Okno zywieniowe 14.30-20.30
Rano bieg na czczo 3,5km
Wieczorem :
AMRAP 20 min
Back squat x8 50kg
Wioslo x10 50kg
Clean z nad kolan x5 45kg
Push press x8 45kg
Back squat ladnie, ale po dzisiejszym dniu myslalem, ze nie dam rady robic tego cwiczenia z powodu bolu lydki....ale porzadna rozgrzewka i poszlo :)
Wioslo za kazdym razem dobrze, wiec w kazdej rundzie sztange lapalem roznymi sposobami i ladnie mi plecy spompowalo.
Clean z nad kolan rownie dobrze. Technika bardzo ladnie opanowana i te cwiczenie nie sprawia mi zadnego problemu. Musze powiedziec, ze do tej pory czuje kaptury i bicki po zeszlym treningu.
Push press, cwiczenie ktore bardzo lubie. W dzisiejszym treningu nie przerwalem zadne serii.
To teraz czas na podsumowanie treningu. Wczesniejszym razem tj. 14.11 mialem lekkie problemy z powodu kulejacej kondycji no i wykonalem tylko 6 rund. Dnia dzisiejszego poszlo 7 rund i do tego 8x back squat, wiec progres widoczny juz na pierwszy rzut oka.
Teraz mam pytanie w zwiazku z tym: czy mozliwe jest, aby juz na drugim treningu osiagac takie progresy?? Wczoraj czasowka 4min szybciej, dzisiaj pomimo dosc sporego zmeczenia po pracy i bolu lydki poszla 1 runda wiecej. Jakos sam nie moge w to uwierzyc, ale stoper i minutnik nie klamia :)
Teraz lece spac, bo jest juz pozno a jutro mam zajecia taktyczne w dzien i w nocy, wiec trzeba sie wyspac. Kolejny planowany trening odbedzie sie w czwartek :)
Jestes Panem swojego losu...