wtedy rownie dobrze moze byc od razu rewanz,a jesli nie, to wlasnie jedna wygrana i kolejna szansa.
uwielbiam Condita, jeden z moich ulubionych zawodnikow, ktorego bronilem jak lew po walce z Diazem gdzie ponoc uciekal i cala walka na wstecznym,a IMO to byl pokaz umiejetnosci w najczystszej postaci.
niemniej nie podobaja mi sie takie decyzje i sytuacje, gdzie gosc moze miec pas w takiej organizacji jak UFC dostajac do obicia dwoch gosci, ktorzy wybitnie mu leza stylistycznie,bo obaj kochaja wojny w stojce. nie zapominajac oczywiscie,ze rownie dobrze moze sie to skonczyc TKO ze strony Lawlera, ale jednak duzo gorszym zestawieniem bylby dla Condita np. Rory,ktory by go zalezal.
a wiadomo,ze - o ile nic sie nie zmienilo - Carlosa mozna zalezec obalajac w 19 na 20 podjetych prob. niestety.
ja bym wlasnie chcial, zeby on najpierw poprawil ten element. moze nawet tak jest, ale raczej nie bedzie mial okazji tego zaprezentowac.
Zmieniony przez - gautan w dniu 2015-07-23 19:21:05