Redukcja, spadek wagi a tkanka tłuszczowa w obrębie rąk głównie triceps

Na zdjęciach to też trochę inaczej wygląda, pod tricepsem mam latający tłuszcz na ok 5, 6 cm i naprawdę to jest najgroszą cześcią mojego ciała

tłuszcz spalisz - ale jak jednocześnie nie nadbudujesz mięśni na "całej reszcie" ciała, to będziesz bardzo chuda i dysproporcja się pogłębi. Po to się międzyinnymi buduje mięśnie, żeby móc zejść do niższego bf bez efektu szkieletora. Tyle, że jak zaczenisz solidnie trenować, to pewnie w tych łapach przypakujesz. Nie będzie firanki, ale obówd może nawet wzrosnąć.

To tak realnie patrząc na to, jak ciało się zmienia od ćwiczen.

Zajrzyj tu:
https://www.sfd.pl/Malutka_się_dokształca_;_-t1072589-s4.html#post4

Kolejna babka z pewnego rodzaju... hmmmmm... obsesją.
Bo inaczej tego nazwać się nie da...

Odpowiedzi są takie same w obu przypadkach, chociaż problem dotyczy innej partii ciała..

Widzisz podobieństwo między Wami?

A odpowiedzi będą zarówno tu jak i tam identyczne..

Miska trzymana, śmieci out, solidny trening bez katowania jednej partii..

I jeszcze jedno - triceps i biceps są mięśniami antagonistycznymi - ich praca powinna być zrównoważona, bez kładzenia nacisku na tylko jeden z nich. Skutki dysproporcji mogą być przykrym zaskoczeniem dla ćwiczącego.

Jednym slowem jesc dobrze, trenowac wielostawowe, trzaskac pompki i wyciskac :) Aha no i zeby juz te ramionka w calosci byly ladne to przyjrzalabym sie tylnemu aktonowi narramiennych... bardzo czesto kobitki o nim zapominaja. A tak w ogole to gorne partie sa u kobiet problematyczne i slabsze jakby z urzedu jak sie ta gora porzadnie nie pracuje. To wymaga czasu.

Czy Waszym zdaniem powinnam zwiększyć zapotrzebowanie kcal ? To co mam dodatkowo wrzucić do jadłospisu oprócz tego co mam ? czy mam poprostu jeść większe porcje ? Wydaje mi się, że im więcej będe jadła kcal to moja redukcja będzie się mijała z celem. Jeśli chodzi o moje myślenie to powiem tak: chcę teraz redukować i zrzucić parę kilo aż będe zadowolona z wyglądu wizualnego a później badziej skupić się na rzeźbieniu sylwetki. Czy to zły plan?

Za dwa kilo masz niedowagę, myślisz, że twój wygląd aż tak się zmieni po schudnięciu so tej wagi? Wątpię, żeby nagle proporcje sylwetki miały się dramatycznie odmienić. Taka dieta daje ci dużą szansę na jojo i problemy hormonalne. Jak dla mnie nie warto, szczególnie, że nie widzę u ciebie sensu schodzenia do niższego bf. Do mięśni się nie dokopiesz w granicach zdrowego BMI.

No, ale Ty miesni nie masz za duzo wiec nie bedzie w czym rzezbic za bardzo. Dziewczyny Ci poradzily slusznie dobudowanie miecha, ktore samo w sobie jest piecem do spalania tluszczu. I zeby to miecho miec to primo, dobra dieta, czysta i kaloriami daleko wiekszymi niz myslisz i solidny trening, secundo duza cierpliwosc. I serio, waga ma najczesciej malo wspolnego z ladna sylwetka.

Dziewczyno droga, Ty jesteś szczupła. Jak zgubisz parę kilo to będzie niedowaga, a to może być niebezpieczne, młoda jesteś, szkoda sobie zdrowie marnować i np. szanse na potomstwo. Na dodatek jesz na poziomie swojej podstawowej przemiany materii, czyli tak jakbyś tylko wegetowała, bez jakiejkolwiek aktywności życiowej.
Weź sobie na poczatek z 1800 kcal, z BTW 30/30/40% i jakieś porządne FBW (do znalezienia w temacie Propozyjce do biblioteczki") zamiast babrania się z izolowanymi ćwiczeniami na maszynach i działaj

Zmieniony przez - halinae w dniu 2015-06-04 16:17:55

I pamiętaj że redukcja to radośnie zżera mięśnie.. Nie zejdzie Ci sam tłuszcz. Jesz dobrze, trenujesz ciężko, palisz fat i utrzymujesz mięśnie. Jak teraz się jeszcze zredukujesz niewiele zostanie. A to mięso napędza metabolizm..