Szacuny
15
Napisanych postów
206
Wiek
24 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
6643
Witam wszystkich zainteresowanych dziś zrobiłem sobie epice cheat day obliczyłem zjadłem gdzieś ok.6000 . Mam zamiar chatować co tydzień mam 15 i uważam że szkoda życia na ciągłe ograniczenia ale wiadomo dążę za formą i jeśli po miesiącu forma by spadła to ograniczę cheaty do 2 razy w miesiącu ogólnie na razie słodyczy mam dosyć na lata choć za tydzień w sobotę pewnie powiem co innego.
Mam pytanie co ile wy robicie swój cheat i ile kacl gdzieś jedzie i co jecie na takim chaecie? Czy po takim cheacie macie jakieś spatki formy czy zalewa was coś tłuszczyk ?
Wiadomo że każdy ma inne ciało więc oczekuje tylko odpowiedzi osobistej.
*A jeszcze jedno jakieś porady na bół brzucha bo chyba trochę przesadziłem
Szacuny
51
Napisanych postów
583
Wiek
29 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
6088
Na końcowym etapie redukcji (bo te 5kg tak można nazwać) powinnaś totalnie odpuścić cheat meale nie wspominając juz o cheat dayach :D moim zdaniem lepiej spiąć sie przez ten czas dorzucić trening i pozbyć sie tego jak najszybciej a pózniej po prostu utrzymywać bilans na poziomie takim by utrzymać wagę
No i jeżeli nie mozesz np. Wytrzymać bez czegoś słodkiego to dobrym rozwiązaniem bedzie odżywka białkowa w ulubionym smaku ktora skutecznie zabije chęć zjedzenia słodyczy :)
Zmieniony przez - wiesiooooo w dniu 2015-04-25 13:02:16
Szacuny
15
Napisanych postów
206
Wiek
24 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
6643
Może masz racje ale dziś np wyżłem ze znajomymi na festiwal pizzy i zjadłem tony słodyczy ale z tego co słyszałem to w jeden dzień nie da się zalać tłuszczem ogólnie na co dzień jem zdrowo i staram się ćwiczyć 3 razy w tygodniu porostu pytam się czy wam taki cheat day psuję jakoś tą formę ogólnie też jest większa motywacja jak wież że w sobotę idziesz gdzieś ze znajomymi i nie przejmujesz się tym co jesz. ;)
Szacuny
369
Napisanych postów
8676
Wiek
44 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
130653
sens cheat day zalezy od postepów, aktualnej formy, %bf, celu, etc... robienie go co tydzien jest bezsensu. raz w tygodniu mozesz zrobic cheat MEAL, a calodniowe szalenstwa ewentualnie raz na miesiąc czy rzadziej. jesli mialby to juz byc cheat day, to zamiast pakowania w siebie ton slodyczy, tluszczow trans i cukru, zjedz w ciągu dnia lepsze jakosciowo dania/produkty
Szacuny
0
Napisanych postów
16
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
39
Ja na diecie redukcyjnej jestem już trzy lata i prawie bez żadnych odstępstw (oczywiście w święta zazwyczaj dwa dni odpustu zupełnego), ale przeglądając forum znalazłam wątek z cheat day i też postanowiłam spróbować tylko u mnie to wygląda tak, że chetowanie robię sobie co cztery\ pięć dni... niestety czuję, że potrzebuję tak często. Ogólnie jestem zadowolona z mojego wyniku bo schudłam 30 kg jeszcze brakuje mi 5 kg do mojego wymarzonego celu ale boję się, że zaprzepaszczę wszystko. Jak myślicie zostać tak z tym cheatowaniem co 4\5 dni czy na siłę zmienić to i ograniczyć.
Zmieniony przez - pyśka0001 w dniu 2015-04-25 10:28:50
Szacuny
0
Napisanych postów
16
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
39
Tylko, że moja dieta to raczej dieta mż tak żeby bilans energetyczny był ujemny. Pisząc z tym, że bez żadnych odstępstw to chodziło właśnie o nie przekraczanie kalorii :) i tak zleciało trzy lata i 30 kg <3
Szacuny
345
Napisanych postów
9131
Wiek
27 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
111381
imo lepiej się spiąć, konkretnie przytrzymać miskę, a później na spokojnie dokladać kg/ujędrniać ciało (chyba, ze nie planujesz łapać masy mięśniowej, tylko funkcjonować jak zwykla, szczupla dziewczyna)
'There is no secret Secret is just CONSISTENCY WITH HARD WORK'