SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

No_idea/Redukcja

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 6686

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 65 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2570
Dzień dobry drogie Ladies :)
Jakiś czas temu zakręciłam się na tym forum pod innym nickiem. Szybko jednak zniknęłam – niestety ówczesne okoliczności nie sprzyjały mi ani w trzymaniu miski, ani w ćwiczeniach. Teraz mam nadzieję, że się uda; nastawienie mam trochę inne, wiem, że będę musiała się uzbroić w cierpliwość, ale chcę zmienić swoje ciało na stałe.
Wiek : 23
Waga : 58-59
Wzrost : 165
Obwód w biuście(1): 91
Obwód pod biustem: 76
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 71-72
Obwód na wysokości pępka: ciężko mi zmierzyć, coś jak 86-89 (pod pępkiem dziś 92, ale bywa 94 )
Obwód bioder (3): 95
Obwód uda w najszerszym miejscu: 53
Obwód łydki: 34,5
W którym miejscu najszybciej tyjesz: równomiernie boczki, brzuch, górna część ud
W którym miejscu najszybciej chudniesz: raczej też równomiernie: boczki, brzuch, górna część ud, twarz
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) kiedyś chroniczne kardio, potem trochę ćwiczeń z treningu dla zielonych w domu z przerwami, ostatnio tylko umiarkowanie bieżnia/rowerek 2-3 razy w tyg + prace domowe . Niestety jestem antytalentem sportowym.
Co lubisz jeść na śniadanie: kanapki, owsianka, jajecznica
Co lubisz jeść na obiad : wszystko, przeważnie ryż/ziemniaki/makaron + drób/wołowina
Co jako przekąskę: owoce, kanapki
Co jako deser: nie jadam, jeśli już to kawa/kakao/ciemna czekolada, czasem łyżeczka miodu (a jak mam gastrofazę to wszystko co popadnie x))
Ograniczenia żywieniowe: jestem alergiczką, więc nie powinnam przesadzać m.in. z jajkami i orzechami. Kiedyś stwierdzono u mnie alergię na niektóre warzywa i owoce, ale ostatnio robiłam sobie panel pokarmowy i wyszło 0 od góry do dołu. Nie biorę tych wyników na poważnie, ale raczej nie mam dolegliwości gastrycznych po zjedzeniu jabłka lub pomidora (z wyjątkiem lekkiego wzdęcia).
Stan zdrowia: chyba dobry. Niby mam PCOS, ale okres od prawie 2 lat występuje mniej lub bardziej regularnie. Mam w planach badania tarczycy, bo miewam objawy niedoczynności (sucha skóra, szczególnie na łokciach i piętach, brak energii, bezsenność, myśli depresyjne, problemy z odchudzaniem )
czy regularnie miesiączkujesz: jw.
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie od 2 lat. Lekarz mi je kiedyś przepisywał na PCOS.
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: spacery/marsze/rowerek stacjonarny + obowiązkowo siłownia
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : aktualnie magnez i preparaty witaminowe, czasem tran
Stosowane wcześniej diety: MŻ/diety 1200-1500 kcal, ale nigdy nie trwało to u mnie dłużej niż miesiąc.
Moje cele to w końcu odtłuszczenie się, pozbycie się przede wszystkim brzucha i boczków oraz zwiększenie pewności siebie, bo tego baaardzo mi brakuje.
Będę stosować rozkład 1700 kcal 120/150/70 – taki jak Obliques mi kiedyś zaleciła. Na siłownie mogę zacząć chodzić dopiero od 19-ego, bo od tego dnia ustawiłam sobie okres ważności swojej karty (typu multisport) Może to lepiej, bo w tym tygodniu muszę dopiąć kilka spraw na studiach. Obiecuję, że pójdę na siłownię! Nie mogę się doczekać (ale z drugiej strony stresuję się ). Do tego czasu będę ogarniać michę i cisnąć na rowerku stacjonarnym
Życzcie mi cierpliwości i wytrwałości. Tym razem nie ucieknę. Będę cieszyła się z każdego centymetra mniej w obwodach, a szczególnie w brzuchu i boczkach.
(Może do lata coś ze mnie wyrośnie? )

Mam na wstępie dwa pytania do moderatorek lub kogoś, kto się zna:
Jak bardzo alkohol sabotuje efekty diety i ćwiczeń? Nie chodzi mi tu wyłącznie o apetyt po alkoholu, bo to raczej oczywiste, ale czy alkohol sam w sobie miesza w ciele tak, że potem spadki są zahamowane? Nie piję jakoś szczególnie dużo alkoholu, ale wiadomo, od czasu do czasu zdarzy się jakaś impreza lub wyjście z koleżanką na wino…
I czy mogę pić wodę jodowaną? Zauważyłam, że po niej znacznie mi się poprawiła skóra na łokciach.

I w końcu zdjęcia i zrzuty z miski wczorajszej i dzisiejszej:
(hue hue, na ekranie aparatu te zdjęcia nie są takie najgorsze, ale jak to wszystko zobaczyłam na monitorze w pełnej krasie to )

















Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 65 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2570
Wczoraj wpadło jeszcze 100 g twarogu półtłustego, jakoś tak mnie głód przymorzył...
Z aktywności wczorajszych jeszcze doszedł rowerek 35 min.

Dzisiaj dziwny dzień. Wszystko praktycznie zjedzone na raty, bo byłam bardzo syta po śniadaniu, które było raczej szynką z jajkami niż jajecznicą Myślałam już, że nie wcisnę więcej jedzenia, ale apetyt wieczorem w końcu dopisał :)
Dzisiejsza miska:
(przesadziłam z mlekiem, ale tak mam niestety z nabiałem... Bardzo lubię mleko. Chyba w ogóle przestanę je kupować)
Warzywa: pieczarki, papryka, pomidory
Suplementy: magnez




Zmieniony przez - no_idea w dniu 2015-01-13 19:15:32

Zmieniony przez - no_idea w dniu 2015-01-14 19:12:08
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 65 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2570
14.01
Konkrety:
Ruchu chyba dziś nie będzie, bo jestem padnięta, ale może jeszcze odżyję.
Płyny: Woda + woda jodowana, kawa, herbata
Suplementy: Centrum, magnez

Miska:
Warzywa: tylko pomidor niestety...
Ta sama historia z mlekiem (owsianka na samej wodzie mi średnio wchodzi), ale pracuję nad tym.
Fajne jest to, że w ogóle nie mam ochoty (póki co) na słodkie :) Chodzę najedzona i zadowolona. Dokucza mi tylko uczucie pełności w brzuchu, ale nie wiem, czy to przez takie ilości jedzenia, czy może ostatnie podrygi @ Aż strach pomyśleć, co by moja matka powiedziała, gdyby zobaczyła mnie zajadającą się kanapką z masłem i nieprzyzwoitą ilością mięcha
Nie mogę się doczekać siłowni, jeszcze tylko kilka dni!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 65 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2570
Dziś nie mam się czym chwalić.
Śniadanie dokończyłam dopiero wieczorem Po pierwszej kanapce po prostu miałam dosyć, nie byłam w stanie nic przełknąć. Za to jak wróciłam do domu... Zjadłam i kanapkę i kolację, i niestety jeszcze jedną kanapkę, jak widać w zrzucie :( byłam baaardzo głodna, próbowałam zapić głód wodą, ale to nic nie dało. Może powinnam była zjeść jakieś warzywo... Ale przy takim rodzaju głodu, jaki wtedy odczuwam, surowe warzywa (bo tylko takie miałam w lodówce) to ostatnia rzecz, na jaką mam ochotę. Miałam dziś trochę stresów, więc to pewnie dlatego tak mnie napadło. Muszę nauczyć się sobie z tym radzić. Następnym razem wciągnę paczkę jakiejś fasolki szparagowej czy czegoś podobnego
Płyny: woda, woda jodowana, kawa
Suplementy: magnez
Warzywa: fasolka szparagowa, pomidor



PS: Będę bardzo wdzięczna za sugestie dotyczące miski


Zmieniony przez - no_idea w dniu 2015-01-15 20:56:45

Zmieniony przez - no_idea w dniu 2015-01-15 21:35:17
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 65 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2570
16.01
Kolejny stresujący dzień, drenujący z energii. Wyszłam lekko poza bilans. Ruchu zero. Ale za to odebrałam swoją kartę na siłownię

17.01
Aktywność: sprzątanie i krótki spacer. Nie mam siły na więcej. Nie dosypiam, bo za dużo myślę o różnych rzeczach

Tak sobie wesoło i beztrosko dietkuję, ale muszę się bardziej zdyscyplinować...

Suplementy: Magnez, centrum
Płyny: woda, woda jodowana, kawa
Warzywa: mrożony szpinak, papryka, pomidor






...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 65 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2570
18.01
Ruch: rowerek 35 min
Warzywa: pomidor
Suplementy: magnez
Płyny: woda, woda jodowana, kawa
Jutro siłka.




Zmieniony przez - no_idea w dniu 2015-01-18 23:25:38
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 65 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2570
19.01

Muszę przyznać, że zaliczyłam dziś mały fail Na siłownię poszłam, ALE...
I teraz niestety trochę mojego pitolenia

Wszystko ładnie pięknie, wydrukowałam sobie rozpiskę, ogarnęłam mniej więcej ćwiczenia (trening dla kompletnie zielonych na siłowni) i poszłam, myśląc, że w razie czego będzie trener, którego będę mogła poprosić o pomoc. Nic z tych rzeczy.

Wchodzę, a tu... TŁOK! A było przed 12:00. O ile na maszynach kardio można było coś jeszcze pokręcić, to na reszcie... Nie zanosiło się, żeby ktokolwiek z pakujących młodzieńców był łaskaw zwolnić ławkę skośną Ogólnie rzecz biorąc, trafiłam na tzw. "międzynarodowy dzień robienia klaty", czy jak wy to nazywacie. Mało tego, sprzęt był wybrakowany (lub go nie było wcale). W przypadku drążka do przyciągania nie dało się regulować ani owego drążka (który był za wysoko) ani siedziska (które było za nisko) zapytałam kogoś, z czym to się je, po czym stwierdziwszy, że nie da się tego regulować, rozbrajająco się uśmiechnął Nie zidentyfikowałam niestety ławki do prostowania tułowia (wznosów z opadu). Wyciagu do prostowania ramion też nie znalazłam.
Zdołałam zrobić jedynie jedną serię rozpiętek, prostowania nóg siedząc, uginania nóg leżąc, przywodzicieli i odwodzicieli (i nie zapisałam obciążenia, bo zapomniałam wziąć długopisu ). Powiem szczerze, że się tym wszystkim zestresowałam (a byłam już zestresowana, gdy wchodziłam na salę). Ja niestety się tym wszystkim przejmuję i muszę swoje przecierpieć, zanim się gdzieś dobrze poczuję albo się do czegoś przyzwyczaję. Na pewno trochę podkolorowałam powyższą historię, co nie zmienia faktu, że wg mnie nie dało się ćwiczyć (czyt. nie było tak jakbym chciała . Idea ćwiczeń siłowych podoba mi się i nawet czuję mięśnie po tych ćwiczeniach, które wykonałam. Żałuję, że nie zrobiłam chociaż jednej pełnej serii.
Dlatego jutro robię następne podejście, tylko w innej, większej siłowni. Później doszłam do wniosku, że ta nieszczęsna siłownia właściwie sąsiaduje z wydziałem polibudy więc nic dziwnego, że taki był tłok. Wysyp studentów (ale przeca sesja się zbliża!) Będę lepiej przygotowana psychicznie, więc mam nadzieję, że będzie dobrze.

No to ten. Może wreszcie wezmę się do roboty, a nie ciągle tylko narzekam

A, no i pomiary: wstawię je jutro. Cóż, w zasadzie bez zmian, co mnie nie dziwi. Ani miska nie była jakaś super, ani ćwiczeń nie było, więc raczej nie ma o czym mówić. Tylko boczki tak jakby mniej "oporne".

Reszta:
Warzywa: pomidor
Suplementy: magnez
Płyny: woda, kawa
Micha:


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 39 Napisanych postów 3267 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 134398
Hm, hm, ale ten drążek do ściągania to rzadko jest regulowany, siedzisko przy nim raczej też. Trzeba sobie "doskoczyć" i ściągnąć na odpowiednią wysokość. Można sobie za to regulować taki wałek do zapierania kolan.
Wyciąg do prostowania też nie musi być jakiś szczególny, był tam jakikolwiek wyciąg? Uchwyty się z reguły zmienia, gdzieś się poniewierają w pobliżu ;)
Co do ławki rzymskiej do wznosów to zdarzyło mi się być na dużej siłowni, która takiej nie miała.

A ogólnie to się nie stresuj, potraktuj te pierwsze treningi jako zapoznawcze, od następnych ruszysz z kopyta :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 65 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2570
Halinae, masz rację z tym drążkiem, nie wpadłam na to! Ale przybredziłam Czyli mam chwycić za drążek, przyciągnąć trochę do siebie, usiąść i ćwiczyć? Z tym wyciągiem to nie wiem, bo tam było wszystkiego gęsto i mogłam nie zauważyć :( Nie było też za specjalnie kogo się zapytać, tam hasali sobie tylko studenci, którzy męczyli klatę, bicepsy i brzuch i nic innego ich nie interesowało Jutro pójdę na drugą siłownię, tam powinno być spokojniej, i nawet jak nie będzie trenera, to może sama jakoś wszystko ogarnę (bo dziś to raczej średnio byłam przygotowana...) Dzięki za rady :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 532 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 9347
Przede wszystkim pooglądaj też sobie filmy np. na youtube, bo skoro nie wiesz, jak ćwiczyć na urządzeniach, to technicznie też pewnie robisz coś źle, a szkoda wyuczyć się na początku złego ruchu :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 243 Napisanych postów 23792 Wiek 39 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 81252
Co do wznosow z opadu: tu mozesz robic tzw. Supermany na podlodze albo robic wznosy na pilce, zapierajac sie stopami o sciane lub jakis sprzet
u Mnie na silowni tez nie ma tej laweczki do wznosow, robimy je na lawce skosnej do brzuchow troche nieporecznie, ale jak sie nie ma , co sie lubi...
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening pośladków bez obciązenia ud :-D

Następny temat

Trening

WHEY premium