Niedziela minęła jak minęła. Nie liczyłem kcal ale było bardzo mało węgli.
Nocna zmiana w pracy więc poniedziałek zaczął się dla mnie generalnie od godziny 12 czyli pobudki po nocce.
Trening:
-Martwy Ciąg 3x12powt
-
Podciąganie nachwytem 3x12
-Wiosłowanie sztangielką 3x12powt
-Wyciskanie sztangielek siedząc 3x12powt
-Uginanie ramion bokiem stojąc 3x12powt
-Uginanie ramion 3x12powt .
-ABS 8 minut.
Wykonane w 20minut. Mały ciężar więc moge zapie***ć
Micha tak jak na zrzucie. Około treningowe posiłki dosyć tłuste. Weszło sphagetti. Mięso podsmażane na oliwie więc trochę więcej tłuszczy będzie ale nie mam pojęcia ile wliczyć
Ostatni posiłek jeszcze przede mną, bo zjem go w pracy ale już jest przygotowany, zważony więc wliczam.