SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

muzzyman / dziennik / KREW POT I ŁZY / redukcja

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 25589

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 161 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 6784
Dziękuję, trafna sugestia, kiszonki będą leciały caly czas, do tej pory odkwaszałem się ziemniakami, ale w związku z cięciem ww, na razie idą w odstawkę, co do błonnika to rozumiem, że chodzi o poprawę pracy jelit, łyżka stołowa otrębów owsianych myślę,że wystarczy.
Dziś nogi poćwiczyłem, aero ciężko czyli łatwo jak zwykle:), brak ww daje o sobie znać.

The Only Easy Day Was Yesterday!


Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 161 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 6784
Witam, zadanie w tamtym tygodniu odrobione, trening zrealizowany, miska trzymana według założeń, z naciskiem na ww, które trzymałem w karbie, przedział 50>100g na kg. Odczucia słabe, ciężary takie same, a jakby cięższe, czwartek, piątek to tylko siłą woli pchałem do przodu, aby trening zrealizować, cardio po każdym treningu siłowym, bez wymówek jak zwykle było bardzo lekko;).
Sobota, niedziela, zasłużony odpoczynek: grill, tort, ciasto z truskawkami, nie wypadało odmówić więc ładowanie było:), niedziela- ukojenie zmysłów nad rzeką, po spożytych ww z dnia wcześniejszego, pomogło, nawet udało się coś złowić, ale obrońców wszystkiego co żyje uspokajam, wszystkie ryby wróciły całe i zdrowe do rzeki. Rybka lubi pływać;)
W tamtym tygodniu skończyłem opakowanie bcaa, trochę krety zostało, więc jeszcze ją zapodaję, nic dodać nic ująć, powoli zmierzam w objęcia katabolizmu i kortyzolu, no co poradzisz, ale ,,chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę"
Cisnę dalej do końca, pytanie tylko czyjego :)


The Only Easy Day Was Yesterday!


Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 161 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 6784
Witam, ćwiczę z uporem maniaka, trening bez zmian, robie swoje bez zbędnych dywagacji i pytań, czyli standartowo: jem, ćwiczę, odpoczywam, może coś z tego będzie;)
Miska trzymana w ryzach, 2100kcal,ww nieprzekraczalnie 100 g dziennej podaży, poniżej 50 g raczej nie zejdę, to stan nie dla mnie, kulturystą nie jestem i nigdy nie będę, więc takich stanów permanentnego głodu raczej sobie nie zaaplikuję, bo po co.
Nosi mnie by zacząć biegać, ale to jeszcze nie ten etap, muszę poczekać i wzmacniać nogi, cierpliwość ponoć popłaca:)
Poniżej zdjęcie, które wyczaiłem w słabej jakości, ale jakże motywujące, swoją drogą nasuwa się pytanie na czym robiono formę w tamtych czasach, na soku z mleka!


The Only Easy Day Was Yesterday!


Pozdrawiam


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772
taka forma była osiągalna dla każdego kto trenował - to takie nasze odpowiedniki nic nadzwyczajnego teraz ale wtedy to bomba - laski sikały na ich widok

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12143 Napisanych postów 30553 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131101
Gwid - wtedy nie było lasek!

muzzyman - a jak Ty teraz wyglądasz?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 161 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 6784
Ojanie, tak samo jak przed, tylko parę rozmiarów mniejszy, zacząłęm upodabniać się do tych Panów jak wyżej, czyli jak powiedział Gwid, nic nadzwyczajnego, ale cisnę ile mogę, dałem słowo,to cisnę, do końca mojego lub jej, cokolwiek to znaczy. Swoją drogą trzymama kciuki za Sopot, bez względu na wszystko jesteś No.1,podglądam, czytam,- dobra koniec z wazeliną:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12143 Napisanych postów 30553 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131101
To razem ciśniemy ile możemy!
Z tym, że ja nie dałem nikomu słowa.
Też jestem coraz mniejszy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 161 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 6784
Witam, nadal jestem, ćwiczę, odpoczywam , jem! - nic nowego trening cały czas bez zmian cisnę swoje bez zbędnych przemyśleń, powtarzalność pogania powtarzalność......
Aero kręcone również bez zmian, 20 min rower rpm. 90-105 level 6, nautilus - stopnie do nieba bram 20 min, step 100/min, kalorii około 600 schodzi na aero w całości.
Miska pilnowana, choć poniżej50 g.ww nie zejdę, bo chyba w sporcie nie oto chodzi by głodnym łazić i przy okazji wszystkich w........ać.
Mnie ma to sprawiać przyjemność ;) i satysfakcję, a ból i cierpienie to przecież swoista przyjemność :), nie chce jeszcze do tego "miodu" dodawać bólu w jedzeniu, ale może się mylę....
Zmiany:
dodam jeszcze cardio w sobotę i niedzielę, bo chyba dorosłem do tego, przecież to już prawie ostatnia prosta, więc czas na finisz!
Dorzucam jeszcze ciasto: sernik, ciasto z śliwami, truskawkami na wino jeszcze jestem za młody, trening cardio co by zwiększyć: wydolność, kortyzol i katabolizm, a co tam, jak ciać to ciąć, w końcu to rzekomo redukcja.
Pozdrawiam Wszystkich walczących ze Swoimi słabościami ;)



The Only Easy Day Was Yesterday!


Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 161 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 6784
Witam, kolejny raz na stanowisku: jem, ćwiczę, odpoczywam, nic nie zmieniam więc rozpisywać się nie będę. Miska utrzymana w ryzach;)
Zmiana to tak jak pisałem ostatnio, kardio: sobota, niedziela 60 min, aby nie było łatwo, to w tygodniu również dorzuciłem 20 min kardio.
Jak zwykle jest łatwo i bardzo przyjemnie;) nic tylko ćwiczyć;)


The Only Easy Day Was Yesterday!


Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 161 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 6784
Witam , kolejny przepracowany miesiąc za mną, myślę że uczciwie.
Trening oporowy bez zmian, cisnę cały czas to samo, aż do znudzenia, jedynie zwiększyłem nieco ciężary, kosztem objętości, czyli mniej powtórzeń na rzecz większego oporu, co by katabolizm wyhamować, jak zwykle jest bardzo lekko;), co do treningu kardio to zwiększyłem objętość znacznie, to jest w tygodniu po każdym treningu oporowym: 30 min nautilus, schody, 30 min rower stacjonarny, dodatkowo sobota- niedziela również trening kardio 60 min, naprawdę jest lekko ;), ale to oto chodzi, przynajmniej mi, kortyzol szaleje:) ja też, szczególnie jak już nie mogę a cisnę. Po zakończeniu kardio, choć na kolanach to szczęśliwy jestem, coś masochizmem mi zalatuje.
Ciekawostka po raz pierwszy poczułem się jak kosmita, gdy początkujący gladiator, którego ratowałem z opresji( odcięło chłopa, sztanga go lekko już dusiła), zapytał mnie swojego wybawiciela:) o poradę słowami: "chce zejść z brzucha co mam robić", gdy wymieniłem z nim poglądy na temat treningu było spoko, ale jak poruszyłem temat miski, to jego oczy mówiły same za siebie, miałem wrażenie, że mówię w obcym języku, a jak szacunkowo określiłem czas około roku ciężkiego zap....nia, w jego wypadku, to gość na mnie patrzył jak bym z Marsa przybył....
Już więcej nie wkręcam się w dyskusję jak, co i kiedy, każdy jest dorosły.
Myślę że to wszystko, czeka mnie długi miesiąc- walki, sam ze sobą, obym dał radę, dodatkowo dosyć poważna operacja żony, która czeka nas na dniach, lekko nie będzie, ale kto ma dziś lekko....
Trzymam kciuki za Wszystkich walczących ze swoimi słabościami i Wy trzymajta również, co by w drodze nie ustać.......

Podsumowanie Lipiec:
waga 74,100kg (-3,300kg)
pomiary luz:
klatka 102cm
brzuch 83 cm
biceps 34 cm
udo 57 cm
łydka 37 cm



The Only Easy Day Was Yesterday!


Pozdrawiam
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

DT ajronmen - cel: Bieg Ultra Granią Tatr 2017

Następny temat

Booster testosteronu

WHEY premium