;8x2x7kg
15x2x6kg; 15x2x6kg
7. Prostowanie ramion na wyciągu
10x10kg;8x10kg
15x12,5kg; 8x12,5kg
8. Prostowanie nóg siedząc
15x20kg; 15x25kg
9. Uginanie nóg leżąc
15x20kg; 15x25kg
Ćwiczenie 8 i 9 zamieniłam na wypady
20x12kg
10. Przywodziciele na ginekologu
15x45kg; 15x50kg
15x45kg; 15x50kg
11. Odwodziciele j.w.
15x45kg; 15x50kg
15x40kg; 15x45kg
12. Wspięcia na palce siedząc
15x15kg; 15x20kg
15x10kg; 15x15kg
13. Wznosy miednicy leżąc
-
15x8kg; 15x8kg
Rower poziomy 20 minut
Trucht do domu 20 minut

Mój marszo-bieg już coraz bardziej przypomina trucht. Na zimę pewnie zamienię na nordic. Inna sprawa, że kolana strasznie mi strzykają przy kucaniu i nie wiem czy sobie nie pogarszam sprawy tym bieganiem...


Zmieniony przez - mamuśka w dniu 2015-09-08 10:01:29

Co Cię nie zabije to Cię wzmocni.
Jak widać żyję, więc nie zabiło :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 49 Wiek 44 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1096
Szyja nie przestała boleć od poniedziałku :( Z tego co wujek google mówi to obstawiam, że to coś jak rwa kulszowa, tylko w części szyjnej. Chodzę prosta jakbym kij połknęła ) Ale nastawiam się psychicznie na siłownię w poniedziałek. Coś los nie ułatwia mi mojej życiowej zmiany, ale nie odpuszczę. Grzecznie gotuję, o miodzie przy śniadaniu praktycznie już nie pamiętam (chociaż stoi na półce pod ręką). Godziny posiłków i menu dostosowałam tak aby nie podjadać po synu, co najwyżej wkomponować to w swój zbilansowany posiłek. Tak więc pochłonęło mnie gotowanie i na tabelki nie ma zbytnio czasu.
Mierzyłam się baaardzo szybko w środę rano i cm nie spadły, ale za to waga spadła o 700g w stosunku do poprzedniego tygodnia. Tak więc coś tam dyga


Zmieniony przez - mamuśka w dniu 2015-09-12 23:17:02

Co Cię nie zabije to Cię wzmocni.
Jak widać żyję, więc nie zabiło :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 49 Wiek 44 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1096
Żyję, żyję :) aczkolwiek musiałam zmienić priorytety znacznie.
Przedszkole ujawniło pewne braki synka (mowa, koordynacja ruchowa) i na tym muszę się skupić.
Jak na razie biegam po specjalistach i przygotowuję materiały do pracy z nim w domu.
Trzymajcie kciuki oby chciał współpracować i szybko nadrobił opóźnienia :)
A tak poza tym to grzecznie gotuję, gorzej z treningami, ba nawet zupełnie źle :(
Będę co jakiś czas wpadać, mam nadzieję z coraz lepszymi wynikami wagowymi i objętościowymi.


Zmieniony przez - mamuśka w dniu 2015-10-07 09:37:45

Co Cię nie zabije to Cię wzmocni.
Jak widać żyję, więc nie zabiło :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 49 Wiek 44 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1096
Tęsknię już za Wami.

Co Cię nie zabije to Cię wzmocni.
Jak widać żyję, więc nie zabiło :)

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Czy po idealną sylwetkę trzeba biec?

Następny temat

dziennik luniee - metodą prób i błędów

WHEY premium