[BLOG] pralson - I'm busy getting stronger!

cześć! Podglądam i kibicuję! Wytrwałości!

20/08/2015 DT



DIETA

Dieta czysta, niedojedzona.
Wszystko zgodnie z tabelką.
Dodatkowo wpadły warzywa: marchew, kapusta biała, pomidor, ogórek, cukinia

Cierpię na niedoczas, nieprzespane noce. Dziś planowałam pójść na trening, ale zastanawiam się nad przełożeniem go na jutro rano, gdyż nie odespałam ostatniej zarwanej nocy do końca i zastanawiam się czy trening na zmęczeniu ma sens.

W życiu prywatnym coraz więcej stresu i coraz gorzej radzę sobie z łączeniem pracy, studiów, treningów i znalezieniem czas na odpoczynek. Pisanie pracy mgr. spędza sen z powiek.
Motywacja spada w dół, jednak nie poddaje się.

Od najbliżeszej niedzieli do wtorku wyjeżdżam na aktywny wypoczynek, żeby naładować akumulatory.



TRENING

DNT
1 x 10 km cardio - rower do pracy.







Zmieniony przez - pralson w dniu 2015-08-21 09:26:19

Zmieniony przez - pralson w dniu 2015-08-21 09:27:57

witamy w lejdis
wiesz co, widzę, że masz sporo tej aktywności. może teraz ją nieco ogranicz skoro masz taki trudny okres? trening rekreacyjny nie jest sprawą życia lub smierci
druga sprawa, trochę za dużó białka bierzesz z prochu, ogranicz wpc do 30 g, no i widzę, że też dużo nabiału.

kebula

witamy w lejdis
wiesz co, widzę, że masz sporo tej aktywności. może teraz ją nieco ogranicz skoro masz taki trudny okres? trening rekreacyjny nie jest sprawą życia lub smierci
druga sprawa, trochę za dużó białka bierzesz z prochu, ogranicz wpc do 30 g, no i widzę, że też dużo nabiału.

Dziękuję za cenne sugestie.
Fakt, może w najbliższym czasie postaram się ograniczyć aktywność choć trochę, acz może być trudno, ponieważ jestem od tego uzależnonas :)

ograniczę białko w proszku i zdecydowanie powoli rozstanę się z nabiałem - kwestia czasu :)

brak regularnych wpisów spowodowany spontanicznym wyjazdem.
uzupełniam wpisy i teraz już prowadzę blog na bieżąco.

21/08/2015

DIETA
Dieta czysta, niestety mocno niedojedzona.
Cierpię na brak apetytu, ale czuję się lżej i nie brak mi sił.

TRENING
DNT
1 x 10 km cardio - trasa powrotna z pracy do domu

hej pralson. Czemu tak mało kalorii, dla takiej aktywnej, wysokiej babki, która ponadto...jest szczupła i raczej za wiele do redukowania nie ma. Trzymasz na tym wagę, redukujesz? Jeśli drugie, to ile już schudłaś?

Uzupełnij naszą działową ankietę, dodaj zdjęcia. To pomaga ci doradzić.

22/08/2015


DIETA
Kolejny dzień bardzo czystej diety i po raz kolejny mocno niedojedzonej.
Aż za mocno. Miska nieliczona.

- śniadanie - jajecznica z jednego jaja i jednego białka na maśle z łososiem i chlebem upieczonym przez mua :)
- sałatka z grillowaną piersią kurczaka z dressingiem z octu balsamicznego i oliwy.
- twarożek z białkiem i kawa mrożona z odżywką białkową.

TRENING
DT

TRENING A
NOGI
1. Martwy ciąg sumo albo zwykły - 4s x 15p. z obciązeniem max. 40kg w ostatnich dwóch seriach
2. Przysiady sumo z kettlem na stepach - 4s. 25x12kg/25x16kg/25x20kg/15x20kg
3. Odwodzenie nóg w tył na maszynie - 4s. - 10kg
4. Wykroki boczne - 4s. 15x16kg/15x16kg/15x20kg/15x20kg
5. Hip thrust siłowo - 4s. ostatnia seria z obciążeniem 40kg. - był ogień :)
TRIC
1. Ściąganie oburącz linki wyciągu - 3 s. 15x10kg/12x/10kg/10x10kg
2. Wyciskanie sztangielski oburącz zza karku - 3 s. 15x7kg/15x7kg/15x8kg - już byłam mocno zmęczona
Cardio na siłowni sobie odpuściłam, ponieważ wykonywałam trening z moją drugą cudowną połówką, która unika cardio jak ognia, więc zrobiliśmy razem siłowy i do domku na obiadek :)

Za to cardio miałam po obiedzie - podróż rowerem do domu rodzinnego, skąd wyjeżdżaliśmy w góry.
1 x 10 km. do stacji kolejki + 1 x ok. 6km. ze stacji do domu rodzinnego.

Reasusmując zaliczyłam turbo pozytywny, niesamowicie aktywny dzień.
Mimo niedojedzenia energia milion %!

jurysdykcja

hej pralson. Czemu tak mało kalorii, dla takiej aktywnej, wysokiej babki, która ponadto...jest szczupła i raczej za wiele do redukowania nie ma. Trzymasz na tym wagę, redukujesz? Jeśli drugie, to ile już schudłaś?

Uzupełnij naszą działową ankietę, dodaj zdjęcia. To pomaga ci doradzić.

jurysdykcja
faktycznie nie mam wiele do zrzucenia i nie jest to moim celem czy priorytetem.
Mi zwyczajnie brakuje apetytu i zawsze byłam niejadkiem, a teraz w życiu prywatnym zawirowania i mój brzuch nie przyjmuje zbut wiele.
Dodatkowo ze względu na zawirowania hormonalne szybko łapię tłuszczyk, a trudniej mi się go pozbyć.
I właśnie to chciałabym osiągnąć - a mianowicie zmiejszyć minimalnie procent tkanki tłuszczowej, żeby odsłonić to co udało mi się zbudować, może minimalnie nadbudować mięśniorki, ale przede wszystkim wymodelować sylwetkę.

Także z wagą różnie bywa, raz jest w górę, raz jest w dół przy tej kaloryczności.
Zmiany planuję wprowadzić dopiero po miesiącu, jak już organizm przyzwyczai się do jednego.
Wpadają mi też jakieś cheat meale, więc nie powinnam się doprowadzić do stanu, w którym organizm zakłada, że jest głodzony.
Głodu nie odczuwam, więc jest ok.

Ankietę postaram się wrzucić w najbliższy weekend.

ło jezu, to turbo doładowanie to chyba organizm nastawiony na poszukiwanie jedzenia w trybie natychmiastowym. Do pupy to menu dzisiaj, jak chcesz zrobić solidne "nogi" jedząc tak mało?

Pierwsze wrażenie z diety powyżej - brzydka. Masz tylko 1500 kcal, a a tym whey i ponad pół kilo nabiału. 15g whey to żart, a nie kolacja. Masz dużo przetworzonych produktów - w sumie jak weźmiesz te czynniki pod uwagę, to wartościowego jedzenia zjadasz w ciągu dnia malutko. Tłuszczu za mało, węgli mało, białko niepotrzebnie podbijasz tak wysoko.

EDIT

"nie odczuwanie głodu" nie jest wyznacznikiem niczego, są tu takie, co twierdzą, że na 800 kcal czują się rewelacyjnie.

Na 1500 to raczej mało co zbudujesz. A zejście do niskiego bf też może być problemem, bo ta dieta jest brzydka dosyć. Jak już się upierasz, że przez hormony tyjesz, to na boga zadbaj o jakość jedzenia tak, żeby w minimum objętości było maksimum wartości odżywczych. A nie jogurty bakoma.



Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2015-08-26 09:52:08

Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2015-08-26 09:53:17

jurysdykcja

ło jezu, to turbo doładowanie to chyba organizm nastawiony na poszukiwanie jedzenia w trybie natychmiastowym. Do pupy to menu dzisiaj, jak chcesz zrobić solidne "nogi" jedząc tak mało?

Pierwsze wrażenie z diety powyżej - brzydka. Masz tylko 1500 kcal, a a tym whey i ponad pół kilo nabiału. 15g whey to żart, a nie kolacja. Masz dużo przetworzonych produktów - w sumie jak weźmiesz te czynniki pod uwagę, to wartościowego jedzenia zjadasz w ciągu dnia malutko. Tłuszczu za mało, węgli mało, białko niepotrzebnie podbijasz tak wysoko.

EDIT

"nie odczuwanie głodu" nie jest wyznacznikiem niczego, są tu takie, co twierdzą, że na 800 kcal czują się rewelacyjnie.

Na 1500 to raczej mało co zbudujesz. A zejście do niskiego bf też może być problemem, bo ta dieta jest brzydka dosyć. Jak już się upierasz, że przez hormony tyjesz, to na boga zadbaj o jakość jedzenia tak, żeby w minimum objętości było maksimum wartości odżywczych. A nie jogurty bakoma.




Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2015-08-26 09:52:08

Zmieniony przez - jurysdykcja w dniu 2015-08-26 09:53:17

OK.
Poprawiam miskę i jem na siłę licząc, że z czasem się przyzwyczaję.
Dzięki za uwagi, bardzo doceniam.
Szczerze powiedziawszy nie miałam świadomości, że jest aż tak źle.
A trochę z lenistwa, trochę z braku czasu czasami idę na łatwiznę.
Wrzucę relację z wyjazdu i dalej kontynuuję wpisy.

Miłego,
P