- utrata 18 kg 3-4 miesiące
- jojo + 14 kg w może 1,5 miesiąca...
Teraz podjąłem po raz drugi wyzwanie i obiecałem sobie, że tym razem się nie poddam. Aktywność fizyczna jest powiedzmy średnia, na diecie jestem ponad 4 miesiące, początkowo trochę drastycznie, ale teraz powiedzmy 1800 kcal dziennie, 5 posiłków.
Utrata wagi w tym czasie nastąpiła znowu znaczna - z wyjściowych 119 kg na obecną chwilę jest około 97 kg. Czuję się dobrze, choć na początku popełniłem kolejną "zbrodnię", czyli 2 miesiące na diecie 1200 kcal, gdzie o ile w dzień było OK, to wieczorami opadałem z sił, straszne rozdrażnienie i nerwowość.
Chciałem prosić o pomoc - chodzi mi o proporcje jakie powinienem stosować przy takiej diecie redukcyjnej dla osoby bez treningu, ale nie siedzę za biurkiem, ruszam się, spaceruję. Nie jem żadnych słodyczy na diecie, ale chyba spożywam zbyt mało tłuszczy...
Mój jadłospis wygląda mniej więcej tak:
Śniadanie:
- bułka pszenna z ziarnem 70 g, ew. grahamka 70 g, serek kanapkowy 30 g, chuda wędlina 70-80 g, warzywa około 200 g (pomidor, papryka, rzodkiewka, ogórek), no i obowiązkowo kawa z małą 10 g śmietanką 12% + 6 g cukru (tutaj przejdę niedługo na ksylitol
II Śniadanie:
- serek wiejski 200g z warzywami, ew. jogurt naturalny 2% 200 g z plastrem ananasa
Obiad:
- 250 g chudego mięsa pierś kurczaka gotowana bez skóry, ew. z indyka, ew. ryba na parze, 50 g (przed gotowaniem) ryżu, kaszy, do tego dużo warzyw jem, pow. 400 g i więcej, bo lubię
Podwieczorek:
- tutaj różnie jabłko, kiwi, choć ostatnio częściej ser biały, wiejski w niewielkiej ilości - 100-150 g
Kolacja:
- często twaróg 200-250 g z warzywami, ew. mięso chude gotowane, podobne jak na obiad w ilości 200 g + warzywa.
Tak to miej więcej wygląda. Liczyłem moje zapotrzebowanie, wyszło około 2000-2100 kcal przy niewielkiej aktywności fizycznej (w zimie taka jest, latem już dużo większa). Spożywam w granicach 1700-1800 kcal dziennie, wychodzi około 23-25 g tłuszczy, tutaj nasuwa mi się pytanie, czy to nie za mało, bo czuję nadal nerwowość, osłabienie wieczorem. Jeżeli ktoś mógł by mi pomóc, udzielić jakiś wskazówek, co robię źle, będę bardzo wdzięczny. Pozdrawiam - Bogusław.