DZIENNIK - DamianSc, metoda Lafaya

1. Ciężko opisać, poczekam, może znajdzie się ktoś z książką :)
2. Niby tak, ale jakoś ciężko mi to przychodziło, a wydaje mi się, że praca mięśni podobnie.
3. Wynik testu jest w pierwszym poście, sam mi zaleciłeś start od drugiego :P Spróbuję jeszcze raz w sobotę 6x10 i zobaczymy czy coś z tego wyjdzie, dzięki za pomoc.

spięcia brzucha są łatwiejsze, nie angażują też tak bioder. rób tak jak pokazane w książce i tyle, nie zmieniaj bo widać, że nie wyszło na dobre.

II trening

II poziom
B1 6 + 6 + 6 + 6 + 6 + 6
A3 6 + 6 + 6 + 6 + 6 + 6
A2 6 + 6 + 6 + 6 + 6 + 6
C1 6 + 6 + 6 + 6 + 6 + 6
E 6 + 6 + 6 + 6 + 6 + 6 /x2
F 6 + 6 + 6 + 6
G 11 + 11 + 11 + 11 + 11 + 11
H 2 + 2 +2 + 2 + 2 +2
K2 15 + 15 + 15 (oparcie 150cm)

Technicznie ćwiczenia już poszły sprawniej - chyba nabieram wprawy ;) - za to ogółem było trudniej, ale chyba tak powinno być. Problemy: tempo w B1 - nie jestem w stanie robić w szybkim tak jak to Lafay opisuje, wychodzi mi raczej normalne (sekunda w górę i sekunda w dół);w A2 zakres ruchu, strasznie ciężko mi się opuścić poniżej poziomu gdzie ramiona są równolegle to podłogi, może kwestia rozciągnięcia, bo mam wrażenie, że to mnieogranicza; C1 w ostatnich powtórzeniach w seriach miałem wrażenie, że za bardzo pomagam sobie nogami. E w porządku, chociaż dzisiaj zdałem sobie sprawę, że wcześniej robiłem je źle. F aż za łatwo w stosunku do tego co autor pisze, w związku z tym też wydaje mi się, że robię to źle :/ Z G już lepiej, szczególnie pierwsza seria wyszła super, potem było trudniej, z kolei chyba trochę przesadziłem w drugą stronę, tak jak ostatnio strasznie się męczyłem żeby się tylko poderwać, tak teraz ledwo się unosiłem. H w miarę okej, ale muszę dopracować sposób robienia, bo nadal słabo czuję pracę mięśni brzucha.
Jakby ktoś miał zamiar się zapytać po cholerę takie opisy moich odczuć to są one głównie dla mnie, ale też może ktoś to będzie czytał i udzieli jakichś rad :)
Wczoraj zrobiłem zdjęcia także wrzucę dzisiaj/jutro.

Bardzo dobrze właśnie, to jest dziennik i takie opisy,odczucia są bardzo wskazane.

W A2 schodz jak najniżej możesz. Z czasem rozciągnięcie się zwiększy.

Uwaga, oto ja :D Tylko proszę się nie śmiać, muszę jeszcze dopracować "pozy" i chociaż sylwetkę, bo twarzy nie zmienię za bardzo :P



Jutro z rana trening, trzymajcie kciuki żebym jeszcze dał radę normalnie zwiększyć ilość powtórzeń, bo już ostatnio było ciężko.

Zmieniony przez - DamianSc w dniu 2015-04-21 22:39:25

III trening

II poziom
B1 7 + 7 + 7 + 7 + 7 + 7
A3 7 + 7 + 7 + 7 + 7 + 7
A2 7 + 7 + 7 + 7 + 7 + 7
C1 7 + 7 + 7 + 7 + 7 + 7
E 7 + 7 + 7 + 7 + 7 + 7 /x2
F 7 + 7 + 7 + 7
G 12 + 12 + 12 + 12 + 12 + 12
H 3 + 3 + 3 + 3 + 3 + 3
K2 15 + 15 + 15 (140cm)

Z tempem w B1 już lepiej, zakres w A2 poprawa znikoma jeżeli w ogóle jakaś, w F wreszcie zacząłem czuć pracę mięśni, więc coś poprawiłem w sposobie wykonywania, G lepiej, ale jeszcze sporo pracy w tym przede mną, H idzie ciężko, ale jeszcze będę zwiększać liczbę powtórzeń, jak dojdę do 5 i nie poprawi się praca mięśni czy sposób wykonywania to zostanę na tych 5 aż coś się nie zmieni.
A w C1 znacznie bardziej bolały mnie mięśnie jednego przedramienia (nie pamiętam którego) - to raczej znaczy, że jedno przedramię/ręka jest słabsza czy coś źle robiłem w tym ćwiczeniu lub poprzednich, obciążałem bardziej jedną stronę? Pomijając fakt, że prawie nie czuję pracy pleców w tym ćwiczeniu (a o te chyba głównie chodzi) i też nie wiem czy to dlatego, że plecy mam bardziej rozwinięte od rąk czy może właśnie coś źle robię.

a rozciągasz się jeszcze po treningu? jeśli nie to dołącz przynajmniej po jednym ćwiczeniu na każdą partię, skup się na barkach to pomoże Ci się to niżej opuszczać. im bardziej rozciągniesz mięsień tym więcej siły zbudujesz. pełen zakres ruchu plus trening siłowy i będziesz sprawniejszy.
W C1 się nie przejmuj. wkrótce powinno być lepiej. po prostu staraj się angażować obie ręce tak samo. jak potrenujesz już trochę to wyczujesz jak robi się ćwiczenia, to samo tyczy H, jak i pozostałych.
Plecy nic Ci się nie pompują? Skup się na ściąganiu łopatek do tyłu i w dół.

Jako że lubię się rozciągać to po każdym treningu robię rozciąganie, około 20s w jednej pozycji (niby 30, ale wejście i wyjście z pozycji też chwilę zajmuje), bo na więcej nie mam czasu - i tak wychodzi pół godziny, ale myślę, że po prostu muszę bardziej się skupić na tym żeby opuszczać się niżej, a to jest trudne jak jeszcze trzeba pilnować oddechu, tempa i liczyć powtórzenia :P Właśnie prawie wcale nie czuję, może troszkę, ale w porównaniu do biców to praktycznie nic. Dzięki za rady, zobaczymy w sobotę jak pójdzie ;)

Trening dzisiaj, bo wczoraj miałem koncert ;)

Trening IV
Poziom II
B1 8 + 8 + 8 + 8 + 8 + 7 (+5 - w stosunku do poprzedniego treningu)
A3 8 + 8 + 8 + 8 + 8 + 8 (+6)
A2 8 + 8 + 8 + 8 + 7 + 7 (+4)
C1 8 + 8 + 8 + 8 + 8 + 8 (+6)
E 8 + 8 + 8 + 8 + 8 + 8 + 8 /x2 (+6)
F 8 + 8 + 8 + 8 (+4)
G 13 + 13 + 13 + 13 + 13 + 13 (+6)
H 4 + 4 + 4 + 4 + 4 + 4 (+6)
K2 15 + 15 + 15 (130cm)

No i się zaczęło. W sumie dość szybko doszedłem do momentu gdzie przestaje być różowo i postępy przestają być równomierne, ale cóż, bywa.
W sumie większość ćwiczeń podobnie jak wcześniej, lekkie postępy jeżeli chodzi o technikę - tempo, zakres itp. Jedyne co mnie zaciekawiło to K2, bo tego się nie spodziewałem - przy 150 i 140cm poszło jak z płatka, a dzisiaj przy 130 było naprawdę ciężko. A niby tylko 10cm.

Plan na następne treningi:
1. We wszystkich ćwiczeniach nadal dodaję po jednym powtórzeniu, jeżeli w B1 i A2 (a później pewnie też w kolejnych) pójdzie jeszcze słabiej (w ostatnich seriach będzie mniej powtórzeń) to przestaję dodawać powtórzenia, a staram się wyrównać (strona 20-21 w Lafayu). W przypadku braku postępów przez 4 treningi, jeżeli mi się nie znudzi jeden poziom, biorę się za techniki antystagnacyjne. W założeniu na jednym poziomie zostaję 1-6 miesięcy, chyba, że wcześniej dostanę świra ;) A tak długo, bo młody jestem i jeszcze dużo lat życia i trenowania przede mną (a przynajmniej taką mam nadzieję), więc mogę :D Póki co tak to widzę, zobaczymy jak wyjdzie w praktyce.
2. W G i H nadal zwiększam powtórzenia, jak dojdę do 20 w G i 10 w H (jeżeli dam radę) to robię mini-obwód w celu udoskonalenia techniki wykonywania tych ćwiczeń - chyba że do tego czasu już będzie okej, ale póki co tego nie widzę :P

I pytania:
1. W ćwiczeniach B bardziej powinny pracować łapy czy klatka?
2. Im szerzej ręce w C tym teoretycznie bardziej pracują plecy, prawda? Bo ja mam ciut szerzej niż barki (mógłbym ew. węziej, równo nie mogę), a pomimo tego nadal słabo czuję plecy, łopatki starałem się ściągnąć itp.

Następny trening postaram się zrobić w środę, a nie we wtorek żeby zachować w miarę stałe przerwy, ale nie wiem czy mi się uda.
I na dzisiaj to tyle, dziękuję za uwagę ;)

Zmieniony przez - DamianSc w dniu 2015-04-26 16:28:24