Tęcza w terenie, forma jak marzenie

pewnie z czasem naucze sie z tym zyc i zrozumiem ze nie kazde cwiczenie jest dla mnie. wybor cwiczen bedzie co raz mniejszy az wogole nie bede mogl cwiczyc albo nie bedzie mialo to sensu.wtedy zmienie dyscypline i zaczna mnie inne kontuzje lapac i tak w kolo az do smierci.
juz i tak sie pogodzilem z wielona rzeczami np ze nigdy silny nie bede.za jakis czas pogodze sie ze nigdy nie bede duzy pozniej ze nigdy nie bede dobrze wygladal i ch... smutne to ale takie zycie.mlodszy juz nie bede niestety.

nigdy nie mow nigdy. Tak mnie yebia plery ze zaraz sie zwine kvrwa w kulkę .. jakies leki trzeba p***nac , mam nadzieje ze beda dzialac cala noc..

Ty chociaz wiesz co zrobic zeby bylo lepiej a u mnie lipa. 3 lata jak narazie walcze z kolanem i jakies 10 z lokciem ale moze kiedys bedzie dobrze choc to malo pradopodobne.

ide zjesc twarog choc apetytu brak. starczy marudzenia na dzisiaj.trza sie wziac ostro za rozciagania zamiast gledzic smuty po forach.

zastanawiam sie tylko czasem na ile jeszcze mi sil starczy zeby walczyc z tym yebanym przeznaczeniam.

Starczy ci na dlugo :) taki sport. No u mnie to jest poprostu uraz ktory trzeba załatwić zabiegiem , a tak tylko przeciwbólowo przeciwzapalne leki i da sie jakoś żyć, ale nigdy nie wiem w którym momencie zaczne kuleć itp;/

ale syf te ciastka, chyba je wyrzuce

tez przesrane.
a pijoki pod sklepem 30 lat chlaja i zdrowi.kumpli mam pelno nikt nie cwiczy chocby mogli a jak chce tak bardzo a nie moge.gdzie tu do chooya sprawiedliwosc?

wszystko to jakie popieprzone.

aż czasami nie mogę was słuchać jak tak narzekacie, aż mi się udziela..

na psychotropach jedzie i cwaniakuje

a z czego mam sie cieszyc?