Low Carb, a małe ładowanie/cheat meal..

Cześć,
rzadko kiedy zakladam jakis temat, ale ciekawi mnie sprawa ładowań lub cheat mealu.. bo mam kilka pytań na ktore jakos nie moglem znalezc konkretnej odpowiedzi..

Obecnie jestem na low carb'ie ok. 5tyg. trzymam na 100%, bez podjadania zadnego itp. wegle mam max. 30-40g
mój jadłospis z wybranego jednego dnia wyglada mniej wiecej tak:



Czasami zjem tlustsze mieso, typu łopatka, karkówka, ale makroskladniki sie zgadzają.. warzyw idzie wiecej, tylko akurat tutaj w tym spisie nie dodalem, przewaznie szpinak jeszcze i kapusta kiszona..
Niby waga schodzi w dół średnio te 0.5kg na tydzień, ale powoli zaczynam odczuwac ssanie i mam po prostu chęci na moze nie tyle co coś słodkiego, ale na jakiegos fast fooda, itp.


Przy obecnym poziomie bf, raczej cheat day'a nie chce robić, ani zadnego ładowania konkretnego.. tylko po prostu myślalem zeby opiehdolić pizze jakąś dużą i np. czekolade.. albo coś z tych dwóch rzeczy...

czy zalozmy jezeli chciałbym wszmac tego placka i czekolade to dodawać to do bilansu kalorycznego ? czy w ten dzień moge zjeść tylko to i nic wiecej ? czy trzymac sie schematu diety a to po prostu 'dorzucic' do tego i nie patrzec na makroskladniki i kalorie ??

To bedzie tylko jeden taki posiłek i potem micha dalej na 100%..
pytanie dla ludzi raczej bardziej ogarnietych w temacie :)

pzdr i z góry dzieki za odpowiedzi

Zmieniony przez - NoIzZeR w dniu 2015-03-14 11:37:31

Jedz normalnie jak w rozpisce i dodaj to ekstra, jednak jest różnica w kaloryczności duża - jak rozumiem 50cm pizza, a czekolada. Osobiście mimo, że pizza będzie miała z 6-x więcej kcal sugerowałbym jednak zjeść ją, nie czekoladę, no chyba, że nie będziesz tęsknił potem za słodkim smakiem to ok, może być czekolada.

Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2015-03-14 12:45:17

o to mi chodziło :) dzieki Koniu za odpowiedz

w takim razie pojdzie sama pizza.. na slodkie az tak mocno ochoty nie mam.. a jak mnie najdzie to podpijam białko i jest git :)

bys się wstydzil

a jeszcze jedno pytanko mam, takiego czita, biorąc pod uwage ze 'normalnie' tych wegli zjadam teraz max. 40g to co ile moge robić ? lub co ile jest to wskazane ? (dajmy na przykład cheat z takiej pizzy) raz na tydzien, raz na miesiac ? wtedy jak mnie zacznie mocno ssać ?

Każdy organizm może inaczej zareagować na takiego cheat'a, najlepiej dojść do tego metodą prób i błędów moim zdaniem. Przy tak niskim poziomie węgli to już dieta ketogenicza, która z resztą mocno zakwasza organizm, pogarsza procesy myślowe i generalnie daje w kość, więc ładowanie węglami od czasu do czasu jest wręcz wskazane(chociaż pewnie pojawią się sprzeczne opinie). Ja na podobnym poziomie węgli przy jednym cheat meal day'u tygodniowo wrzucam ich dodatkowo jakieś 300-400g i nie psuje to rezultatów, większym problemem może okazać się zwalczenie pokusy kolejnego oszukanego dnia.

znam formułke diety ketogenicznej.. właściwie nie dałes mi odpowiedzi na moje pytanie konkretniej..
mi taka dieta odpowiada, nie pogorszylo sie u mnie myslenie, wrecz jestem mniej zamulony jak na weglach i z tym daje w kość, to nie zauwazylem też, bo czasami mnie zassie, ale przy mniejszej podazy kalorycznej to raczej normalne..
z trzymaniem sie zasad, ze jeden cheat meal i koniec nie mam problemów, zrobilem cheat'a w niedziele, zjadlem pizze i na drugi dzien no moze i ciagnie do wegli ale nie jadlem, teraz juz jest ok, poki co mnie nie ciagnie, tylko po prostu chcialbym wiedziec na przyszlosc i w razie jak mnie głód przycisnie i chec na wegle.. dlatego pytam, co byloby wskazane i w jaki sposób



moze koniu sie wypowie :) i temat mozna zamknać

Zmieniony przez - NoIzZeR w dniu 2015-03-19 09:38:45

NoIzZeR

a jeszcze jedno pytanko mam, takiego czita, biorąc pod uwage ze 'normalnie' tych wegli zjadam teraz max. 40g to co ile moge robić ? lub co ile jest to wskazane ? (dajmy na przykład cheat z takiej pizzy) raz na tydzien, raz na miesiac ? wtedy jak mnie zacznie mocno ssać ?

Im niższy BF tym częściej. na początek bezpiecznie będzie przyjąć np co 3 tygodnie lub po prostu gdy psychika już siądzie.

ok, dzieki Wielkie za odpowiedz :)
w takim razie bede robil co 3-4tyg. bo bf jeszcze jest dosyć spory

Jezeli masz np czas na kombinowanie do cheat'a, sprobuj zwiekszyc delikatnie ilosc soli w posilkach
mozliwe ze ochote na 'shitowe' zarcie zmaleje badz minie ;)

Zmieniony przez - Seewy w dniu 2015-03-19 11:55:25

ogólnie to wytrzymuje dlugo, po prostu naogladalem sie jutubowców i naczytałem roznych informacji.. ze cheat meal'e przy nizszej kalorycznosci na redukcji sa wrecz wskazane na podkrecanie metabolizmu itp. dlatego jestem ciekaw jak najoptymalnie je spozywac zeby bylo ok, ale zeby tez sobie nie zaszkodzić.. nie mam problemów zeby wytrzymac pare tygodni, czasami mnie zassie i mam ochote na wegle ale podbije szejka bialkowego, albo zjem cos, czy tam wypije cole czy jakis napój light/zero i jest ok.. ostatnio to mocne parcie mialem po 5tyg. trzymania michy na 100% przy weglach max. 30-40g