Po wczoraj najszersze i kaptury jakby lekko muśnięte, natomiast hamstringi całe zdomsowane, porównywalnie z domsami po kompleksowym treningu nóg (60kg w 5 seriach vs rampa z 4 docelowymi na 80kg i 2 regresami + 4s uginania leżąc, od którego najprawdopodobniej te mikrouszkodzenia pochodziły). Wniosek nasuwa się sam.
Dzisiaj trening bardzo luźny, nie chciałem się eksploatować zbytnio przed rozpoczęciem nowego planu.
ROZTRENOWANIE 2
1. Przysiad tylny
30kg x 10, 40kg x 10, 50kg x 10, 60kg x 10, 70kg x 10, 80kg x 10
2. WL hantlami
11kg x 10, 14kg x 10, 17kg x 10, 20kg x 10, 22kg x 10, 24kg x 10
3. Military press
10kg x 10, 20kg x 10, 25kg x 10, 30kg x 10
4. Fronty
40kg x 10, 40kg x 10, 40kg x 10
+ stretching, mobilność bioder
UWAGI:
Siady - ogólnie na 80 był zapas na 1-2 powtórzenia, ale nie chciałem maksować; na 85kg na pewno wydusiłbym dziesiątkę, na 90kg byłoby raczej ciężko, choć może przy dobrze rozpisanej rampie weszłoby 9-10
WL hantlami - pierwszy raz od dawna WL hantlami w tej "czystej" formie, ale jak najbardziej ok; widać jestem kolejnym osobnikiem, któremu dużo lepiej wchodzi pozioma hantlami, niż sztangą
MP - tutaj jak w siadach, myślę, że 32 kg przy dobrych wiatrach mogłoby wejść dziesiątką, 35 już niekoniecznie
Fronty - wrzuciłem, żeby sobie przypomnieć, jak się je robi, na małym obciążeniu; było ok, oprócz tego, że sztanga mnie trochę na początku podduszała
Mobilność biodra - zestaw na podstawie http://www.catalystathletics.com/video/135/Hip-Mobility-Drills/ - fajna zabawa, ale muszę trochę porządniej ogarnąć te filmiki
DIETA: