...
Napisał(a)
Dzisiaj już mnie nic nie bolało, także zrobiłem ten test ,no i niestety zrobiłem tym razem dokładnie 2,50 podciągnięcia, a ostatnio 2,90 podciągnięcia, także jest regres, co teraz proponujesz?
...
Napisał(a)
jak 2,50, 2,90? chciałem byś zrobił po prostu maksymalną ilość powtórzeń i porównał z poprzednim testem.
...
Napisał(a)
Chodziło o to ,że wtedy zrobiłem 2 podciągnięcia i prawie to 3 podciągnięcie - do poziomu nosa czyli blisko brody, to sobie je zaliczyłem jako 3. Wczoraj zrobiłem 2 podciągnięcia i 3 w połowie się podciągnąłem.
...
Napisał(a)
to teraz spróbuj tak:
zawiśnij na drążku podchwytem, podciągnij się tak by głowa była nad drążkiem. przytrzymaj w tej pozycji 10 sekund, potem opuść się do kąta 90 stopni między ramieniem, a przedramieniem. również przytrzymaj 10 sekund.
po tym wszystkim odpocznij 2 minuty. powtórz to 4 razy.
ten trening jest mniej intensywny od tamtego. rób to przez 2 tygodnie i znowu zrób test.
zawiśnij na drążku podchwytem, podciągnij się tak by głowa była nad drążkiem. przytrzymaj w tej pozycji 10 sekund, potem opuść się do kąta 90 stopni między ramieniem, a przedramieniem. również przytrzymaj 10 sekund.
po tym wszystkim odpocznij 2 minuty. powtórz to 4 razy.
ten trening jest mniej intensywny od tamtego. rób to przez 2 tygodnie i znowu zrób test.
...
Napisał(a)
Coś jest nie tak... Właśnie skończyłem rozgrzewkę, mniej więcej tak samo się zmachałem, na spokojnie ubrałem sobie rękawicę i zacząłem się podciągać i nie potrafiłem ani tego 1 razu się podciągnąć... Co jest !?
...
Napisał(a)
Od siebie mogę dodać, że słaba regeneracja może mieć związek z Twoim jedzeniem oraz małą ilością snu, naprawdę nie wolno tego lekceważyć i skupiać się jedynie na treningu. Myślę, że MojeImie wyczerpał temat, jeśli chodzi o podciąganie. Mocno trzymam kciuki, będę śledził postępy :)
Zmieniony przez - Erni93 w dniu 2015-05-13 18:32:37
Zmieniony przez - Erni93 w dniu 2015-05-13 18:32:37
...
Napisał(a)
Dzięki za tego posta, od dłuższego czasu staram się zabić lenia i zorganizować się do ułożenia jakieś lepszej diety, też tak sądzę ,że moja dieta może powodować takie wyniki, jeżeli chodzi o sen... to już w ogóle, ale no cóż .strasznie się ostatnimi czasy rozleniwiłem i raz wychodzi tak ,że idę spać o 4 ,a raz o 1 ,czy 22, o to też spróbuje zadbać... ale wpierw może zajmę się rzeczywiście tą dietą, bo wydaję mi się ,że te 3 posiłki to jednak za mało + może powinienem zadbać o jakieś inne konkretne składniki posiłków, bo na razie póki co to jem jabłko z rana i banana wieczorem po treningu i oczywiście twaróg, to tyle z moich konkretnych składników, reszta to to co jest w lodówce i co oczywiście mama zrobi, jutro przejrzę dział o diecie i zobaczymy jak będzie szło. Ale dobra, teraz przejdę do tego po co piszę tego posta, miałem 3 dni wolne od ćwiczeń, jestem już po kolejnych 3 dniach treningów, w tym 2 dni podciągania ,pierwszego dnia nie udało mi się zrobić ostatniej serii, dziś już niestety 2 ostatnich :/ Choć zwisałem na tym drążku z 10 sekund i starałem się na siłę podciągnąć, ten regres pewnie jest spowodowany własnie tym o czym wspomniałeś Ernii, ale teraz pytanie do MojeImie. Zastanawiam się czemu nie mógłbym kontynuować tego treningu opuszczania się co mi ułożyłeś na początku, byłem po nim o wiele bardziej wykończony, bo wtedy już po 1 serii nękały mnie nudności, tym razem nawet po ostatniej serii tych nudności nie mam + w opuszczeniach wydaje mi się ,ze wyciągam z siebie o wiele więcej, bo jak się podciągnać nie mogę, to niestety mało mogę zrobić, a przy opuszczeniu jednak mogę wyciągać z siebie więcej, tak mi się przynajmniej wydaje po porównaniu tych treningów, no i oczywiście bardzo mnie zadowoliło to ,że po 2 tygodniach tych opuszczeń z 0 podciągnięć potrafiłem już robić te 3 ;)
...
Napisał(a)
jeśli Masz siłę na same opuszczania i nie spowoduje to ponownego regresu to możesz tak poćwiczyć. jak rzeczywiście znowu to pomoże to będzie super :)
...
Napisał(a)
Jestem z kolejnymi pytaniami i raportem, no trochę się nie odzywałem... 3 tygodnie, niestety leń bierze mnie coraz częściej w różnych czynnościach, za dietę też się nie zabrałem, ale teraz obiecuję ,że w tej chwili po napisaniu tego postu ogarniam lepszą dietę, jak już o diecie mowa, to przytyłem 1 kg, na tą chwilę wymiary to 179 cm i 59 kg, no jakoś to idzie... mam nadzieję ,że z nową dietą będzie sprawniej szło, ale dobra tu nie o diecie, tylko o treningach ! Od razu po napisaniu twojego posta wziąłem się za te pierwsze opuszczenia co mi zaproponowałeś, 5x8 tak jak wcześniej z racji tego ,że wcześniej tylko 2 razy udało mi się zrobić te 5x8 i to tak nie do końca, bo w tych 2 razach miałem przerwę po 3 serii 10 minutowa i za drugim razem przerwę tez ok. 10 minutowa po 4 serii,(Przerwy takie w tych 2 treningach z racji tego ,że niespodziewani goście mi przeszkodzili...) także nie do końca można uznać to za zaliczone, z reszta i tak widoczny był regres ,to postanowiłem powtórzyć. Aktualnie to po 3 serii zawsze padam i w 4 i 5 serii zawsze jest gorzej, ale staram się powolutku wyciskać więcej aż do celu czyli - 5x8. Miałem też sporo przerw, trochę się leniłem, ogólnie jak mam jakieś konkretne bóle mięśni to też opuszczam trening, bo boje się o regresy, nie wiem za bardzo jak dopasowywać te przerwy w treningach, na początku mówiłeś ,abym robił sobie przerwy 2 razy w tygodniu, ja robiłem 1 raz w niedziele ,aby było pompek i podciągania tyle samo w tygodniu, no ale teraz nie wiem kiedy mam robić te przerwy, w tym tygodniu już trochę lepiej, bo miałem tylko w poniedziałek przerwę i dzisiaj sobie chyba tez jednak zrobię, zamiast tego w niedziele będę ćwiczył, dzisiaj mnie coś ramiona bolą. Dobra, to podsumowując, jak myślisz, kiedy te przerwy robić? Mam jakoś na wyczucie je robić kiedy bardzo mnie mięśnie bolą, czy dalej z wolną niedzielę, czy może coś specjalnego mi dopasujesz ? Jeżeli chodzi o te opuszczenia 5x8 to dalej cisnąć, aż wreszcie je zrobię, wtedy zrobić test podciągnąć i dać ci znać? No i ostatnia rzecz o której czas wspomnieć, to pompki, zacząłem od 5x10, w tej chwili jestem przy 5x17 i dzisiaj gdybym sobie przerwy nie robił, to robiłbym już 6 raz to 5x17... gdzie wcześniej maksymalnie 4 razy musiałem powtarzać aż wreszcie mi się uda dane 5xXX. Myślisz ,że dalej ciskać do 5x20 ,tak jak chciałem ,czy zrobić teraz test i coś pozmieniać? Kurde, boje się ,że te moje regresy i problemy są głównie spowodowane słaba dietą i snem, mam nadzieję ,że jak to ogarnę ,to będzie lepiej, ale póki co, to co radzisz?
Polecane artykuły