Rzekł Paschalis:tu czy tam -jeden ponad podziałami spam!!

utrzymuje się od jesieni, oczywiscie nie tylko on musi sie starac, ja tez ...bo za bardzo nauczylismy się zyc razem, ale osobno... sa dni gorsze i lepsze, ale ogółem duża poprawa

nie mamy nikogo takiego:( zeby znal nas oboje:( nie mamy znajomych wspolnych raczej:/

byc moze jestem zrzeda,ale az tak bardzo?przeciez gdyby robil co ma robic to nie mialabym sie o co czepiac

wydaje mi się, że Wy małżeństwem jesteście tylko na papierze. Robicie coś razem jakieś wspólne zainteresowania, tematy do rozmów?

wszystko robimy razem,ale nie potrafimy funkcjonowac pod jednym dachem

Iskra14

wydaje mi się, że Wy małżeństwem jesteście tylko na papierze. Robicie coś razem jakieś wspólne zainteresowania, tematy do rozmów?

może nie zapędzajmy się z wyciąganiem takich wniosków.

on z mjej strony spodziewa sie tylko ataku-ale wie,ze mam do niego podstawy...takie bledne kolo...nie zaczail prostej rzeczy ktora mu wpajam od roku- zrob co ja bym zrobila,a nie bedziesz mial problemu z moim narzekaniem

jak jedziemy na wakacje raz na rok gdzie nie usimy sprzatac gotowac itp to jest zaj**iscie!! takze potrzeba nam tylko sluzby :D a na to nas jakby nie stac:/

Adoptujcie sobie jakiegoś młodego 10-12. co już pozmywa, ale jeszcze nie podskakuje za bardzo.

ototto!