Mam pytanie w kwestii siłowni. Mam troche brzuszka i 34 lata, troszke nie znaczy wielkiego balona. Od 4 dni chodze na siłownie...nie jest łatwo. Na "rowerze" (wiosłowanie) robie 6 minut z przedkością 36/38. Na "cross trainer" tez 6 min. Oraz na "treadmill" ok 2 min marsz szybki i 4-5min biegu na 10.0.
Są to początki i szczerze nie dam rady narazie dłużej tego robić. Chodze codziennie na siłke i głównie to robie. Pytanie czy robiąc po tyle minut codziennie da to jakieś efekty, że będę mógł zwiększyć intensywność i spalić tkanke tłuszczową??
Od soboty zaczne raz w tyg chodzić na jujitsu (japońskie) - przerwałem 4 miesiace temu ale w sumie tylko mam zółty pas i chce to kontynuować.
Chcę poprawić prace nóg, z czasem popracować nad rękoma i brzuchem oczywiście.
Tylko pytanie do osób doswiadczonych...czy codziennie po kilka min da mi to z czasem efekty i bede mógł zwiekszac czas treningów??
Pozdro