Witam
Polecono mi wypowiedzieć się w tym temacie bo podobno tutaj ktoś się dobrze mną zajmie.
W skrócie, byłem na masie przez pół roku. Przez pierwsze 3 miesiące ćwiczyłem w domu, jakieś pompki, hantle, wyciskania żołnierskie, brzuszki itp. Nie był to idealny plan treningowy ale jakoś masa troche weszła. Moim problemem którego nie zauważyłem było zalewanie się. Prawdopodobnie mam/miałem dziwny metabolizm i mimo że jadłem wystarczająco, lub też możliwe że za dużo to zalewałem się.
Staż 6 miesięcy
Wiek 23 lata
wzrost 185
waga startowa 69kg, waga aktualna 80kg.
Wrzucam zdjęcia bo pisać sobie moge nie wiadomo ile a zdjęcia wyrażą to w więcej niż 1000 słów:
OD TEGO ZACZYNAŁEM, FOTA PRZED MASÓWKĄ:
TERAZ BĘDĄ AKTUALNE FOTY (robione 4 dni temu)
Wczorajsze foty z rana na czczo, wygladam tu mało bo taka perspektywa, w sensie daleko stałem:
Z NAPINKĄ:
NORMALNIE STOJĄC:
JESZCZE RAZ Z NAPINKĄ:
INNE:
NOGI:
Jak widac moim problemem jest fat na brzuchu, tam mam go najwiecej, ogólnie czuje że zrobiłem wiecej fatu niż mięśni, wszedzie gdzie dotykam swoja skóre moge złapać mniejszą jak i większą fałde tłuszczu:
Najwiecej mam go tutaj jak wiadomo:
Ogólnie byłem na "redukcji" przez jakiś tydzien, byla to taka redukcja ze nie chcialo mi sie wtedy juz jesc, chyba moj organizm mial dosc tego zarcia, i duzej ilosci kcal, oraz tego fatu, i przez tydzien jadlem mniej zeszla ze mnie woda i jakies 3kg, wazylem 79kg wtedy:
wiec prawdpodobnie tak bede wygladal jak zejde te 1kg (bo aktualnie 80,5kg na wadze)
Jak chcecie inne fotki to mówcie...
Prosiłbym o porade jak mam to szybko zredukowac zeby wrocic na masówke.
Szczerze wam powiem ze jest akurat etap sesji, wiec nie bede mial czasu an jedzenie i tak, wiec pasuje mi redukcja, stracilem apetyt ostro wiec moge jesc mniej i przy okazji to zredukuje. Cwiczyc moge, tylko jaki trening? fbw czy split? i co robic w dni nietreningowe?
To ile jesc to raczej sie domyslam, 2g wegli, 2g bialka zwierzecego, 1g tluszczy.
Do tej pory jadlem po 4-5g wegli i waga mi i tak spada, wiec mysle ze bede stopniowo zmniejszal.
Prosze o porady. SOry ze tak chaotycznie opisałem ale jakby co pytać.
Pisac szczerze, tak wiem ze ch**a zrobilem przez pół roku. Obwiniam swoje plecy za to, bo mam skolioze ledzwowa i piersiowa. Ale wina tez byly slabo intensywn treningi.
Tak czy siak, no coz czlowiek uczy sie na bledach.
Polecono mi wypowiedzieć się w tym temacie bo podobno tutaj ktoś się dobrze mną zajmie.
W skrócie, byłem na masie przez pół roku. Przez pierwsze 3 miesiące ćwiczyłem w domu, jakieś pompki, hantle, wyciskania żołnierskie, brzuszki itp. Nie był to idealny plan treningowy ale jakoś masa troche weszła. Moim problemem którego nie zauważyłem było zalewanie się. Prawdopodobnie mam/miałem dziwny metabolizm i mimo że jadłem wystarczająco, lub też możliwe że za dużo to zalewałem się.
Staż 6 miesięcy
Wiek 23 lata
wzrost 185
waga startowa 69kg, waga aktualna 80kg.
Wrzucam zdjęcia bo pisać sobie moge nie wiadomo ile a zdjęcia wyrażą to w więcej niż 1000 słów:
OD TEGO ZACZYNAŁEM, FOTA PRZED MASÓWKĄ:

TERAZ BĘDĄ AKTUALNE FOTY (robione 4 dni temu)




Wczorajsze foty z rana na czczo, wygladam tu mało bo taka perspektywa, w sensie daleko stałem:
Z NAPINKĄ:

NORMALNIE STOJĄC:

JESZCZE RAZ Z NAPINKĄ:

INNE:


NOGI:

Jak widac moim problemem jest fat na brzuchu, tam mam go najwiecej, ogólnie czuje że zrobiłem wiecej fatu niż mięśni, wszedzie gdzie dotykam swoja skóre moge złapać mniejszą jak i większą fałde tłuszczu:
Najwiecej mam go tutaj jak wiadomo:

Ogólnie byłem na "redukcji" przez jakiś tydzien, byla to taka redukcja ze nie chcialo mi sie wtedy juz jesc, chyba moj organizm mial dosc tego zarcia, i duzej ilosci kcal, oraz tego fatu, i przez tydzien jadlem mniej zeszla ze mnie woda i jakies 3kg, wazylem 79kg wtedy:

wiec prawdpodobnie tak bede wygladal jak zejde te 1kg (bo aktualnie 80,5kg na wadze)
Jak chcecie inne fotki to mówcie...
Prosiłbym o porade jak mam to szybko zredukowac zeby wrocic na masówke.
Szczerze wam powiem ze jest akurat etap sesji, wiec nie bede mial czasu an jedzenie i tak, wiec pasuje mi redukcja, stracilem apetyt ostro wiec moge jesc mniej i przy okazji to zredukuje. Cwiczyc moge, tylko jaki trening? fbw czy split? i co robic w dni nietreningowe?
To ile jesc to raczej sie domyslam, 2g wegli, 2g bialka zwierzecego, 1g tluszczy.
Do tej pory jadlem po 4-5g wegli i waga mi i tak spada, wiec mysle ze bede stopniowo zmniejszal.
Prosze o porady. SOry ze tak chaotycznie opisałem ale jakby co pytać.
Pisac szczerze, tak wiem ze ch**a zrobilem przez pół roku. Obwiniam swoje plecy za to, bo mam skolioze ledzwowa i piersiowa. Ale wina tez byly slabo intensywn treningi.
Tak czy siak, no coz czlowiek uczy sie na bledach.